Rok 2023 należał do kobiet – pisarki zdominowały amerykańską listę bestsellerów
Nazywany „biblią książkowego biznesu” i istniejący już od 1872 roku tygodnik „Publishers Weekly” publikuje regularnie nie tylko cotygodniowe, ale i coroczne listy bestsellerów. Z podsumowania roku 2023 wynika, że – podobnie jak w roku 2022 – amerykański rynek wydawniczy zdominowały kobiety.
W kwietniu 2023 roku pisaliśmy o badaniu Joela Waldfogla, naukowca ekonomisty z University of Minnesota’s Carlson School of Management. Wynika z niego, że większość książek, które obecnie ukazują się w Stanach Zjednoczonych, jest autorstwa pisarek. Okazuje się też, że czytelnicy i czytelniczki chętnie sięgają po utwory napisane przez kobiety – w roku 2022 na liście bestsellerów „Publishers Weekly” w pierwszej dziesiątce znalazło się osiem tytułów, które wyszły spod pióra pań. Rok 2023 niewiele się pod tym względem od swojego poprzednika różni – 7 z 10 książek w top 10 napisały kobiety – nazwisko jednej z nich pojawia się w pierwszej dziesiątce aż trzykrotnie, a innej – dwukrotnie.
Królowa (Colleen Hoover) jest tylko jedna
Amerykanie, a zwłaszcza Amerykanki, kochają Colleen Hoover – a przynajmniej taki wniosek można wysnuć, patrząc na listy bestsellerów. W 2022 roku twórczyni powieści obyczajowych w pierwszej dziesiątce listy bestsellerów „Publishers Weekly” umieściła aż sześć swoich tytułów, w 2023 były to trzy tytuły. W tym dwa na samym szczycie zestawienia. „It Ends with Us” sprzedało się w liczbie 1 292 733 egzemplarzy, a „It Starts with Us”, czyli kontynuacja pierwszej powieści, cieszyła się niewiele mniejszym powodzeniem – sprzedano 1 244 471 kopii tego tytułu (w Polsce obie książki ukazały się nakładem Wydawnictwa Otwartego). Co ciekawe, te książki wcale nie są nowościami – „It Ends with Us” ukazała się w USA w roku 2016, a „It Starts with Us” – w roku 2022.
Królowa amerykańskich list bestsellerów (oraz Booktoka) umieściła w pierwszej dziesiątce jeszcze jeden swój tytuł – na dziewiątej pozycji znalazła się bowiem, wydana po raz pierwszy w roku 2018, powieść „Verity” (w Polsce opublikowana również przez Wydawnictwo Otwarte). „Verity” to pierwszy thriller (psychologiczny) popularnej (szczególnie) w Stanach autorki, który sprzedał się w liczbie 935 090 egzemplarzy.
Miejsca 1., 2. i 9. należą więc do Colleen Hoover. Na ostatnim miejscu podium znalazł się natomiast pierwszy (i nie ma co ukrywać – głośny) tytuł autorstwa mężczyzny. Chodzi o „Tego drugiego” księcia Harry’ego, w Polsce wydanego przez Wydawnictwo Marginesy. Spragnieni historii rodem z królewskiego świata, porzuconego przez brytyjskiego enfant terrible, czytelnicy i czytelniczki chętnie sięgali po ten tytuł – sprzedał się on w USA w liczbie 1 228 125 egzemplarzy.
Na miejscu czwartym mamy z kolei, jak piszą dziennikarze „Publishers Weekly”, „jedną z dwóch wielkich niespodzianek roku 2023”, czyli „Fourth Wing” Rebekki Yarros (w Polsce powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Filia). Pierwsza część cyklu fantasy „Empireum” sprzedała się w USA w liczbie 1 226 840 egzemplarzy i jest trzecią książką kobiety, która znalazła się w top 10 „Publishers Weekly” zeszłego roku. Yarros jest drugą, obok Hoover, autorką, której nazwisko pojawia się na liście więcej niż raz. Na miejscu 7. znalazł się bowiem drugi tom „Empireum”, czyli „Iron Flame. Żelazny płomień” (w Polsce w marcu 2024 roku wyda go Filia). Ten tytuł sprzedał się w liczbie 1 031 497 egzemplarzy.
Na piątym miejscu mamy z kolei nie powieść, a poradnik, tym razem autorstwa pana, czyli „Atomowe nawyki. Drobne zmiany, niezwykłe efekty” (Wydawnictwo Galaktyka) Jamesa Cleara. Książka prezentująca „model nawyków, składający się z czterech kroków (wskazówka, pragnienie, reakcja, nagroda)” uzyskała sprzedaż na poziomie 1 162 530 kopii.
Miejsce szóste należy znów do mężczyzny i ponownie nie do powieści, a tym razem do komiksu. Mowa o „Dwudziestu tysiącach pcheł podwodnej żeglugi”, jedenastym tomie cyklu „Dogman” Dava Pilkeya (Wydawnictwo Jaguar). Ta propozycja nie tylko dla dzieci sprzedała się w liczbie 1 087 770 egzemplarzy.
Miejsce ósme to „druga z niespodzianek”, czyli „Lekcje chemii” Bonnie Garmus (Wydawnictwo Marginesy). Jak pisze „Publishers Weekly”, na popularność tytułu wpłynął po części zapewne i serial, który nakręciło AppleTV+. Powieść Garmus sprzedała się w liczbie 1 009 958 egzemplarzy.
I pora na miejsce dziesiąte, a tam znów autobiografia, czyli „Kobieta, którą jestem” Britney Spears (Wydawnictwo W.A.B.). O niełatwych rodzinnych i zawodowych, a także miłosnych losach Księżniczki Popu postanowiło przeczytać wiele osób – książka sprzedała się w liczbie 908 580 egzemplarzy.
Bestsellery roku 2023 „Publishers Weekly”: top 10
Podsumowując, pierwsza dziesiątka zeszłorocznej listy bestsellerów „Publishers Weekly” przedstawia się następująco.
-
Colleen Hoover, „It Ends with Us”, Wydawnictwo Otwarte
-
Colleen Hoover, „It Starts with Us”, Wydawnictwo Otwarte
-
Książę Harry, „Ten drugi”, Wydawnictwo Marginesy
-
Rebecca Yarros, „Fourth Wing”, Wydawnictwo Filia
-
James Clear, „Atomowe nawyki”, Wydawnictwo Galaktyka
-
Dav Pilkey, „Dwadzieścia tysięcy pcheł podwodnej żeglugi”, Wydawnictwo Jaguar
-
Rebecca Yarros, „Iron Flame. Żelazny płomień”, Wydawnictwo Filia
-
Bonnie Garmus, „Lekcje chemii”, Wydawnictwo Marginesy
-
Colleen Hoover, „Verity”, Wydawnictwo Otwarte
-
Britney Spears, „Kobieta, którą jestem”, Wydawnictwo W.A.B.
A jak ma się zestawienie „Publishers Weekly” do listy trendów Lubimyczytać? Przypomnijmy, że lista trendów generowana jest każdego miesiąca i znajdują się na niej książki, których strony na LC użytkowniczki i użytkownicy odwiedzali najchętniej. W minionym roku aż pięciokrotnie w zestawieniu znalazła się Rebecca Yarros i jej „Fourth Wing”, trzy razy – „It Ends with Us”, dwukrotnie – „Lekcje chemii”, a raz – „Kobieta, którą jestem”.
Sięgacie po książki kobiet częściej niż mężczyzn, a może odwrotnie, lub po prostu nie zwracacie uwagi na płeć autora/autorki? Z czego, waszym zdaniem, może wynikać ta kobieca dominacja na liście „Publishers Weekly”?
Pamiętajcie, że na każdą z książek w zestawieniu możecie założyć alert cenowy LC!
Źródło: „Publishers Weekly”
komentarze [29]
Nie ma znaczenia płeć autora, ważne czy książka dobra. Płeć nie wpływa na zdolności pisarskie :)
Ale artykuł znowu wywołuje emocje i chyba o to chodzi ;) Wojna płci nigdy się nie skończy, obie strony musiałyby podać sobie ręce :>
Feministki to zaprzeczenie kobiet. Ja czytam też to co piszą kobiety. Choćby kryminały.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZaiste. Nie widzę w feministkach "zaprzeczenia kobiet". To kobiety. Tak jak nie-feministki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czytasz cały czas, ale najwyraźniej same bzdury, skoro dochodzisz do tak beznadziejnie nielogicznych wniosków.
Abstrahując od logiki i przechodząc do opinii, to nie wyobrażam sobie, że mogłaby mnie zainteresować kobieta, która szuka we mnie tatusia, który się nią zaopiekuję, żeby w zamian prowadzić mu kuchnię. Szukam, a raczej szukałem, bo już znalazłem, partnerki, a nie...
Chyba treść książki ma większe znaczenie niż płeć jej autora. :) Nie rozumiem też np. kategorii na Netflixie "filmy wyreżyserowane przez kobiety", to już idzie za daleko... :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jak dobrze patrzę to książki, które dominują na tej liście to...romanse. Obyczajówki. I biografie sławnych - czyli literatura typowo kobieca (jakoś nie chce mi się wierzyć, że wielu facetów czyta o księciu Harrym, albo Britney).
Nie żeby coś, ale kobiety też chyba w statystykach czytelniczych czytają więcej niż mężczyźni.
Więc jak się dobrze nad tym zastanowić, taki wynik...
Nie powinno ani dziwić, ani tym bardziej służyć za amunicję w chorej wojnie płci wykreowanej przez jakichś pomyleńców.
Ale to się już chyba nie zmieni. Będzie tak długo ta śruba kręcona, aż się gwint zerwie.
Chore, chore czasy. Chorzy ludzie.
Ale jak to zdominowały? A gdzie jest równowaga?
Wajcha równouprawnienia została przestawiona za mocno. Żadna dominacja płciowa nie może mieć miejsca. Proszę szanownych Amerykanów o korektę!
To ci szanowni Amerykanie odpowiedzą, że sprawiedliwości dalej nie ma, bo uciskane kobiety wciąż muszą zębami i pazurami walczyć o swoje i krzywdy wyrównane muszą być. 😜
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO Bosssszz... 😖 skończcie w końcu z tymi dyskryminującymi artykułami, dzielącymi ludzi ze względu na płeć 😔 To najłagodniej rzecz ujmując jest już passe. Literaturę dzielimy na wartościową bądź nie, taką która wnosi coś w nasze życie lub nie. To nieistotne, czy tworzy ją mężczyzna czy kobieta. Mamy podobno erę Wodnika, więc "lubimyczytać" zacznijcie nadążać 😂
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA na listach lektur wciąż królują mężczyźni. Mam nadzieję, że nowa ministra edukacji szybko wyrówna proporcje.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jaki miałby być tego cel?
Lektury szkolne są powybierane z różnych epok, także z tych, w których kobiety nie miały zbytnio możliwości pisania. Jak według Ciebie powinno się więc te lektury pozastępować? Po prostu zignorować w edukacji istnienie takich epok jak np. starożytność, średniowiecze, barok, czy renesans?
W ramach wprowadzania postępowego programu rządowego "Debil Plus" Nowacka zlikwiduje lektury
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO cholera, prawdziwy okaz, nie wiedziałem, że istnieją naprawdę
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Lekcje chemii" przeczytałem. Jest trochę do nadrobienia :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKiedy bracia Wachowski nakręcili Matrixa część pierwszą było to dzieło męskie. Teraz mamy Matrixa 4 nakreconego przez siostry Wachowski. I kiedy ktoś mówi o części pierwszej mówi że siostry Wachowski go nakręciły bo bracia przestali istnieć. A przecież to te same osoby które zmieniły płeć. I ja tak sobie myślę że to powoli przestaje mieć znaczenie jakiej płci jest autor...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTak, sporo osób to stwierdza. Ja obejrzałam z przyjemnością aczkolwiek rozumiem co się mogło nie podobać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post