Martwe Jezioro

Okładka książki Martwe Jezioro Marcin Mortka
Okładka książki Martwe Jezioro
Marcin Mortka Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Straceńcy Madsa Voortena (tom 0.5) Seria: SQN Originals fantasy, science fiction
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Straceńcy Madsa Voortena (tom 0.5)
Seria:
SQN Originals
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2022-08-12
Data 1. wyd. pol.:
2011-04-08
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382105537
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
848 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
34
20

Na półkach:

Świetna książka. Najpierw przeczytałam tom 1 cyklu (Mroźny szlak) i pozostałe książki, teraz wracam do prequeli. Nie wiem w jakiej kolejności książki były wydawane i jak "powinno" się je czytać, ale przeczytanie Martwego Jeziora po całym głównym cyklu było świetnym pomysłem.
Książka nie nudziła, nie nużyła i nie była typowa fantastyką z pod znaku "ratujmy świat" a opowieścią o przygodach grupki losowych osób, których z czasem połączyła przyjaźń. W moim odczuciu najlepsza (nie czytałam jeszcze Drugiej Burzy) książka cyklu. A poznawanie origin story bohaterów, których już dobrze znałam było świetną zabawą.

Świetna książka. Najpierw przeczytałam tom 1 cyklu (Mroźny szlak) i pozostałe książki, teraz wracam do prequeli. Nie wiem w jakiej kolejności książki były wydawane i jak "powinno" się je czytać, ale przeczytanie Martwego Jeziora po całym głównym cyklu było świetnym pomysłem.
Książka nie nudziła, nie nużyła i nie była typowa fantastyką z pod znaku "ratujmy świat" a...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
208
202

Na półkach:

Pierwsze spotkanie z twórczością Autora uważam za w miarę udane. Ciekawie wykreowany świat, interesujące postaci - smoczyca, elfy i inne wpisujące się w gatunek fantastyki. Również drugoplanowe, jak pojawiający się znikąd i nagle znikający tajemniczy staruszek. Z tych wiodących najbardziej do gustu przypadł mi kruk mówiącego ludzkim głosem.
Przez niemal cały czas panuje ciekawy, mroczny klimat. Niemal każdy z bohaterów skrywa jakąś tajemnicę. Sama akcja przebiega dosyć nierówno, są okresy gdy dzieje się niewiele ale momentami przyspiesza, a w chwili gdy rozpoczynają się sceny walki wskakuje na satysfakcjonujący poziom. Nie czytałem kolejnych części, ale po prequelu "Straceńców Madsa Voortena" z ciekawością po nie sięgnę.

Pierwsze spotkanie z twórczością Autora uważam za w miarę udane. Ciekawie wykreowany świat, interesujące postaci - smoczyca, elfy i inne wpisujące się w gatunek fantastyki. Również drugoplanowe, jak pojawiający się znikąd i nagle znikający tajemniczy staruszek. Z tych wiodących najbardziej do gustu przypadł mi kruk mówiącego ludzkim głosem.
Przez niemal cały czas panuje...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
39
4

Na półkach: ,

„W błękitnych oczach Voortena zalśniła stal. Błysnęły w nich włócznie uniesione podczas szarży w korycie Burzycy. Zamigotał nieoczekiwany atak spomiędzy drzew Zamglonego Lasu. Rozjarzyło się natarcie podczas Bitwy Pogodzonych. Tętniła ziemia, wył wiatr, świstały ostrza. Wyły wilki.”

Martwe Jezioro jako jedna z pierwszych części fantastycznego cyklu Straceńców Madsa Voortena zdaje się być dużo poważniejsza od zbioru Nie ma tego Złego.

Najbardziej istotnym dla mnie aspektem całości jest igranie przez autora z konwencją tajemnicy.
Fabuła wydaje się być pleciona poprzez odkrywanie przez bohatera sekretów, nakładaniem się ich, rozwiązywaniem jednego przez drugiego i dążenie do kolejnego. Niedopowiedzenia stają się istotnym elementem dla budowania napięcia. Odkryta przed czytelnikiem pozostaje jedynie część tego ogromnego świata, poznajemy określone regiony, ale nie zostaje do końca wyznaczona granica, co w tej rzeczywistości jest możliwe, a co nie. Autor wyciąga, niby jak magik z kapelusza, kolejny wątek, miejsce, bohatera w miarę stawania się akcji.
Symbolem tego co mroczne i niesamowite stają się elfy, będące legendą i pozostające ponad znanym światem.

Tak samo nieznane są nam osobowości i przeszłości bohaterów, którzy wypełniając niektóre schematy znane z wielu powieści fantastycznych, nadal wzbudzają w nas napięcie w imię uczestnictwa w politycznej i moralnej grze przedstawionej rzeczywistości. Nie są to zupełnie oryginalne charaktery, lecz włączenie ich w dynamiczną, pozostawiającą wiele otwartych wątków grę, ich konwencję pozwalają się bawić pozostawioną nam przez autora kombinacją.

Główny bohater, reprezentujący siłę i odwagę, moc czynu, nadal jest ludzki. Oscyluje on między apatią na cały otaczający go świat, a wywołaniem ruchu wolnościowego, występuje w nim ambiwalencja między czynem, a pozostaniem jednostką płynącą z nurtem. Jego kreacja wzbudza zdecydowaną sympatię czytelnika.

Rekreacyjną, lecz inteligentnie i z przemyślaną fabułą napisaną powieść doskonale uzupełnia płynny, prosty, lecz bardzo barwny język narracji. Przyjemność odbioru w moim przypadku dodatkowo wzmocniło przesłuchanie książki w formie audiobooka, przeczytanej przez ogromnie utalentowanego aktora lektora - Filipa Kosiora.

„W błękitnych oczach Voortena zalśniła stal. Błysnęły w nich włócznie uniesione podczas szarży w korycie Burzycy. Zamigotał nieoczekiwany atak spomiędzy drzew Zamglonego Lasu. Rozjarzyło się natarcie podczas Bitwy Pogodzonych. Tętniła ziemia, wył wiatr, świstały ostrza. Wyły wilki.”

Martwe Jezioro jako jedna z pierwszych części fantastycznego cyklu Straceńców Madsa...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
19
19

Na półkach:

Rasowa, fantastyczna przygoda! Jest dobrze wykreowany świat, są pełni bohaterowie, tajemnice, zacięte bitwy i droga, daleka droga usiana strachem, żalem, zwycięstwami i małymi kroczkami ku dobremu zakończeniu.
Książkę czyta się niesamowicie przyjemnie. Budowa zdań, język i logika zdarzeń są na tyle dobre, że rzadko kiedy musiałem się zatrzymać. Postoje raczej miewałem spowodowane nieznanym mi słowem, które dzisiaj raczej uważane jest za archaizm.
"Martwe Jezioro" skupia się przede wszystkim na tytułowym miejscu i akcji w czasie teraźniejszym. Oddalone lądy i wydarzenia są jedynie wspomnieniami bohaterów co pozwala nacieszyć się dostatecznie klimatem. Już nie mogę się doczekać kolejnych małych kroków w kierunku nowego.

Rasowa, fantastyczna przygoda! Jest dobrze wykreowany świat, są pełni bohaterowie, tajemnice, zacięte bitwy i droga, daleka droga usiana strachem, żalem, zwycięstwami i małymi kroczkami ku dobremu zakończeniu.
Książkę czyta się niesamowicie przyjemnie. Budowa zdań, język i logika zdarzeń są na tyle dobre, że rzadko kiedy musiałem się zatrzymać. Postoje raczej miewałem...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
533
300

Na półkach:

Stało się to do czego byłam pewna, że nigdy nie dojdzie. Jestem rozczarowana serią napisaną przez mojego ukochanego autora.

Marcin Mortka zabiera nas do świata w, którym niegdyś Smoczyca była uważana za Boga, Smocze Strażniczki obdarzone mocą strzegły jej i ich prawa. Niestety pojawił się Jaszczur, który zgwałcił a następnie zabił ją, a z jaj, które zdążyła złożyć powstały Smoczęta. Jest też Mads Voorten niegdyś Ostrze Burzy, który wygrał wojnę dowodząc.

Sama historia była naprawdę fascynująca. Smoki elfy wszystko co najlepsze jest w historiach fantasy pojawiło się w tej serii jednak coś poszło nie tak w wykonaniu.

Nie polubiłam głównych bohaterów tej historii. Były momenty w których już myślałam, że ich jednak pokochałam i szczerze im współczułam a później znowu pojawiały się fragmenty w których miałam nadzieję, że ktoś ich zabije i tym razem na dobre.

Ci bohaterowie, którzy wzbudzali moją ciekawość i sympatię pojawiali się albo żadko, albo nie mieli za dużo scen. Mam tutaj na myśli na przykład ślepego dziadunia, smoczyce z fantastycznym humorem i chęcią bycia podziwianą i elfa, który miał dużo tajemnic.

Sama historia była na maksa nierówna. Raz działo się dużo ciekawych rzeczy, a chwilę później znowu powtórka z rozrywki, z poprzednich części. Po pewnym czasie stało się to nużące i odpychające. Prawdopodobnie gdybym polubiła głównych bohaterów ( Madsa, Bielika, Elinaare) to dalej bym czytała mimo ich zachowań, które mnie denerwowały, jednak moje niechęć do nich nie motywowała mnie do dalszego czytania.

Stało się to do czego byłam pewna, że nigdy nie dojdzie. Jestem rozczarowana serią napisaną przez mojego ukochanego autora.

Marcin Mortka zabiera nas do świata w, którym niegdyś Smoczyca była uważana za Boga, Smocze Strażniczki obdarzone mocą strzegły jej i ich prawa. Niestety pojawił się Jaszczur, który zgwałcił a następnie zabił ją, a z jaj, które zdążyła złożyć powstały...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
464
199

Na półkach:

Chociaż książka jest początkiem cyklu, to w moje ręce wpadła jako trzecia. I muszę przyznać, że pomimo mojej znajomości dalszych wydarzeń, bawiłam się świetnie i całkiem się wkręciłam. Poznanie przeszłości bohaterów, tego jak się poznali i jak to wszystko się zaczęło, wzbudziło we mnie wiele pozytywnych emocji. Cieszę się też, że wreszcie miałam okazję zapoznać się z historią związaną z Martwym Jeziorem, ponieważ w kolejnych częściach Mads często wspomina te wydarzenia.
Ogromną zaletą tej części są bohaterowie. Każdy ma własną motywację, własny cel i nic nie jest takie oczywiste, jakby się mogło na początku wydawać. Wykreowani są bardzo wyraziście i odniosłam wrażenie, że jest o nich więcej niż w kolejnych częściach, dzięki czemu lepiej ich poznałam i polubiłam. Tego brakowało mi podczas czytania Mroźnego szlaku i Utraconej godziny. Tam - Madsa nie polubiłam, a innych za bardzo nie było. Tutaj, cóż do Madsa powoli się przekonuję, a drużyna dodała trochę smaczku i humoru.
Język nadal mi trochę przeszkadza. Nie lubię wulgaryzmów, a w tej serii pojawiają się co chwilę. Natomiast podoba mi się dużo akcji i brak przeciągania, dzięki czemu czyta się szybko, a przyjemności z tego dużo ;)

Chociaż książka jest początkiem cyklu, to w moje ręce wpadła jako trzecia. I muszę przyznać, że pomimo mojej znajomości dalszych wydarzeń, bawiłam się świetnie i całkiem się wkręciłam. Poznanie przeszłości bohaterów, tego jak się poznali i jak to wszystko się zaczęło, wzbudziło we mnie wiele pozytywnych emocji. Cieszę się też, że wreszcie miałam okazję zapoznać się z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
72
24

Na półkach:

Ciekawy styl pisania. Wciągająca

Ciekawy styl pisania. Wciągająca

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
15
14

Na półkach: ,

Miałem dać choć nie można takowej wystawić 6,5 ale podciągam pod 7. Postacie maja imiona i "pseudonimy" co moze na samym początku troche zamieszać. Co jeszcze mnie raziło przeskakiwanie z teraźniejszości w przeszłość choć ona nie była daleka w czasie ale mnie jakoś wybijała z torów choć później wbijało sie we właściwe tory. Choć to tom 0,5 to juz jestem ciekawy jak sie wszystko rozwinie ;) bo nie czytałem "całych" tomów.

Miałem dać choć nie można takowej wystawić 6,5 ale podciągam pod 7. Postacie maja imiona i "pseudonimy" co moze na samym początku troche zamieszać. Co jeszcze mnie raziło przeskakiwanie z teraźniejszości w przeszłość choć ona nie była daleka w czasie ale mnie jakoś wybijała z torów choć później wbijało sie we właściwe tory. Choć to tom 0,5 to juz jestem ciekawy jak sie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
822
564

Na półkach: , ,

Pięcioro podróżników i niebezpieczna wyprawa przez Martwe Jezioro. Mads Voorten wolałby oczywiście sam pokonać jezioro, o którym krążą złe pogłoski. Los jednak miał dla niego inne plany. Mads oraz kilkoro innych podróżników postanawia wspólnie zmierzyć się z tajemniczym jeziorem. Podróż pełna przygód, niebezpieczeństw i groźnych stworzeń... I nie tylko!

Po przeczytaniu przygód Kociołka i jego przyjaciół miałam ogromne oczekiwania sięgając po kolejną serię autora. Czy jestem zawiedziona? Nie do końca, ale też chyba liczyłam na coś więcej. Może więcej dostanę, kiedy sięgnę po pierwszy tom, jednak chciałam rozpocząć serię zgodnie z oznaczoną kolejnością. Ten tom nie zachwycił tak jak seria o Drużynie do Zadań Specjalnych, ale nie rezygnuję i będę czytać dalej.

Pięcioro podróżników i niebezpieczna wyprawa przez Martwe Jezioro. Mads Voorten wolałby oczywiście sam pokonać jezioro, o którym krążą złe pogłoski. Los jednak miał dla niego inne plany. Mads oraz kilkoro innych podróżników postanawia wspólnie zmierzyć się z tajemniczym jeziorem. Podróż pełna przygód, niebezpieczeństw i groźnych stworzeń... I nie tylko!

Po przeczytaniu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
694
167

Na półkach: , , ,

Do prequela zabrałem się po przeczytaniu głównej serii, głównie ze względu na Madsa, którego bardzo polubiłem i jego towarzyszy. I tutaj krótko - nie zawiodłem się. Humor przeplatany akcją jak zwykle u Mortki w najlepszym wykonaniu.

Początek przygód Madsa nie jest jednak początkiem od całkowitego zera, bohater ma już za sobą jakąś historię, którą autor powoli odkrywa przed czytelnikiem, nie dowiadujemy się zbyt wiele o jego dzieciństwie, pojawiają się jedynie wzmianki o tym, co robił jeszcze przed głównym wątkiem całej serii. Mam nadzieję, że autor kiedyś się zdecyduje zaciągnąć nas w jeszcze wcześniejsze lata życia Madsa, poznanie jego początków byłoby świetne szczególnie dlatego, że moglibyśmy się dowiedzieć, co go ukształtowało i uczyniło z niego "dobrego złola".

Z Madsem i kilkoma osobami (jeszcze nie towarzyszami) ruszamy za Martwe Jezioro. Każdy z bohaterów ma w tym swój cel i swoje plany, każdy z tych planów poznajemy i każdego z bohaterów na ich podstawie możemy skategoryzować. Najważniejsze w tym tomie jest ukształtowanie na nowo oddziału Madsa i wyruszenie na pole bitwy (jak to z nim bywa) w dążeniu do tego, co znamy już z głównego cyklu.

Książka jak już to u Mortki bywa - świetna i godna polecenia.

Do prequela zabrałem się po przeczytaniu głównej serii, głównie ze względu na Madsa, którego bardzo polubiłem i jego towarzyszy. I tutaj krótko - nie zawiodłem się. Humor przeplatany akcją jak zwykle u Mortki w najlepszym wykonaniu.

Początek przygód Madsa nie jest jednak początkiem od całkowitego zera, bohater ma już za sobą jakąś historię, którą autor powoli odkrywa przed...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 081
  • Chcę przeczytać
    641
  • Posiadam
    243
  • Audiobook
    37
  • Fantastyka
    33
  • 2023
    32
  • 2022
    28
  • Ulubione
    27
  • Fantasy
    27
  • Teraz czytam
    24

Cytaty

Więcej
Marcin Mortka Martwe Jezioro Zobacz więcej
Marcin Mortka Martwe Jezioro Zobacz więcej
Marcin Mortka Martwe Jezioro Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także