Kolejne pozytywne zaskoczenie z New 52. Po przeczytaniu tego tomu bez wahania zdecydowałem się na kontynuowanie serii. Może historia nie jest jakaś strasznie zabawna, ale są takie momenty w, których człowiek się cicho zaśmieje. Kolejnym dużym plusem z mojej strony jest postać Jamesa Gordona Juniora, który jest jedną z moich ulubionych postaci DC, po powrocie w Mrocznym Odbiciu, chciałem jeszcze gdzieś spotkać tę postać i dostałem ją w jeszcze lepszym wydaniu przez co jeszcze bardziej go polubiłem. Po przeczytaniu o wiele bardziej nie mogę się doczekać filmu.
Przygodę z szaloną ekipą samobójców rozpoczynamy od czwartego tomu wydawanego w New52. Nie jest to nic rewelacyjnego, tytułowa historia nie jest zbyt angażująca i krótka. W albumie znajdują się również one-shoty dotyczące początków Harley i Deadshota. Strona graficzna jest poprawna ale nie wyróżnia się niczym oryginalnym.
Bardzo przeciętna pozycja.