Zła krew Sally Green 6,8
W związku z tą książką przeżyłam sinusoidalne odczucia. Na początku zapowiadało się super, zaczynała mnie wciągać zwłaszcza, że jeszcze nie zdarzyło mi się czytać książki typowo o czarodziejach i czarownikach. Gdzieś mniej więcej po setnej stronie zaczynałam się nudzić, ale że czytało się w miarę szybko i gładko to kontynuowałam. No i tak aż do końca były momenty ciekawe i takie, które czytałam tylko żeby przejść dalej.
Nie jest to na pewno lekka opowieść. Ksiażka wypchana jest po brzegi przemocą psychiczną i fizyczną. Nie brakuje w niej również rasizmu. Akcja osadzona jest we współczesnej Anglii, gdzie obok zwykłych ludzi, żyją również dwie wrogie frakcje - biali czarodzieje i czarni czarownicy. Biała kontra czarna magia. Biali znajdujący się u władzy za wszelką cenę i wszelkimi sposobami próbują "wyczyścić" świat z czarnych, a także mieszańców tak zwanych półkodów, którzy wykazują więcej czarnych cech.
Główny bohater - Natan - jest synem białej czarodziejki i czarnego czarownika, co przysparza mu w życiu samych problemów. Bicie, prześladowanie i poniżanie to dla niego codzienność. Przechodzi przez prawdziwe piekło w związku z byciem półkodem i synem Marcusa - najpotężniejszego, brutalnego czarownika, który jawi się jako wróg publiczny numer jeden. Natan staje się więźniem i ofiarą systemu, a żeby przeżyć musi uciec i odnaleźć swojego ojca jeszcze przed siedemnastymi urodzinami.
Ciężko jest mi ocenić tę książkę. Nie porwała mnie, ale jednocześnie nie była też totalną klapą. Zdaję sobie też sprawę, że to dopiero wprowadzenie do historii Natana i mam nadzieję, że w następnej części będzie więcej konkretów, akcji zapierających dech w piersi. Czuję, że troszkę przywiązałam się do głównego bohatera i czekam, aż chłopak w pełni rozwinie skrzydła, stanie się świadomy tego jak niesamowita jest jego odmienność i jak silnym staje się czarownikiem.
Od drugiej części oczekuję, że da mu więcej pola do popisu i sprawiedliwości stanie się zadość. Wystarczy mi już opisów krzywd jakich doznawał pokornie zwieszając głowę. Nie ukrywam, że liczę na zemstę za wszystko co spotkało Natana z rąk białych. Jeśli to jednak zbyt drastyczne, to chciałabym chociaż, aby jako wielki czarownik zyskał należny mu szacunek i respekt. Gdzieś wewnętrznie jednak czuję, że Natan jest początkiem wielkiej rewolucji w świecie magów.
Ciężko jest mi ocenić tę książkę, jednak koniec końców jestem ciekawa co wydarzy się w kolejnej części. Być może jeszcze miło się zaskoczę, dlatego pierwszy tom oceniam na 6 gwiazdek..