Psycholog, psychoterapeuta, wykładowca w College of Nursing and Health Sciences. Prowadzi zajęcia z psychiatrii w College of Medicine na University of Vermont oraz warsztaty z zakresu uważności w Copper Beech Institute, a także z medytacji, jogi i psychologii buddyjskiej w Barre Center for Buddhist Studies i w Kripalu Center for Yoga and Health. Autor książek na temat introwersji, uważności i psychologii buddyjskiej.
Po książkę sięgnęłam z ciekawości, bo chciałam się czegoś dowiedzieć, a poza tym lubię wziąć dobry poradniki od czasu do czasu na tapetę. I bardzo dobrze zrobiłam. Książka spełniła swoje zadanie, prócz oczywistych oczywistości pozostało mi w głowie kilka nowinek, coś tam mi się poukładało, coś innego wróciło na swoje miejsce. Bo warto wiedzieć, że kultura zachodu - ta wszechobecna, podawana na tacy, epatująca ze wszystkich stron - stawia na ekstrawertyków. I żeby zażyć choć trochę introwersji trzeba pozwolić sobie na refleksję, zatrzymać się, porozglądać. Introwertyk też ma w otaczającej nas rzeczywistości swoje miejsce, i to wcale nie małe, i nie na obrzeżach świata. Ono jest wszędzie, tylko wymaga od nas uważności i spokoju. Watro się zatrzymać i poprzebywać w najlepszym towarzystwie z możliwych - samemu ze sobą.
Książka mi się podobała. Miło spędzony dzień na czytaniu.
Lekka, zawierająca sporo odniesień do badań i innych pozycji nt introwersji dostępnych na rynku wydawniczym.
W zasadzie nie wiem, czego się po niej spodziewałam.
Kilka rzeczy mi wyjaśniła, chociażby moją nadreaktywność na hałas i nadwrażliwość.
Trochę filozofii, taoizmu, buddyzmu, terapii kognitywnej.
Ot "taka sympatyczna pozycja". Krzywdy nie robi, miło się czyta.