rozwiń zwiń
zaczytana_w_chaosie

Profil użytkownika: zaczytana_w_chaosie

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 godziny temu
60
Przeczytanych
książek
93
Książek
w biblioteczce
27
Opinii
30
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

No i przyszedł czas na wisienkę na torcie jaką zdecydowanie jest część trzecia serii z Julią. Dla mnie to najlepsza z trzech dostępnych części. A dlaczego? Czy będę nudna, jeśli odpowiem znów, że w grę wchodzi moja miłość do Aarona Warnera? Tak? No to trudno! Ja się po prostu nad nim rozpływam. Według mnie to jest niekwestionowany husband material i nic więcej nie muszę chyba dodawać.

Nawet nie wiecie jakie miałam "A NIE MÓWIŁAM?!", gdy Julia zrozumiała, że uczucia względem Adama były spowodowane wyłącznie tym, że po raz pierwszy ktoś zwrócił na nią uwagę i okazał zainteresowanie. W tej części ja po prostu znienawidziłam Adama do granic możliwości. Zachowywał się jak najgorszy dupek i największy dzieciak. Miotał się jak szatan po prostu. I tak jak Julka wyszła w końcu na ludzi i przestała być ciepłą kluchą, tak Adam zaliczył regres totalny. Już chyba niżej nie mógł upaść i absolutnie nie wiem co musiałoby się stać, żeby na nowo zyskał w moich oczach. Nawet gdyby stanął na rzęsach, zrobił cztery salta w tył i przód na zmianę kończąc w szpagacie to nie zrobiłoby to na mnie najmniejszego wrażenia. Jaki facet chciałby, by jego kobieta była wiecznie zahukaną i niepewną siebie lalką, którą na każdym kroku trzeba chronić i mówić jej co ma robić? No Adaś nam się po prostu przestraszył, że jego kanarkowi wyrastają skrzydełka i ma coraz więcej odwagi by fruwać poza klatką.

Zupełnie inną sprawą jest Aaron, który temu kanarkowi pomógł rozprostować skrzydełka i pozwolił podjąć decyzję, czy chce zacząć latać, czy też woli pozostać w klatce i płakać nad swoim losem. Jestem pod wrażeniem jak wspaniale rozwijała się ich relacja. Nie było tam nagłego olśnienia i wybuchu uczuć, tylko stopniowe rozpoznanie, drobne gesty, delikatność. No po prostu coś wspaniałego.

W tej części dowiadujemy się także, że nie wszystko co wydawało nam się do tej pory czarno-białe faktycznie takie było. Aaron dostaje swoją szansę na odkrycie kart, które rozjaśniają wszystkie jego odrzucające zachowania z pierwszej części. Daje się poznać od zupełnie innej strony. Ja uwielbiam ten motyw w książkach z mężczyznami-łobuzami, którzy po zrzuceniu masek okazują się mieć delikatne i czułe wnętrze. Może mnie tu zjedzą fanki Rhysanda, ale biorę całkowitą odpowiedzialność za moje słowa. Warner mógłby być godnym konkurentem Rhysa (absolutnie nie umniejszam tu Rhysowi, kocham ich tak samo mocno).

"Rozbudź mnie" to część od której najtrudniej było mi się oderwać. A końcowe rozdziały trzymały mnie w takim napięciu, że myślałam, że za chwilę eksploduje i próbowałam czytać jak najszybciej by tylko dowiedzieć się jak to się skończy. Moja ocena dla tej części to 10/10 gwiazdek. Jak dla mnie to totalny ogień i na cito potrzebuję przekładu kolejnych trzech części. Mam nadzieję, że doczekam się ich jeszcze w tym roku.

No i przyszedł czas na wisienkę na torcie jaką zdecydowanie jest część trzecia serii z Julią. Dla mnie to najlepsza z trzech dostępnych części. A dlaczego? Czy będę nudna, jeśli odpowiem znów, że w grę wchodzi moja miłość do Aarona Warnera? Tak? No to trudno! Ja się po prostu nad nim rozpływam. Według mnie to jest niekwestionowany husband material i nic więcej nie muszę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do Flame podeszłam z lekką dozą rezerwy. Dlaczego? Nie wiem. Chyba bałam się trochę tego co tam znajdę po szalonym końcu w Spark. Jednak te pierwsze kilka rozdziałów drugiego tomu dały mi wyraźniejszy obraz co do okoliczności w jakich zakończył się pierwszy tom, a rozrzucone puzzle z suchych faktów zaczęły wskakiwać na swoje miejsce. Ten stan rzeczy nie potrwał jednak długo, bo wciąż pojawiały się nowe informacje, a na jaw wychodziły kolejne tajemnice z przeszłości.

Tego jak bardzo los poturbował głównych bohaterów nie da się opisać w kilku zdaniach. To po prostu aż niemożliwe by życie się tak na kogoś uwzięło. Chase i Lizzy chyba jeszcze nigdy nie zaznali szczęśliwego życia, gdyż ich drogi zasypywane są nowymi i coraz to większymi kłodami. Im dalej zagłębiamy się w ich historię tym ciemniejszy spowija nas mrok i właśnie to mi teraz towarzyszy. Po przeczytaniu tej książki czuję się jakby oblepił mnie mrok i coś jeszcze, czego nie potrafię opisać. Jestem zmieszana? Zbita z tropu? Hmm, nie wiem, nie odnajduje dostatecznie dobrego określenia.

Mam wrażenie, że tej książki nie da się czytać bez emocji. Ja czuję się... Dziwnie? Zupełnie jakbym była częścią ich życia i przeżywała je razem z nimi i mimo, że wiele sytuacji jest zdecydowanie przerysowanych to po prostu nie da się nie czuć ich bólu. Poza tym to książka, fikcja literacka, więc nie ma się co dziwić, że kilka zdarzeń może być "za bardzo". W moim odczuciu to zupełnie nie ujmuje niczego, jeśli chodzi o całokształt.

A koniec? Koniec po prostu wbił mnie w fotel i wszystko co do tej pory wyczytałam w tej książce zaczęło mi wirować przed oczami. Epilog czytałam płacząc. Nie tego się spodziewałam po zakończeniu i cieszę się mimo wszystko, że skończyło się właśnie w taki sposób w jaki się skończyło. Tego po prostu nie da się opisać w jednej recenzji, to trzeba przeczytać bo dzieje się tam naprawdę wiele.

Ta trylogia wciągnęła mnie na tyle, że mam ochotę zacząć czytać na wattpadzie trzecią część zanim trafi w moje ręce w wersji fizycznej. Napomknę tylko, że szczerze nie przepadam za czytaniem z ekranu, więc możecie sobie wyobrazić jak dobra jest to lektura, że jestem w stanie się poświęcić. Już i tak dwie pierwsze części złamały mi serce, więc to nic jeśli dostanę jeszcze oczopląsu. 😅

Do Flame podeszłam z lekką dozą rezerwy. Dlaczego? Nie wiem. Chyba bałam się trochę tego co tam znajdę po szalonym końcu w Spark. Jednak te pierwsze kilka rozdziałów drugiego tomu dały mi wyraźniejszy obraz co do okoliczności w jakich zakończył się pierwszy tom, a rozrzucone puzzle z suchych faktów zaczęły wskakiwać na swoje miejsce. Ten stan rzeczy nie potrwał jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli ktoś liczy na to, że w tej części cokolwiek się wyjaśni, to absolutnie radzę pozbyć się wszelkich złudzeń. Ja wciąż nie wiem kto tu pociąga za sznurki i dlaczego. I przede wszystkim jaki ma cel w tym, by doprowadzić do wojny, oraz zwrócić Iana i Aline przeciwko sobie. Od pierwszego do ostatniego rozdziału usilnie próbowałam kogoś wytypować i niby mam jakieś podejrzenia, ale wątpię by były chociażby bliskie prawdzie.

Aline zostaje Królową Północy, a na jej barki spada odpowiedzialność za przygotowanie swojego ludu do nieuchronnie zbliżającego się natarcia ze strony Południa. Nie należy to jednak do łatwych zadań, zwłaszcza jeśli ma się na pokładzie bandę, z której każda z osób to indywiduum o egoistycznym podejściu do życia. Wszystko staje się jeszcze trudniejsze w momencie, gdy okazuje się że jedyną osobą której Aline może ufać i na której może polegać jest wyłącznie ona sama. Świadomość, że każda zła decyzja może kosztować życie niewinnych osób staje się niewyobrażalnie obciążająca. A w tej części naprawdę Aline nie ma ani chwili wytchnienia i często musi działać pod presją oraz podejmować ważne decyzje na cito.

W tej części nie ma już tak wiele wątku romantycznego, tu raczej jesteśmy skupieni na wojnie i politycznych potyczkach. Ian jest głodny zemsty na swojej byłej kochance i jest w stanie zrobić wszystko by osiągnąć ten cel. Wydaje się być na tyle zdeterminowanym, że nie zawaha się przed niczym, nawet jeśli będzie to kosztowało Aline życie. Tak w prawdzie do końca nawet nie wiadomo czemu jest tak bardzo zafiksowany na to by zniszczyć tę kobietę. Coraz jaśniejszym staje się, że za sznurki pociąga ktoś z zewnątrz, komu bardzo zależy na tym, by wprowadzić w życie tej dwójki większy chaos i zakorzenić w nich nienawiść.

W dalszym ciągu jestem pod ogromnym wrażeniem tego cyklu. Tu tak samo jak w przypadku poprzednich dwóch tomów, koniec nie pozostawia miejsca na zawahanie czy sięgnąć po część czwartą - finałową. To po prostu trzeba zrobić bo inaczej człowieka zeżre niepewność pomieszana z ciekawością dalszego rozwoju sytuacji. Nadmienię, że ja uwielbiam wątek romantyczny w książkach i jeśli w jakiejś lekturze schodzi on raczej na dalszy plan to musi to być naprawdę dobrze skonstruowana historia żeby utrzymać moje zainteresowanie. W "Królowej dzikusów" ten romans właśnie gdzieś się rozmywa ustępując pola polityce i wojnie, a mimo to czytałam od deski do deski z ciągle narastającym zainteresowaniem.

Przede mną ostatni tom, o którym naczytałam się już sporo opinii, które miały ze sobą wspólny mianownik w postaci złości na autorkę za to co nawywijała w Mistrzu Gry. Autentycznie boję się trochę tego co tam zastanę i spodziewam się, że nie potoczy się to tak jak bym sobie życzyła. Jednak jestem w stanie to jakoś przetrawić, a Joannie Lampce wybaczę chyba wszystko po tej cudownej przygodzie z jej piórem. Niezależnie jak bardzo jeszcze poturbuje głównych bohaterów, jestem chyba gotowa na każdą bombę jaką zrzuci w czwartej części.

Kocham, uwielbiam i ubóstwiam! Dlatego w mojej ocenie ten tom również zasługuje na wysoką notę.

Jeśli ktoś liczy na to, że w tej części cokolwiek się wyjaśni, to absolutnie radzę pozbyć się wszelkich złudzeń. Ja wciąż nie wiem kto tu pociąga za sznurki i dlaczego. I przede wszystkim jaki ma cel w tym, by doprowadzić do wojny, oraz zwrócić Iana i Aline przeciwko sobie. Od pierwszego do ostatniego rozdziału usilnie próbowałam kogoś wytypować i niby mam jakieś...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika zaczytana_w_chaosie

z ostatnich 3 m-cy
zaczytana_w_chaosie
2024-05-02 21:36:25
zaczytana_w_chaosie dodała książkę Exodus na półkę Teraz czytam
2024-05-02 21:36:25
zaczytana_w_chaosie dodała książkę Exodus na półkę Teraz czytam
Exodus Kate Stewart
Cykl: Bractwo Kruków (tom 2)
Średnia ocena:
8.4 / 10
201 ocen
zaczytana_w_chaosie
2024-05-02 21:36:02
zaczytana_w_chaosie dodała książkę Flock na półkę Przeczytane
2024-05-02 21:36:02
zaczytana_w_chaosie dodała książkę Flock na półkę Przeczytane
Flock Kate Stewart
Cykl: Bractwo Kruków (tom 1)
Średnia ocena:
7.6 / 10
360 ocen
zaczytana_w_chaosie
2024-05-01 10:01:25
2024-05-01 10:01:25
zaczytana_w_chaosie
2024-05-01 10:01:12
2024-05-01 10:01:12
zaczytana_w_chaosie
2024-05-01 10:00:57
2024-05-01 10:00:57
Baśń o złamanym sercu Stephanie Garber
Średnia ocena:
7.4 / 10
731 ocen
zaczytana_w_chaosie
2024-05-01 09:59:33
2024-05-01 09:59:33
Dom płomienia i cienia Sarah J. Maas
Cykl: Księżycowe Miasto (tom 3)
Średnia ocena:
7.6 / 10
197 ocen
zaczytana_w_chaosie
2024-04-23 20:19:04
2024-04-23 20:19:04
Iron Flame. Żelazny płomień Rebecca Yarros
Cykl: Empireum (tom 2)
Średnia ocena:
8.2 / 10
1925 ocen
zaczytana_w_chaosie
2024-03-05 11:17:46
2024-03-05 11:17:46
Dwór srebrnych płomieni. Część 2 Sarah J. Maas
Cykl: Dwór cierni i róż (tom 4.2)
Średnia ocena:
7.5 / 10
2161 ocen
zaczytana_w_chaosie
2024-03-05 11:17:33
2024-03-05 11:17:33
Dwór srebrnych płomieni. Część 1 Sarah J. Maas
Cykl: Dwór cierni i róż (tom 4.1)
Średnia ocena:
7.2 / 10
2436 ocen
zaczytana_w_chaosie
2024-02-14 18:37:18
zaczytana_w_chaosie dodała książkę The Finish Line na półkę Chcę przeczytać
2024-02-14 18:37:18
zaczytana_w_chaosie dodała książkę The Finish Line na półkę Chcę przeczytać
The Finish Line Kate Stewart
Cykl: Bractwo Kruków (tom 3)
Średnia ocena:
8.3 / 10
110 ocen

ulubieni autorzy [3]

Justyna Komuda
Ocena książek:
8,0 / 10
2 książki
1 cykl
Pisze książki z:
27 fanów
Sarah J. Maas
Ocena książek:
7,7 / 10
36 książek
8 cykli
Pisze książki z:
3419 fanów
Joanna Lampka
Ocena książek:
7,8 / 10
7 książek
2 cykle
Pisze książki z:
18 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
60
książek
Średnio w roku
przeczytane
20
książek
Opinie były
pomocne
30
razy
W sumie
wystawione
27
ocen ze średnią 9,0

Spędzone
na czytaniu
428
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
30
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]