Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Cimek-Gutowska
Źródło: Wydawnictwa Novae Res
3
6,0/10
Małgorzata Cimek-Gutowska jest absolwentką Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Urodziła się w Milanówku. Od 1957 roku mieszka w Warszawie, na Grochowie. Tu pracuje i tworzy. Na swoim literackim koncie ma utwory dla dzieci: Księżycowe ludki, cykl bajek o Kocie: Wyprawa do Brambadii, Na wyspie Ani MruMru, O nowych podróżach Kota (wyd. Ad Oculos). Dwa opowiadania – Sponsor, Kurka – przetłumaczone na język ukraiński zostały opublikowane w niezależnym ukraińskim czasopiśmie literackim Prosto neba. W 2013 roku Cimek-Gutowska wydała zbiór miniatur poetyckich Przynieś mi lilie (wyd. Lena),a także tomik wierszy Krople Czasu (wyd. Edytor). W 2014 roku ukazała się powieść Uwięziony w mroku (wyd. Novae Res).https://pl-pl.facebook.com/malgorzatacimekgutowska/
6,0/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Uwięziony w mroku Małgorzata Cimek-Gutowska
6,0
"Piękno jest zawsze kruche i w zetknięciu z brutalnością świata przegrywa." [s. 37]
Ignacy urodził się ze zdeformowaną twarzą, a w wyniku komplikacji przy porodzie umarła jego matka. Ojciec nie potrafił go zaakceptować ani tym bardziej pokochać i zawsze traktował inaczej niż starszego brata. Chłopiec dorastał więc wychowywany przez nianię. Od dziecka towarzyszyła mu jednak fascynacja pięknem - razem z bratem oddał się pasji kolekcjonowania motyli i godzinami zgłębiał ich każdy milimetr. Po śmierci ojca obaj mężczyźni odziedziczyli jego majątek i stali się właścicielami sklepu jubilerskiego.
Jednak to Ignacy tworzy misterne filigrany przelewając w nie swój talent i miłość do precyzji dzięki czemu wiedzie im się bardzo dobrze. Dnie spędza w pracowni znajdującej się w suterenie budynku zaś noce poświęca na obserwację tętniącego rozpustą miasta. Jest wnikliwym analizatorem, a jego szczególną uwagą cieszą się kobiety lekkich obyczajów oczekujące na rogach ulic, w bramach i na chodnikach na niecierpliwych spełnienia mężczyzn. Ignacy nie czuje wobec nich wstrętu, a zrozumienie i pewną cielesną tęsknotę.
"Kobiety! Kuszą jak piękne motyle, a potem tracą blask i powszednieją. Tak o nich myślę. Piękne są tylko na wolności, gdy idą ulicą, a wiatr rozwiewa im włosy (...) gdy wymykają się męskim dłoniom, gdy rozkwitają na barwnej palecie snów... Schwytane powszednieją niczym piękne owady uwięzione w bezruchu w szklanej gablocie." [s. 75]
Któregoś dnia podczas pracy dostrzega przez okno pracowni nogi kobiety. Te nogi stają się jego namiętnością i obiektem pasji. Przez kolejne dni nasłuchuje chwili, gdy się pojawią i kontempluje ich piękno.
"Opanowała moją wyobraźnię bez reszty. Chcę być częścią jej życia, ale wiem, że to niemożliwe. Może dlatego tak rozpaczliwie jej pragnę?" [s. 19]
Jednak po jakimś czasie to przestaje mu wystarczać. Angażuje się w swoją fascynację głębiej. Kobieta imieniem Irma staje się jego obsesją. Zaczyna ją śledzić i nawet czuć wobec niej prawa... Całkowicie traci zdrowy rozsądek, co doprowadzi go do moralnego upadku a następnie zepchnie na samo dno.
"Szatańskie pomysły rodzą się najszybciej." [s. 92]
Największym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że akcja powieści toczy się w latach 30. ubiegłego wieku - wobec czego wszechobecne są dorożki, słabo oświetlone i przesiąknięte swądem uryny ulice, a nawet wtrącenia na temat wschodzącej gwiazdy Hitlera. Autorka jednak całkiem zgrabnie porusza się w tej złożoności uwarunkowań historycznych i socjologicznych, a nawet obyczajowych. Niemniej Uwięziony w mroku to powieść przede wszystkim mroczna, daleka od światła, barw i piękna natury jak również przepełnionych szczęściem postaci.
"W głębi duszy jestem takim samym kołtunem, jak ci, wśród których żyję. (...) choć przeczytałem mnóstwo książek, niewiele to zmieniło w moim postrzeganiu świata i prawideł rządzących ludźmi. Rozum mówi swoje, a uczucia podążają własną drogą." [s. 57]
Pani Małgorzata stworzyła niezwykle plastyczną i sugestywną historię nakreśloną niebanalnym językiem i ciekawym stylem. Kompozycja utworu złożona z krótkich rozdziałów to bardzo trafione rozwiązanie ze względu na wzbudzenie chęci do refleksji, a dzięki pierwszoosobowej narracji stajemy się świadkami mrocznych myśli głównego bohatera którego kreacja niejednokrotnie prowokuje do dyskusji. Bowiem Ignacy to postać tragiczna - jest młody, inteligentny i zdolny jednak na drodze jego szczęścia stoi przeszkoda, której nie może pokonać - jego brzydota. Deformacja twarzy stała się piętnem, którego brzemię nie pozwala mu czerpać radości z tego co ma. Oprócz licznych zaburzeń psychicznych targają nim głównie zazdrość i egoizm. Jest skupiony jedynie na sobie i własnej krzywdzie wręcz domagając się z każdej strony zrozumienia, gdy sam nie potrafi zrozumieć.
Ignacy rozwinął w sobie także silną seksualną żądzę. Ta książka to swoisty erotyk wprost kipiący od scen erotycznych. Autorka porusza temat seksualności bardzo odważnie i bardzo głęboko, ale w sposób pozbawiony dosłowności i wulgarności - co wzbudziło we mnie pewną konsternację i zdumienie, ponieważ po raz pierwszy spotkałam się z "takim" sposobem opisu zmysłowej miłości. Erotyka poruszona w tej pozycji jest elektryzująca i fascynująca w jak najbardziej mrocznym i artystycznym tego słowa znaczeniu.
Uwięziony w mroku to głębokie studium psychologiczne człowieka ogarniętego obsesją, istnym szaleństwem poszukiwania miłości idealnej - zmysłowej i pełnej. Autorka doskonale uchwyciła złożoność natury ludzkiej dzięki czemu znajdziemy tutaj wiele pytań o sens życia, niesprawiedliwość społeczną, a nawet istnienie Boga. Powieść swoją wymową wywołuje mnóstwo sprzecznych uczuć oraz nawiązuje do problematyki obecnej w "Zbrodni i karze" Dostojewskiego, a zamiast potępienia - rodzi czytelniku uczucie litości i pewnego rodzaju współczucia.
_______________________________________________
http://recenzjeami.blogspot.com/2014/05/uwieziony-w-mroku-magorzata-cimek.html
Uwięziony w mroku Małgorzata Cimek-Gutowska
6,0
Ciemność może fascynować, wydaje się być tajemnicza i nieznana. Można się w niej ukryć, zatopić i wykrzyczeć wszystkie tłumione żale. Jednak czy mrok może od siebie uzależnić? Sprawić, że zatopimy się w nim tak głęboko, że zapomnimy o świecie.
Ignacy i Piotr to dwaj bracia. Majątek ojca, pozwala im żyć godnie w przedwojennej Polsce, jednak żaden z nich nie jest szczęśliwy. Ignacy, który jest głównym bohaterem książki, urodził się ze zdeformowaną twarzą. Jego poród był również trudny dla jego matki, która zmarła w trakcie. Ignacy oskarżany przez ojca o „zabicie” matki, na każdym kroku odnosi wrażenie, iż jest niechcianym dzieckiem. Z kolei Piotr, choć obdarzony piękną twarzą, ma zupełnie inne preferencje seksualne niż reszta społeczeństwa.
Chłopcy dorastają i choć mieszkają w jednym domu, to jednak żyją koło siebie. Po śmierci ojca przejmują jego interes. Ignacy, który choć nie często ukazuje swoją twarz innym ludziom, to jednak jest mistrzem filigranu. Spod jego dłoni wychodzą najpiękniejsze dzieła, Ignacy również skrywa swoją ciemną tajemnicę. Mężczyzna pała uczuciem do kobiety, którą często widuje ze swojego okna w pracowni. Być może „widuje” nie jest tu właściwym określeniem, Ignacy ma swoją pracownię w piwnicy, dlatego może zobaczyć tylko nogi dziewczyny. Jednak mężczyzna sobie z tym radzi. Często w ciemności podgląda Irmę w jej mieszkaniu. A z czasem, posuwa się do śmielszych poczynań…
Choć miałam inne oczekiwania co do tej lektury, to jednak książka mnie nie zawiodła. Sądziłam, że będzie to opowieść o nieszczęśliwym życiu mężczyzny, któremu zawsze towarzyszyło przezwisko Quasimodo. Myślałam, że będzie tu ukazany trudny temat seksualności osób niepełnosprawnych, o tym jak zwyczajne mają pragnienia oraz jak trudno jest im je zrealizować. Jednak to co prezentuje nam autorka, jest nie do końca tym czego się spodziewałam. Co więc zawiera ta powieść? Ignacy równie dobrze mógłby nie mieć zdeformowanej twarzy, aby jego postać mogła zaistnieć w książce, ale mimo wszystko jest to osoba bardzo mroczna i niezwykła. Pełna sprzeczności i bardzo intensywnych uczuć. Według mnie wspaniale eksponująca wszystko to co z człowiekiem może się stać, lub też kim może się stać. Dodatkowo imponowało mi dobre zestawienie różnego rodzaju miłości. Piotr, który mógłby mieć każdą kobietę, jest zainteresowany wyłącznie mężczyznami, z kolei Ignacy, który pragnie zaznać fizycznej miłości, wstydzi się ukazać swą twarz światu. Fascynowało mnie to umiejętne wykreowanie postaci i ich charakterów.
Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/uwieziony-w-mroku-malgorzata-cimek-gutowska/