Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mike Taylor
1
6,8/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Przewodnik ksenofoba. Australijczycy Ken Hunt
6,8
Będzie subiektywnie. Bo o Australii, a u mnie jeśli chodzi o Krainę Kangurów, to obiektywizm idzie na herbatkę.
Rewelacyjna książeczka. Na przeczytanie w podróży, na poprawę humoru, na godzinkę przy drożdżówce i czaju.
Napisana językiem prostym i z dużym jajem.
Choć w formie zabawnej i czasami wydawać by się mogło stereotypowej, prześmiewczej to jednak dostajemy w niej bardzo dużo informacji o społeczeństwie australijskim, a jeśli dodatkowo liznęliśmy trochę wcześniej, bardziej "poważnych", podróżniczych, czy innych książek o Antypodach, to ta książeczka daje ciekawy, swobodny kontrapunkt do całości naszego odbioru zalet i wad statystycznych Aussies.
P.S. Uważam że, sformułowanie "Poets Day" odnośnie piątku powinno wejść do powszechnego użycia także u nas :)
Przewodnik ksenofoba. Australijczycy Ken Hunt
6,8
Wbrew nazwie przewodnik ksenofoba to podane w atrakcyjnej formie (kpiarskiej i zabawnej) przedstawienie cech danej nacji. Czego się nie dowiedziałem o Australijczykach? Autorzy nie przedstawili różnic narodowych przybyszów na ten kontynent i konsekwencji tego faktu. Nie zauważyli zupełnie Aborygenów, chyba podobnie jak Australijczycy ich nie dostrzegają. Nie ma zbyt wiele o monokulturze gospodarki, z owcami, królikami i innymi gatunkami, wypierającymi miejscowe. Nie ma też, poza kangurami, innych gatunków ssaków.
A mimo to Przewodnik jest bardzo dobrze napisany, jędrnym językiem (to pewnie też zasługa tłumacza),z ciętym dowcipem i nie oszczędzaniem mieszkańców tego odległego państwa i kontynentu zarazem.
Możemy się dowiedzieć, że przeciętny Australijczyk nie lubi władzy i niechętnie podporządkowuje się prawu, że nie interesuje go tzw. wysoka kultura, za to sport, wypoczynek, woda to jego żywioły, że są wyjątkowymi indywidualistami, do czego przyczyniły się niezwykła i często niebezpieczna przyroda i oddalenie od innych lądów.
Czy warto przeczytać ten właśnie przewodnik? Zdecydowanie tak, bowiem jest to jeden z lepiej napisanych tomików serii, zabawny, ale i zmuszający do myślenia.