Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jon Land
2
6,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.jonlandbooks.com/
6,0/10średnia ocena książek autora
166 przeczytało książki autora
297 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Najlepsze amerykańskie opowiadania kryminalne 2010 Dennis Lehane
6,0
Tytuł jest bardzo mylący. W większości nie są to opowiadania kryminale, ani nawet sensacyjne, a jedynie opowiadania obyczajowe z motywem zbrodni. To, że w treści pojawia się trup, nie czyni jeszcze z tekstu kryminału. Do tego część z nich jest zwyczajnie kiepska. Jestem podwójnie rozczarowany, bo bardzo lubię opowiadania, a tych pisze się coraz mniej, więc obiecywałem sobie przyjemność, a dostałem chłam. Z dwudziestu tekstów, może trzy-cztery mnie naprawdę wciągnęły, a kolejne dwa-trzy przeczytałem bez ziewania, Jeśli to jest najlepsze, co może zaoferować rynek amerykański, to czas ogłosić śmierć gatunku.
Do tego nazwisko Lee Childa dodane ewidentnie jako chwyt marketingowy, żeby przyciągnąć frajerów, takich, jakim i ja się niestety okazałem.
Najlepsze amerykańskie opowiadania kryminalne 2010 Dennis Lehane
6,0
UWAGA! OSTRZEŻENIE!
Ta książka NIE powinna znajdować się ani na LC ani nigdzie w dziale Lee Child, ponieważ nie jest to książka Lee Childa. Nie ma tu ANI JEDNEGO opowiadania jego autorstwa. Child napisał tylko przedmowę.
Pierwszy raz widzę, by autor przedmowy pojawiał się wielkimi literami na okładce jako jeden z głównych autorów książki.
Jeśli wiec ktoś jest ciekaw jak Lee Child radzi sobie z krótkimi formami, to ta ksiażka nie zaspokoi jego ciekawości.
Czy radzi sobie z przedmową? Nie za bardzo. Nie mogę powiedzieć, by to było ciekawe, co napisał.
A same opowiadania? W 3/4 to bełkot.
Jeśli to mają być najlepsze to hmm... wynika z tego że albo amerykańscy autorzy kryminałów są beznadziejnymi pisarzami, albo nie radzą sobie z krótką formą, albo też rok 2010 był czarnym rokiem amerykańskiego kryminału.
Jest tam kilka całkiem znośnych, ale cała reszta to strata czasu.
Nie będę omawiać szczegółowo, bo jesli ktoś mimo wszystko zaryzykuje, to i tak przeczyta wszystkie. Ale jesli zostawi ksiażkę na półce - niczego nie straci.
Poszukajcie czegoś ciekawszego.
Wielbicielom Reachera - stanowczo odradzam - będziecie rozczarowani. No chyba że sięgniecie z pełną świadomością, że ta ksiązka nie ma nic wspólnego ani z Reacherem ani z Childem (może poza pieniędzmi, które pan Child z pewnością za książkę zainkasował) :)