Wydarzenia pod patronatem
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Viktor Horvath
2
7,1/10
Pisze książki: literatura piękna, powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
79 przeczytało książki autora
228 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Powiązane treści
Najnowsze opinie o książkach autora
Mój czołg Viktor Horvath
6,6
Ustawiam żółnierzyka w polu. Cudownie się prezentuję, mogę na niego patrzeć godzinami, jest w nim coś tak majestatycznego, że aż serce rośnie. Dziś dostałem wezwanie z jednostki. Czuję się wspaniale z tego powodu, dzięki temu mogę kontynuować moją misję, wytyczoną mi przez przywódców naszego wspaniałego, socjalistycznego raju. Napawa mnie wielka duma i przesuwam żołnierzyka dalej do przodu. Już czuję zbliżające się zwycięstwo i radość ludu pracującego, kiedy będą nas witać kwiatami. Zaczyna wyć alarm, a ja chowam żołnierzyki do pudełka i ruszam w stronę swoich ludzi, tam czeka już na mnie mój czołg.
"Perypetie dobrego wojaka"
Zetknięcie się z literaturą węgierską było dość ciekawym przeżyciem. W ogóle taki rodzaj prozy bardzo szybko sprostał moim gustom, tym bardziej, że mamy tu rok 1968 i planowany atak na Czechosłowację. I w tym momencie robi się już interesująco. Toczące się wydarzenia przyjdzie nam obserwować z perspektywy młodego porucznika Węgierskiej Armii Ludowej, ślepo zapatrzonego w ideały komunizmu, a jak by tego było mało, to nasz bohater nie grzeszy intelektem. Z takiego połączenie musiała wyjść farsa i powieść, która obnażałaby absurdu słusznie minionego ustroju. Nasz bohater staje się świadkiem planowania ataku na "bratni kraj", by w końcu stać się czynnym uczestnikiem. Sama postać zbudowana jest groteskowo, ale jest to celowy zabieg autora, który w prosty, ale skuteczny sposób pokazuję jak działał totalitarny system. Znajdziemy tu postacie historyczne, jak i wymyślone specjalnie na potrzeby powieści. Zdarzenia 1968 roku mieszają się z pastiszem, ale jednocześnie da się wyczuć element zagrożenia i kłamstwa zamaskowanego pod płaszczykiem niesienia pomocy.
"Gdzie zaczyna się prawda"
Książka ta doskonale punktuję komunizm i wystawia na pośmiewisko system i życie codzienne w kraju socjalistycznym. Niby obserwujemy wydarzenia okraszone humorem, czasem wręcz bardzo absurdalne, ale jak już wspomniałem, jest w tym głębia, która nie stroni od smutnych akcentów. Całość napisana jest w narracji pierwszoosobowej i bardzo lekkim stylem. Autor wywiązał się ze swojego zadania znakomicie, podkreślił gruba kreską to, co tego podkreślenia potrzebowało, stworzył poczciwego, ale i zagubionego w swoich przekonaniach bohatera i poprowadził fabułę tak, że wciągnęła bez reszty. Każdy szczegół ma tu swój określony cel i do czegoś prowadzi, a my jako czytelnicy możemy zachwycać się prozą przejmującą jak i komiczną w swej postaci.
Mój czołg Viktor Horvath
6,6
"Mój czołg" Viktor Horvátha jest jak gulasz węgierski w którym każdy znajdzie coś dla siebie, każdy odczyta ją w inny sposób. Dla Węgrów będzie ważną książką, która jest próbą rozliczenia ich z historią, wydarzeniami roku 1968. Można ją czytać jako prześmiewczą satyrę na system komunistyczny, ale gdy z naszej twarzy zniknie już uśmiech, pojawi się smutna refleksja, że sami tworzymy dyktatorów i dyktatury.