Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Carmen Santos
Źródło: http://carmensantos.es/
3
6,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 08.03.1955
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://carmensantos.es/
6,6/10średnia ocena książek autora
118 przeczytało książki autora
259 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ogród z marzeń Carmen Santos
7,0
"Czemu czuję taką ekstazę? Bo coś się wydarzyło (...)"
Uwielbiam książki, których akcja toczy się w latach minionego wieku. Od zawsze magnetyzował mnie ów klimat; jego urok, malowniczość, wyrazistość. Lubuję się w znanych klasykach, ale jeśli gdzieś na horyzoncie pojawia się właśnie coś podobnego do "Ogrodu z marzeń" - ciepłego, rodzinnego, przepełnionego emocjami oraz swoim charakterystycznym stylem... Zbyt długo się nie zastanawiam! I od razu na wstępie, powiem jedno: ta książka to jedna z najpiękniejszych publikacji, jakie do tej pory miałam zaszczyt przeczytać! Od razu trafia na półkę z łatką "jednej z najlepszych i najcudowniejszych". Och, jakże bym chciała trafiać tylko na takie literackie uczty!
Głównym bohaterem powieści jest Rodolfo Montero; młody chłopak, który zostaje wysłany przez ojca z hiszpańskiej Carineny do Paryża - by nauczyć się tradycji winiarskich. Ród Montero posiada jedną z najbogatszych winnic w swoim rejonie, Montero senior chce, by jego młodszy syn przejął rodzinny interes. A gdzież najlepiej zgłębiać tajemnice win niż we Francji? Rodolfo wyrusza zatem w podróż, nie zdając sobie sprawy, jak bardzo ukształtuje ona jego późniejsze życie. Akcja powieści rozpoczyna się w roku 1927, gdy chłopak dowiaduje się o śmierci swojego ojca. Rodolfo jest zmuszony wrócić z Paryża do Carineny, by przejąć ojcowskie obowiązki oraz opiekę nad domem, w którym pozostał jego starszy brat - Dionisio. Dionisio - bardziej niż Rodolfo kocha winiarski świat, uwielbia obserwować dojrzewające winorośle, o wiele bardziej nadał by się do prowadzenia rodzinnego biznesu, jednak po powrocie z wojny w Maroku nie jest już tym samym człowiekiem co dawniej. Popadł w alkoholizm, który wyzwolił w nim coś w rodzaju marazmu i impasu. Mężczyzna nie radzi sobie sam ze sobą, przez co został wykluczony z udziału w winiarskich przedsięwzięciach. Rodolfo o wiele lepiej odnajduje się w paryskim świecie: pełnym blichtru, elegancji, luksusu, wyzwolenia i nowoczesności; gdzie życie obraca się wokół nocnych wizyt w restauracjach i klubach, próbowaniu narkotyków, oglądaniu występów artystek kabaretowych, smakowaniu przysłowia "Carpe diem" w pełnym jego znaczeniu. Wiadomość o śmierci ojca burzy jego zbudowany rytm, który od tej pory musi się całkowicie zmienić. Mężczyzna wraca do Carineny wraz ze swoją żoną - młodziutką Francuzką Solange, która wywarła na nim niesamowite wrażenie swoją postacią i charakterem. Czy przyzwyczajona do wygód i francuskiej mody dziewczyna odnajdzie się w prostocie i zacofaniu (w porównaniu z Paryżem) hiszpańskiej wioski? Czy zostanie zaakceptowana przez brata swojego męża, jak i jego służbę? Czy będzie w stanie pogodzić się z losem, jakie zgotowało jej przeznaczenie? A czy Rodolfo będzie umiał, tak jak wcześniej, rozpieszczać żonę, kupować jej to, czego zapragnie, spełniać jej wszelkie zachcianki? Czy pogodzi się z potępionym bratem, któremu ma za złe, iż musi wyręczać go w jego rodzinnym obowiązku? I w końcu, jaki wpływ będzie miało przeniesione francuskie życie na hiszpańską prowincję?
"Podoba mi się moje obecne życie i kocham (...) całym sercem!"
"Ogród z marzeń" to porywająca opowieść rodzinna, gdzie fikcja literacka cudownie przeplata się z historią. W nocnym życiu Paryża bowiem oprócz Rodolfo, Solange, jej brata Marcela - pojawiają się również znane i lubiane postaci: Ernest Hemingway, Cole Porter czy Josephine Baker. Jest odważnie, wyzwoleńczo, bezpruderyjnie, bez hamulców - ale jak wiadomo młodość rządzi się swoimi prawami. Do czasu. Gdy marzenia i wielkie plany boleśnie zderzają się z prowincją, w której nowoczesność i postępowość budzą raczej zwątpienie niż podziw. Nie mogłam się nadziwić, jak pięknie przedstawiona jest ta historia. Wydawać by się mogło, iż wątek romansowy pomiędzy Rodolfo i Solange, a później między nią a Dionisio będzie głównym motorem całej powieści, jednak nic bardziej mylnego. To obrazowość Hiszpanii i Paryża gra tutaj pierwszorzędną rolę. Cudownie było zagłębić się w klimacie XX wieku; poczuć tę atmosferę, wyrazistość, wszelkie cechy tak bardzo charakterystyczne dla tego okresu. Coś wspaniałego - poczuć wręcz zapach winogron, z których powstają najlepsze wina, powiew ciepłego wiatru, wzbijającego kurz na ulicach, delikatność wschodzącej kreatorki mody - Coco Chanel, smak eleganckich papierosów i dobrego whisky. Carmen Santos maluje słowami; nic nie jest tu przesadzone, każde słowo ma znaczenie i mimo, iż opisy są długie i szczegółowe - wcale się lektura nie dłuży. Wręcz przeciwnie! Musiałam czytać "na raty", bo bałam się, że za szybko ją skończę. Atmosfera kipi od emocji; jest tu ogrom uczuć w ich najróżniejszych wariantach. Tę powieść się chłonie.
Dodajmy piękną (!) okładkę w niecodziennym formacie. Wydawnictwo zadbało o Czytelnika wybornie. Powieść idealna, cóż więcej mogę powiedzieć. Polecam z całego serca! :)
www.ksiazkolubna.pl
Ogród z marzeń Carmen Santos
7,0
Jeśli ktoś lubi powieści iberyjskich autorów, będzie zadowolony. "Ogród z marzeń", czytałam dobre dwa miesiące, i to z różnych przyczyn. Dla mnie mogłaby być krótsza (akcja zbyt rozwleczona w czasie),ale im dłużej czytałam tym ciekawsza mi się wydawała.
Zaliczam ją raczej do powieści dobrych niż wybitnych, ale myślę, że jest warta poświęcenia czasu na przeczytanie jej.Dla mnie "słodko-gorzka". Zachęcam do przeczytania.