Dania. Tu mieszka spokój

6,5

6,5

Tak blisko, a jednak daleko zdaje się być od nas ta „duńskość”. Nasze wyobrażenia o Danii i Duńczykach trzeba jednak poddać konfrontacji z doświadczeniem, które jest bezpośrednim i bynajmniej nie powierzchownym. Dokładnie tak, jak nasz stereotyp myślenia o Niderlandach trzeba przebudować tym, co znajdziemy na przykład w „Pocztówka z Mokum. 21 opowieści o Holandii”.

Czym jest więc ta mityczna niemal „duńskość”? Najkrócej i nie zdradzając tego co w książce, to jest to co polski suweren (zważcie, że piszę tak, bo to stan umysłu, nie Polacy i Polska) w swoim suwerennym mniemaniu i rozumieniu Europy uważa za kołchozową wspólnotę. Ten płaski ogląd jest fałszem emanacji długiego trucia sowieckimi wzorcami, które z wielu uczyniło niezdolnych do społecznej empatii puste skorupy, bezrozumnie trwające w przeszłości. Głębiej musicie jednak zajrzeć sami.

„Duńskość” jest hermetyczna i egocentryczna, a przez to odpychająca dla tych, którzy chcieliby zostać Duńczykami z importu. To wielu z nich stawia nawet przed nauką języka duńskiego. To taki pleniący się stereotyp Danii jako kraju samozadowolonego, zmuszającego kandydatów do wyrzeczenia się siebie (ego) i przez to roztapiającego zatracenia tożsamości we wspólnotowej masie. A może jest dokładnie na odwrót, co? Spójny, empatyczny społecznie wzorzec dla każdego, kto wpuści do siebie tę wspólnotę, kto pozbędzie się odruchu wyłącznie brania od wspólnoty i zacznie też do niej coś wnosić? Czy to aż takie trudne? Mamy tu jak myślę huk pracy domowej do odrobienia. HUK.

Tak blisko, a jednak daleko zdaje się być od nas ta „duńskość”. Nasze wyobrażenia o Danii i Duńczykach trzeba jednak poddać konfrontacji z doświadczeniem, które jest bezpośrednim i bynajmniej nie powierzchownym. Dokładnie tak, jak nasz stereotyp myślenia o Niderlandach trzeba przebudować tym, co znajdziemy na przykład w „Pocztówka z Mokum. 21 opowieści o Holandii”.

Czym...

Przystępnie napisana książka. Mimo tego, że nie jest zbyt obszerna, można wyciągnąć wiele informacji o Danii. Dodatkowo jeśli kogoś interesuje bardziej szczegółowa wiedza o Danii to warto zacząć od tej pozycji. Autorka pokazuje gdzie szukać dokładniejszych informacji.

Przystępnie napisana książka. Mimo tego, że nie jest zbyt obszerna, można wyciągnąć wiele informacji o Danii. Dodatkowo jeśli kogoś interesuje bardziej szczegółowa wiedza o Danii to warto zacząć od tej pozycji. Autorka pokazuje gdzie szukać dokładniejszych informacji.

Teoretycznie wszystko super poprawnie, ale Dania do mnie jakoś nie przemówiła. Nie spowodowała ta książka tego, że rzucę wszystko i pojadę do opisywanego kraju. Owszem, chętnie się wybiorę, cieszę się, że coś liznęłam z tematu, ale spokojnie mogę poczekać z pakowaniem. Poprawna książka na temat Danii i tyle.

Teoretycznie wszystko super poprawnie, ale Dania do mnie jakoś nie przemówiła. Nie spowodowała ta książka tego, że rzucę wszystko i pojadę do opisywanego kraju. Owszem, chętnie się wybiorę, cieszę się, że coś liznęłam z tematu, ale spokojnie mogę poczekać z pakowaniem. Poprawna książka na temat Danii i tyle.

Czytając książkę odnosiłam wrażenie jakbym czytała informacje o Danii w Wikipedii. Zawarte informacje są ciekawe i pouczające, jednakże w pewnym momencie ich natłok zaczyna nużyć. Miejscami musiałam przekartkować kilka stron. Brakowało mi smaczków na temat ich życia (czym się interesują, jak ubierają, jaki mają styl życia itp.) - a dostałam czyste dane statystyczne i historyczne. Dużym minusem dla mnie był również fakt ukazania Polski tylko w ciemnych barwach. Reasumując książka jest warta przeczytania, ponieważ poszerza wiedzę na temat życia w Danii, aczkolwiek temat nie jest wyczerpany i czuję niedosyt.

Czytając książkę odnosiłam wrażenie jakbym czytała informacje o Danii w Wikipedii. Zawarte informacje są ciekawe i pouczające, jednakże w pewnym momencie ich natłok zaczyna nużyć. Miejscami musiałam przekartkować kilka stron. Brakowało mi smaczków na temat ich życia (czym się interesują, jak ubierają, jaki mają styl życia itp.) - a dostałam czyste dane statystyczne i...

Powierzchowna wiedza o Danii, fajne ciekawostki, ale… czy nie można napisać reportażu o innym kraju bez równoczesnego przedstawiania Polski jako ciemnogrodu? Kilka wzmianek o Polsce, polskich zwyczajach i polityce, a nawet mediach i porównywanie ich, a nawet gloryfikacja duńskich standardów była po prostu niesmaczna.

Powierzchowna wiedza o Danii, fajne ciekawostki, ale… czy nie można napisać reportażu o innym kraju bez równoczesnego przedstawiania Polski jako ciemnogrodu? Kilka wzmianek o Polsce, polskich zwyczajach i polityce, a nawet mediach i porównywanie ich, a nawet gloryfikacja duńskich standardów była po prostu niesmaczna.

Super lektura przed podróżą do Danii.

Super lektura przed podróżą do Danii.

Odkąd pamiętam ciągnie mnie do Danii, a po tej lekturze mam ochotę polecieć do Kopenhagi choćby jutro. Polecam.

Odkąd pamiętam ciągnie mnie do Danii, a po tej lekturze mam ochotę polecieć do Kopenhagi choćby jutro. Polecam.

Dania lekko opowiedziana, choć czasem robi się gorzko.

Dania lekko opowiedziana, choć czasem robi się gorzko.

Nie polecam.

Nie polecam.