rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Proszę, pomóżcie!!! Nie skapowalem i nie daje mi to spokoju. Dlaczego matka Veroniki dała Tony'emu 500 funtów??? O co kaman?

Proszę, pomóżcie!!! Nie skapowalem i nie daje mi to spokoju. Dlaczego matka Veroniki dała Tony'emu 500 funtów??? O co kaman?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetnie się czyta, a końcówka... jak z Siedem albo z Szóstego Elementu. Wbija w ziemię.

Świetnie się czyta, a końcówka... jak z Siedem albo z Szóstego Elementu. Wbija w ziemię.

Pokaż mimo to

Okładka książki Latający Cyrk Monty Pythona - tylko słowa. Tom 1 Graham Chapman, John Cleese, Terry Gilliam, Eric Idle, Terry Jones, Michael Palin
Ocena 8,1
Latający Cyrk ... Graham Chapman, Joh...

Na półkach: , ,

Przeczytana z dwadzieścia razy. Paradoksalnie śmieję się ciągle z tej samej beczki. Nie może być inaczej, "nad wszystkim czuwa rodezyjska policja."

Przeczytana z dwadzieścia razy. Paradoksalnie śmieję się ciągle z tej samej beczki. Nie może być inaczej, "nad wszystkim czuwa rodezyjska policja."

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To niedokładny cytat, ale mnie zauroczył. "W obliżu zbliżającej się katastrofy Vernon zachował się jak mężczyzna. Udał, że niczego nie zauważa." Cudowne.

To niedokładny cytat, ale mnie zauroczył. "W obliżu zbliżającej się katastrofy Vernon zachował się jak mężczyzna. Udał, że niczego nie zauważa." Cudowne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

6 ale mocne 6.

6 ale mocne 6.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ach te opisy u Chandlera. Szczególnie opisy kobiet. Niedościgniony wzór.

Ach te opisy u Chandlera. Szczególnie opisy kobiet. Niedościgniony wzór.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie będe się rozpisywać. Świetna literatura. Scena w szklarni, ten opis - literacka Liga Mistrzów. Już choćby dla tego fragmentu warto.

Nie będe się rozpisywać. Świetna literatura. Scena w szklarni, ten opis - literacka Liga Mistrzów. Już choćby dla tego fragmentu warto.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z moich ulubionych książek. Zabawna, odjechana, postmodernistyczna. Uwielbiam łączenia słów w tej książce, są nieprawdopodobnie świeże i oryginalne(żydowskie imiona i nazwy same w sobie mają coś frapującego). Stylistycznie Chabon często balansuje na granicy kiczu, ale moim zdaniem jej nie przekracza. Choć sama fabuła a w szczególności zakończenie lekko rozczarowują, to nie ma co marudzić. Związek żydowskich policjantów to perełka, na którą autor poświęcił bite pięć lat i to się czuje. I jeszcze nad wszystkim unosi się duch nieodżałowanego Chandlera. Miód proszę państwa, miód.

Jedna z moich ulubionych książek. Zabawna, odjechana, postmodernistyczna. Uwielbiam łączenia słów w tej książce, są nieprawdopodobnie świeże i oryginalne(żydowskie imiona i nazwy same w sobie mają coś frapującego). Stylistycznie Chabon często balansuje na granicy kiczu, ale moim zdaniem jej nie przekracza. Choć sama fabuła a w szczególności zakończenie lekko rozczarowują,...

więcej Pokaż mimo to