-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2016-01-05
2015-07-18
Ksiazke czyta sie tak dobrze, ze polknelam ja niemalze na raz.
Jest to bardzo piekna opowiesc o milosci, przyjazni, dokonywaniu wyborow i przeznaczeniu.
Ksiazka jest lekka, ale nie jest typowym romansem, bo sklania do myslenia i proby odpowiedzi na pytanie: co jesli? Jak by moje zycie sie potoczylo, gdybym kiedys w przeszlosci dokonala innych wyborow?
Ponoc istnieje teoria, ze za kazdym razem kiedy dokonujemy nawet pozornie nieistotnych wyborow, nasze zycie rozdziela sie w nieskonczona liczbe drog. Istnieja miliony roznych wersji naszego "ja", ktore zyja w konsekwencji swoich wyborow, a kazdy wybor moze zaprowadzic nas zupelnie gdzie indziej.
W kazdym rownoleglym swiecie mamy jednak szanse znalezc swoje szczescie i swoje powolanie.
I wlasnie o tym jest ta ksiazka.
Goraco polecam :)
Ksiazke czyta sie tak dobrze, ze polknelam ja niemalze na raz.
Jest to bardzo piekna opowiesc o milosci, przyjazni, dokonywaniu wyborow i przeznaczeniu.
Ksiazka jest lekka, ale nie jest typowym romansem, bo sklania do myslenia i proby odpowiedzi na pytanie: co jesli? Jak by moje zycie sie potoczylo, gdybym kiedys w przeszlosci dokonala innych wyborow?
Ponoc istnieje...
2014-03-01
To chyba pierwszy tytuł od dawna, który przyciągnął moją uwagę podczas błądzenia w księgarni.
Do biblioteki czy księgarni zazwyczaj przychodzę z misją, tym razem jednak spontaniczna wizyta sprawiła, że kupiłam książkę nieznanego, debiutującego autora.
Tytuł Crazy, rich Asians wydaje się zwiastować coś egzotycznego. To tajemnicze połączenie kultury zachodniej ze wschodnią tradycją gdzie wywrócony zostaje mój porządek widzenia świata. Dotychczas to Manhattan w wielu filmach i powieściach był postrzegany jako centrum świata, był kolebką biznsesu, mody, sztuki , przepełniony bogactwem i historią wielu kopciuszków szukających swojego księcia.
W tej książce główni bohaterowie opuszczają Manhattan, a akcja przenosi się do Singapuru, miejsca któremu- według opisów- Manhattan nie dorasta do pięt, bo to ezgotyczna i daleka Azja Południowo-Wschodnia jest miejscem, w którym skupiona jest największa ilość miliarderów żyjących na ziemi.
Akcja powieści zawiązuje się w momencie kiedy Rachel Chu i Nick Young, na co dzień mieszkający w Nowym Jorku, wybierają się na wakacje do Singapuru, gdzie Nick ma zamiar przedstawić dziewczynę swojej obrzydliwie bogatej rodzinie. Rachel oczywiście nie zdaje sobie sprawy o tym jak dobrze sytuowany jest jej wybranek, za to plotkarski świat Singapuru prześwietla dziewczynę wzdłuż i wszerz na parę tygodni przed jej przyjazdem i cóż.. gotowy jest na wybicie Nickowi miłostki z głowy.
Liczyłam na fajną- troszkę inną od tych już przeczytanych- historię na zimowe popołudnie i taką rolę powieść spełnia. Książka pokazuje jak okrutna i bezwzględna potrafi być matka jedynego syna, który zakochał się w dziewczynie spoza „elity” oraz jak nieszczęśliwi potrafią być ludzie, którzy teoretycznie mają wszystko. Jest i trochę humoru i przerażającej prawdy, że niezależnie od miejsca na ziemi, koloru skóry czy przekonań, pieniądze i władza przewracają ludziom w głowach.
Niewybaczalnym minusem książki jest jej zakończenie. Po drodze wydarza się coś, co nie może zostać rozwiązane na zaledwie paru stronach. Drugi wątek rozwijający się równolegle do głównego, zostaje porzucony w kluczowym momencie, a ja mam wrażenie, że autor potraktował ostatnich parę stron po macoszemu, bez pomysłu zupełnie pomijając punkt kulminacyjny, i prawdopodobnie pozostawiając sobie otwarte pole na drugą część.
Podsumowując, książka fajna jeśli nie liczymy na coś wybitnego. Do przeczytania i zapomnienia.
To chyba pierwszy tytuł od dawna, który przyciągnął moją uwagę podczas błądzenia w księgarni.
Do biblioteki czy księgarni zazwyczaj przychodzę z misją, tym razem jednak spontaniczna wizyta sprawiła, że kupiłam książkę nieznanego, debiutującego autora.
Tytuł Crazy, rich Asians wydaje się zwiastować coś egzotycznego. To tajemnicze połączenie kultury zachodniej ze...
2014-02-10
Generalnie nie czytam biografii, głównie z tego względu, że wydają mi się okropnie nudne. Brak dialogów i akcji zdecydowanie zniechęca mnie do tego gatunku. Po biografię Heleny Rubinstein sięgnałam zupełnym przypadkiem. Zaskoczyło mnie to, że Helena pochodziła z Krakowa i miała polskie korzenie. Z pewną dozą nieufności zaczęłam czytać i po paru stronach zupełnie przepadłam. Historia tej genialnej i jednocześnie przerażającej kobiety jest tak dobrze napisana, że zupełnie nie zauważa się tego, że nie jest to powieść z wartką akcją. Nie raz gasiłam światło grubo po północy, żałując, że nie mogę dalej czytać. Uwielbiam historie ludzi „od zera do bohatera”, którzy ciężką pracą odnoszą wspaniałe sukcesy. Biografia Heleny dodała mi sił i pozwoliła uwierzyć, że jeśli czegoś bardzo mocno się pragnie, to można to osiągnąć.
Zdecydowanie polecam wszystkim, nawet tym którzy –tak jak ja- szerokim łukiem omijali tego typu książki.
Generalnie nie czytam biografii, głównie z tego względu, że wydają mi się okropnie nudne. Brak dialogów i akcji zdecydowanie zniechęca mnie do tego gatunku. Po biografię Heleny Rubinstein sięgnałam zupełnym przypadkiem. Zaskoczyło mnie to, że Helena pochodziła z Krakowa i miała polskie korzenie. Z pewną dozą nieufności zaczęłam czytać i po paru stronach zupełnie przepadłam....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-06-26
Krajewskiego kocham miłością bezwarunkową :) Trochę mi szkoda, że zakończył już cykl książek o Mocku, bo do Popielskiego początkowo nie mogłam się przyzwyczaić. W Eryniach zaczęłam się do niego przekonywać, ale dopiero w Liczbach Charona ostatecznie go polubiłam i zaakceptowałam :)
Książka bardzo dobra i choć z matematyką jestem na bakier i o macierzach ledwo co słyszałam, to jednak połączenie wątku kryminalnego z językiem hebrajskim i matematyką jest wręcz genialne. Książkę pochłonęłam bardzo szybko i jestem w pełni usatysfakcjonowana zwłaszcza jej zakończeniem :)
Gorąco polecam!
Krajewskiego kocham miłością bezwarunkową :) Trochę mi szkoda, że zakończył już cykl książek o Mocku, bo do Popielskiego początkowo nie mogłam się przyzwyczaić. W Eryniach zaczęłam się do niego przekonywać, ale dopiero w Liczbach Charona ostatecznie go polubiłam i zaakceptowałam :)
Książka bardzo dobra i choć z matematyką jestem na bakier i o macierzach ledwo co słyszałam,...
2012-05-05
Marka Krajewskiego uwielbiam całym swym sercem za styl, język, pomysł, za Eberharda Mocka, za żart i ironię.
Przeczytałam wszystkie jego książki i z wielką przyjemnością wybrałam się do księgarni po "Erynie".
Po cyklu z Mockiem już chyba nigdy nie będę do końca obiektywna, bo wydaje mi się, że zawsze będzie nieco gorzej niż w przypadku wrocławskiej serii. Z Popielskim poraz pierwszy spotkałam się w "Głowie Minotaura" i zdążyłam go już nieco poznać i polubić.
Bardzo podobały mi się opisy Lwowa i jego mieszkańców. Popławskiego i jego styl pracy również lubię - choć Mock jest dla mnie najlepszy :) Fajna zagadka, fajnie opowiedziana historia, troszkę jednak za mało dreszczyku, który sprawia, że chce się połknąć kartki, aby dowiedzieć się, kto zabił i dlaczego. Mimo to zakończenie historii bardzo mi się podobało i z wielkim smakiem rzucę się na "Liczby Charona".
Polecam.
Marka Krajewskiego uwielbiam całym swym sercem za styl, język, pomysł, za Eberharda Mocka, za żart i ironię.
Przeczytałam wszystkie jego książki i z wielką przyjemnością wybrałam się do księgarni po "Erynie".
Po cyklu z Mockiem już chyba nigdy nie będę do końca obiektywna, bo wydaje mi się, że zawsze będzie nieco gorzej niż w przypadku wrocławskiej serii. Z Popielskim...
2012-03-10
Po przeczytaniu pierwszej części nie mogłam się opanować i pobiegłam do księgarni po "Pierwszą Noc". Rewelacja, skończyłam ją o 3 w nocy.
Kto jest fanem książek przygodowych, lubi tajemnice i choć przez chwilę zastanawiał się skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy, na pewno mu się książka spodoba. Fantastyczna opowieść trzymająca w napięciu, a zakończenie sprawia, że człowiek zaczyna się zastanawiać, ile tak naprawdę o sobie wiemy, co odkryto, a o czym może nam jeszcze nie powiedziano :)
Polecam!
Po przeczytaniu pierwszej części nie mogłam się opanować i pobiegłam do księgarni po "Pierwszą Noc". Rewelacja, skończyłam ją o 3 w nocy.
Kto jest fanem książek przygodowych, lubi tajemnice i choć przez chwilę zastanawiał się skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy, na pewno mu się książka spodoba. Fantastyczna opowieść trzymająca w napięciu, a zakończenie sprawia, że człowiek...
Ksiązka jest ok. Jej zaletą i jednocześnie wadą jest fakt, ze akcja toczy się dwutorowo. Mamy dośc przyzwoity wątek, którego akcja odgrywa się w starozytności oraz równoległy współczesny wątek, który został zupełnie zmarnowany. Mozna go było duzo lepiej rozbudowac dzięki czemu ksiązka nie miałaby tak duzej dysproporcji. Mamy więc dośc fajny kryminalny wątek umiejscowiony w starozytności, przerywany słabizną rozgrywającą się we współczesnych czasach w Londynie. Czytanie ksiązki przypomina trochę oglądanie filmu na Polsacie. Jak tylko człowiek wkręci się w akcję, wybijają go z rytmu przerwy na reklamę ;)
Podsumowując ksiązka ok. Do przeczytania, ale bez szału.
Ksiązka jest ok. Jej zaletą i jednocześnie wadą jest fakt, ze akcja toczy się dwutorowo. Mamy dośc przyzwoity wątek, którego akcja odgrywa się w starozytności oraz równoległy współczesny wątek, który został zupełnie zmarnowany. Mozna go było duzo lepiej rozbudowac dzięki czemu ksiązka nie miałaby tak duzej dysproporcji. Mamy więc dośc fajny kryminalny wątek umiejscowiony w...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to