Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Teoretycznie jest to książka dla kadry menedżerskiej bądź przedsiębiorców prowadzących własne firmy. Ale nie do końca, albo - nie tylko. Przecież każdy z nas dysponuje jakimś czasem w ciągu dnia, choćby po pracy. No chyba że robimy na plantacji bawełny na południu USA w czasach wojny secesyjnej albo naszym szefem jest sama Miranda Priestly - wówczas problem zarządzania czasem nas nie dotyczy ;) Poza tym doba każdego człowieka ma tyle samo minut (aż/tylko 1440!) i jedynie od nas samych zależy, co z tą zawrotną liczbą zrobimy. Czy ten poradnik zawiera jakieś szczególne tajemnice? - raczej nie. Diabeł tkwi w szczególnej kwestii, jak te prawdy objawione realnie zaimplementować w swoim codziennym życiu? Myślę, że najlepiej po kawałku, albo wybiórczo, na zasadzie, co najlepiej pasuje do moich indywidualnych potrzeb. Lepiej zrobić mały kroczek niż tkwić w miejscu. Nie można przecież oczekiwać, że coś się zmieni, jeśli nadal postępujemy według tego samego schematu - spodziewajmy się wówczas niezmiennego efektu. Polecam dla wszystkich, którzy mają potrzebę ciągłego samodoskonalenia, poszukują porady i inspiracji oraz nie lubią dreptać w miejscu :)