Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Słowem, które pasuje do "Kredziarza" jest zaskoczenie.

Już na początku pomysł na fabułę wydawał się być wyjątkowy, a autor nie rozczarował mnie, gdyż nie pojawiło się żadne schematyczne działanie, łatwe do przewidzenia. Do samego końca byłam trzymana w niepewności co do tożsamości kredziarza i tego, jak się to wszystko skończy.

Często miała miejsce sytuacja, kiedy akcja toczyła się spokojnie i zgodnie z rozsądkiem nie powinno się nic stać, jednak w podświadomości czułam, że zaraz wydarzy się coś złego, co pozostanie w mojej pamięci na dłużej.

Ogólnie uważam, że "Kredziarz" ma swoją niepowtarzalną aurę; trochę mroczną, ale jednocześnie bezpieczną.

Spodobał mi się również zabieg pisania w dwóch ramach czasowych, całkiem nieźle się dopełniały. Muszę natomiast powiedzieć, że i tak najlepszy był koniec. Wszystko się wyjaśnia i to w tak zaskakującym zwrocie akcji, że nie można odłożyć książki dopóki nie skończy się jej czytać.

Podsumowując, "Kredziarz" zdecydowanie jest wart przeczytania. Nagłe zwroty akcji przyspieszą bicie serca i podniosą poziom adrenaliny. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się przeczytać "Kredziarza".
*
*
*
*
Za udostępnienie książki dziękuję Unserious.pl :)

Słowem, które pasuje do "Kredziarza" jest zaskoczenie.

Już na początku pomysł na fabułę wydawał się być wyjątkowy, a autor nie rozczarował mnie, gdyż nie pojawiło się żadne schematyczne działanie, łatwe do przewidzenia. Do samego końca byłam trzymana w niepewności co do tożsamości kredziarza i tego, jak się to wszystko skończy.

Często miała miejsce sytuacja, kiedy akcja...

Arcydzieło. Okrutna, bezlitosna, po ostatniej części czujesz się jak wymemłany kawałek papieru. Jeszcze nie czytałam tak bezwzględnej książki, psychologia postaci była przerażająco dobrze przedstawiona. Po tej serii wiem już, że nigdy nie zrezygnuję z Michaela Granta, bo to aż przerażające jak dobrze potrafi on przejrzeć człowieka. Polecam każdemu.

Arcydzieło. Okrutna, bezlitosna, po ostatniej części czujesz się jak wymemłany kawałek papieru. Jeszcze nie czytałam tak bezwzględnej książki, psychologia postaci była przerażająco dobrze przedstawiona. Po tej serii wiem już, że nigdy nie zrezygnuję z Michaela Granta, bo to aż przerażające jak dobrze potrafi on przejrzeć człowieka. Polecam każdemu.

Moja ukochana seria! Sarah J. Maas potrafi wywołać u mnie każde uczucie - czytając tę książkę potrafiłam jednocześnie śmiać się i płakać. Czy to normalne? Tylko w tej serii. Ta powieść bardzo potrafi mnie podnieść na duchu i rozśmieszyć, a równocześnie w niektórych momentach płakałam jak bóbr. Fabuła wyjątkowa, świat niesamowity, przygody głównej bohaterki - wręcz niemożliwe. Nic innego nie mogę zrobić, jak tylko polecić tę serię wszystkim czytelnikom (:

Moja ukochana seria! Sarah J. Maas potrafi wywołać u mnie każde uczucie - czytając tę książkę potrafiłam jednocześnie śmiać się i płakać. Czy to normalne? Tylko w tej serii. Ta powieść bardzo potrafi mnie podnieść na duchu i rozśmieszyć, a równocześnie w niektórych momentach płakałam jak bóbr. Fabuła wyjątkowa, świat niesamowity, przygody głównej bohaterki - wręcz...

Super fabuła, super postaci, super akcja. Jedyne co mnie się nie spodobało, to uczucie, że jestem za stara na tę książkę... Miałam wrażenie, że powinna ją czytać moja młodsza siostra... Ale Cassandra Clare stworzyła bardzo dobry opis świata, za co dostaje wielki plus. Reasumując: idealna książka dla (raczej) dziewczyn w wieku 10-14 lat... :3

Super fabuła, super postaci, super akcja. Jedyne co mnie się nie spodobało, to uczucie, że jestem za stara na tę książkę... Miałam wrażenie, że powinna ją czytać moja młodsza siostra... Ale Cassandra Clare stworzyła bardzo dobry opis świata, za co dostaje wielki plus. Reasumując: idealna książka dla (raczej) dziewczyn w wieku 10-14 lat... :3

Jedna z moich ulubionych książek. W sumie to od niej wszystko się zaczęło. Szukałam w Empiku jakiejś fajnej książki, bo pierwszy raz w życiu miałam ochotę przeczytać nie-lekturę i puf! - ona się pojawia. Bardzo spodobał mi się styl pisania autorki, ja wręcz pochłaniałam tę książkę! Potrafiłam tak wejść w przedstawiony tam świat, że przejeżdżałam swoją stację, jadąc pociągiem xD Przeczytałam wszystkie książki tej autorki i wszędzie jest zachowany bardzo dobry poziom :) Szczerze polecam tę książkę osobom, które szukają czegoś wyjątkowego ♥

Jedna z moich ulubionych książek. W sumie to od niej wszystko się zaczęło. Szukałam w Empiku jakiejś fajnej książki, bo pierwszy raz w życiu miałam ochotę przeczytać nie-lekturę i puf! - ona się pojawia. Bardzo spodobał mi się styl pisania autorki, ja wręcz pochłaniałam tę książkę! Potrafiłam tak wejść w przedstawiony tam świat, że przejeżdżałam swoją stację, jadąc...

Kolejna część After przeczytana! Szczerze mówiąc, to średnio mi się spodobała. Oczywiście, nie mogłam się od niej oderwać przez fabułę: cz Tessa znowu mu wybaczy, czy on znowu coś spiep***... Jednak coś mi nie daje spokoju, mianowicie: mam wrażenie, że autorka idzie na łatwiznę pisząc rozdziały z dwóch perspektyw. No bo w książce chyba nie chodzi o to, abyśmy znali uczucia każdego z głównych bohaterów, nie? Nie wiem, może się mylę, ale ta myśl nie chce wyjść z mojej głowy. Już postanowiłam, że sięgnę po "After: Ocal mnie", ale to dopiero za jakiś czas, bo ta książka trochę przytłacza człowieka. Annie Todd udaje się pokazać prawdziwe uroki miłości, gdzie ludzie cały czas się kłócą, ranią itp., ale nie jestem pewna czy mnie się to podoba. Przecież czytam książki po to, aby oderwać się od swoich problemów, prawda? Ogólnie podsumowując, to... nie wiem. Mam co do tej powieści bardzo mieszane uczucia, ale jeśli ktoś lubi cały czas czytać o rozstaniach i zdradach, to powinien po nią sięgnąć :3

Kolejna część After przeczytana! Szczerze mówiąc, to średnio mi się spodobała. Oczywiście, nie mogłam się od niej oderwać przez fabułę: cz Tessa znowu mu wybaczy, czy on znowu coś spiep***... Jednak coś mi nie daje spokoju, mianowicie: mam wrażenie, że autorka idzie na łatwiznę pisząc rozdziały z dwóch perspektyw. No bo w książce chyba nie chodzi o to, abyśmy znali uczucia...

Cóż można napisać o takim arcydziele? Chyba nic nowego. George R. R. Martin z łatwością potrafi wprowadzić czytelnika w świat swoich bohaterów. Wszystkie opisy miejsc, pogody i innych szczegółów sprawiają, że za każdym razem kiedy wracam do tej książki tracę poczucie czasu i tego, co się wokół mnie dzieje. Rozdziały z perspektywy różnych postaci tylko podsycają tajemniczość tej powieści. Nigdy nie mogę doczekać się, kiedy dowiem się co robi Arya, Tyrion czy Jon Snow. W tej książce jest poruszane tak wiele tematów, które pojawiają się nawet dzisiaj, że to aż przerażające, no bo w końcu to wszystko na pewno nie dzieje się w erze komputerów, a raczej średniowiecza czy czegoś takiego. Aktualnie czytam "Nawałnicę mieczy: Krew i złoto" i jestem na czwartym sezonie w serialu i mam nadzieję, że uda mi się kontynuować poznawanie tej wspaniałej i niezwykłej serii. Zachęcam do sięgnięcia po tę książkę każdego, kto chce poznać trud życia ludzi i oderwać się od własnych problemów.

Cóż można napisać o takim arcydziele? Chyba nic nowego. George R. R. Martin z łatwością potrafi wprowadzić czytelnika w świat swoich bohaterów. Wszystkie opisy miejsc, pogody i innych szczegółów sprawiają, że za każdym razem kiedy wracam do tej książki tracę poczucie czasu i tego, co się wokół mnie dzieje. Rozdziały z perspektywy różnych postaci tylko podsycają tajemniczość...

Jedna z lepszych książek romantycznych. Pojawia się w niej typowy "bad boy", jednak fabuła nie jest przewidywalna. Autorka ma bardzo dobry styl pisania, a najlepsze jest to, że kiedy pojawia się rozdział z perspektywy Hardina, mam wrażenie, jakby tego nie pisała kobieta, lecz naprawdę taki poje**** facet z mnóstwem tatuaży i kolczykiem w wardze. Ogólnie to cały czas coś się dzieje, Anna nie pozwala nam się znudzić książką. Podsumowując, uważam, że ta powieść jest bardzo dobra i dziewczyny, które szukają dzieł o miłości powinny wziąć ją do swojej ręki :)

Jedna z lepszych książek romantycznych. Pojawia się w niej typowy "bad boy", jednak fabuła nie jest przewidywalna. Autorka ma bardzo dobry styl pisania, a najlepsze jest to, że kiedy pojawia się rozdział z perspektywy Hardina, mam wrażenie, jakby tego nie pisała kobieta, lecz naprawdę taki poje**** facet z mnóstwem tatuaży i kolczykiem w wardze. Ogólnie to cały czas coś się...