Magdalena Muszyńska-Chafitz to autorka popularnego bloga LittleTownShoes.com; urodziła się w Białymstoku. Po uzyskaniu dyplomu magistra Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie rozpoczęła karierę w finansach. Wszystko się zmieniło, gdy na ślubie swojego byłego chłopaka poznała swojego przyszłego męża ‒ nowojorczyka.
Przeniosła się do Nowego Jorku w 2008 r., w samym środku kryzysu finansowego. Nie mogąc znaleźć pracy w swoim zawodzie, rozpoczęła zupełnie nową karierę jako strateg mediów społecznościowych. Zafascynowana Nowym Jorkiem zaczęła dokumentować swoje nowe, szalone życie na autorskim blogu LittleTownShoes.com.
Jest licencjonowanym przewodnikiem po mieście (jedyny polski przewodnik po NYC ze złotą gwiazdką).
Mieszka na Brooklynie z mężem, psem (@AstorDogNYC) i dwoma kotami.http://www.littletownshoes.com/
Przewodnik po najbardziej fotogenicznych miejscach Nowego Jorku i przepiękny album w jednym! Zawiera krótkie opisy lokalizacji, w których wykonano zdjęcia. W każdym rozdziale miłośnicy Instagrama znajdą najpopularniejsze #hashtagi a także wskazówki dojazdu oraz tzw. ,,pomysł na zdjęcie". Rewelacyjne uzupełnienie tradycyjnych przewodników. Nie mogę przeboleć, że ukazał się dopiero teraz, a z drugiej strony utwierdził mnie w przekonaniu, że koniecznie muszę wrócić do Wielkiego Jabłka i wypróbować rekomendacje Pani Magdy!
Główna różnica między „Z Nowym Jorkiem na NY„, a innymi przewodnikami jest taka, że to nie są tylko suche informacje o tym, co warto odwiedzić, a czego nie. Książka jest raczej zbiorem anegdot i doświadczeń autorki, które składają się w naprawdę świetnie zgraną całość. Miałam wrażenie, że autorka włożyła naprawdę sporo serca, aby ją napisać. Książka podzielona jest na 18 bloków tematycznych i już sam początek sprawia, że ciężko się od niej oderwać.
Ta książka to idealny wstęp do podróży do Nowego Jorku, albo dopełnienie tego, co już wcześniej się widziało. Czytając książkę Magdaleny Muszyńskiej naprawdę można się zakochać w tym miejscu. Tak. Oficjalnie – zachwalam przewodnik, chociaż nigdy nie byłam fanką tego typu literatury. A jednak! Da się dobrze napisać książkę o jakimś konkretnym miejscu, bez wspomagania się za wszelką cenę bookingiem lub innym tripadvisor. Dobra robota.
blogoksiazkach.com