Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Annika Martin
12
6,3/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
The Billionaire’s Wake-up-call Girl Annika Martin
7,0
"The Billionaire's Wake-Up call Girl" niestety nie przypadła mi do gustu mimo swojej dobrej reputacji.
Miałam parę problemów z tą książką.
Może i książka była lekka, ale często się po prostu nudziłam - nic szczególnie mnie nie bawiło czy zachwycało. Miałam za to (szczególnie na początku) uczucie zażenowania. Musiałam parę razy odłożyć ją na bok, bo nie dałam rady kontynuować.
Sama relacja bohaterów szczególnie mnie drażniła - osobiście uważam, że postępowała za szybko, bez żadnej głębi. Mamy tu do czynienia z taką "miłością od pierwszego wejrzenia". Główny bohater poznaje Lizzie i już jej osoba zaprząta jego myśli/sny/fantazje. Później jest to już tak naprawdę "operator siedem" i to samo - Theo rozmawia z kobietą po raz pierwszy i już ma fantazje o dawaniu klapsów? Naprawdę? Przy drugiej/trzeciej rozmowie - s*ks przez telefon. O co tu chodzi?
A bohaterowie są tak okropnie wykreowani, że miałam ochotę złapać się za głowę. Ani trochę ich nie rozumiałam.
Dziewczyna zrażona do facetów, którzy muszą mieć nad wszystkim kontrolę, związuje się z dokładnie takim mężczyzną. I nie rozumiem, wydaje mi się, że brakuje jej osobowości, własnej woli i szczególnie asertywności. A główny bohater Theo jest jeszcze gorszy. Musi wszystko wiedzieć i działać za plecami swojej partnerki. "Prześwietlił" ją i jej byłego partnera Masona (co jest niesamowicie dziwne i niepokojące) i główna bohaterka nic. Później ta dosłownie wyraziła swoje odczucia co do swojej niezależności względem biznesu, a on podstawił jej przez fałszywego najemcę swój lokal. Żeby mogła go wynająć mimo kredytu na jej karcie. I mimo tego, że odrzuciła od niego podobną ofertę już wcześniej. I co na to główna bohaterka? Pozłościła się, ale potem to jej jednak przeszło. Chociaż to jest naprawdę niepokojące! Ten facet to czerwona flaga.
A może tylko ja mam jakieś wygórowane zdanie na ten temat.....
Podsumowując, nie uważam jej za godną polecenia. Zdecydowanie się zawiodłam.
The Billionaire’s Wake-up-call Girl Annika Martin
7,0
Ten przeokropnie długi tytuł niesie za sobą świetną, pełną humoru i lekką historię dwójki osób, które choć pracują w jednym budynku, tak naprawdę nie mają ze sobą praktycznie żadnego kontaktu. Ich relacja odbywa się w dużej mierze przez telefon, co było dla mnie genialnym powiewem świeżości w książkach obyczajowych. Jest akcja, są plot twisty, bohaterowie nie są jednowymiarowi - naprawdę można się wciągnąć! Od pierwszej strony aż do ostatniej nie mogłam się od niej oderwać.
Bardzo często autorzy dodają do historii bohaterów drugoplanowych, którzy w kolejnych tomach stają się pierwszoplanowymi, tak jak tutaj w przypadku Mii. Pierwszy raz naprawdę poczułam się zainteresowana kontynuowaniem czytania z perspektywy innego bohatera, bo Mia jest cudowna, a jej humor bardzo mi odpowiadał.
Serdecznie polecam!