Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Klimat opowieści z Paryża trochę przypominał mi Grę w klasy. Ładna książka.

Klimat opowieści z Paryża trochę przypominał mi Grę w klasy. Ładna książka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Obowiązkowa pozycja na półce każdego miłośnika miasteczka Twin Peaks, idealna na to pełne napięcia oczekiwanie na 21 maja. Początkowo ciężko się zorientować do czego prowadzą początkowe rozdziały książki, ale z czasem wszystko zaczyna nabierać sensu i łączyć się bezpośrednio z losami postaci, które poznaliśmy przez produkcję Lyncha i Frosta. Momentami pojawiają się (w moim odczuciu) zbyt długie i zbyt specjalistyczne opisy, które sprawiały, że czułam się jakbym czytała półfikcyjną książkę historyczną. Bo prawdziwe postaci z historii Ameryki też się tam pojawiają. Czyste szaleństwo. Generalnie polecam.

PS: Bardzo ciekawa, niecodzienna forma książki. Nie jest w żaden sposób poręczna i ciężko ją zabrać ze sobą na kawę, ale na pewno jest to coś, co warto mieć na półce, choćby w roli źródła ikonograficznego na temat Twin Peaks. Cudo.

Obowiązkowa pozycja na półce każdego miłośnika miasteczka Twin Peaks, idealna na to pełne napięcia oczekiwanie na 21 maja. Początkowo ciężko się zorientować do czego prowadzą początkowe rozdziały książki, ale z czasem wszystko zaczyna nabierać sensu i łączyć się bezpośrednio z losami postaci, które poznaliśmy przez produkcję Lyncha i Frosta. Momentami pojawiają się (w moim...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciąga. Jak dla mnie szczegółowe krwawe opisy wnętrzności człowieka, które Autorka zna dzięki doświadczeniu w zawodzie lekarza są raczej mankamentem, bo na widok krwi mnie mdli. Zdaję sobie sprawę, że dla większości miłośników kryminałów (kryminał to dużo krwi) może to być nietypowa zaleta.

Wciąga. Jak dla mnie szczegółowe krwawe opisy wnętrzności człowieka, które Autorka zna dzięki doświadczeniu w zawodzie lekarza są raczej mankamentem, bo na widok krwi mnie mdli. Zdaję sobie sprawę, że dla większości miłośników kryminałów (kryminał to dużo krwi) może to być nietypowa zaleta.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie lubię gazet dla bab, ale takie staroklimatyczne książki o babach to lubię. Kobiety jakieś takie dostojniejsze, mądrzejsze. Mężczyźni szybciej się oświadczają.

Nie lubię gazet dla bab, ale takie staroklimatyczne książki o babach to lubię. Kobiety jakieś takie dostojniejsze, mądrzejsze. Mężczyźni szybciej się oświadczają.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku lektury odczuwałam lekki stan zagubienia pośród niezliczonej liczby postaci, jednak drzewo genealogiczne rodu Davenall'ów umieszczone na pierwszej stronie dużo ułatwiło. Intryga nie do przewidzenia. Kilka razy myślałam, że rozszyfrowałam tok myślenia autora, a okazało się, że aż do ostatniego rozdziału się myliłam. Co chwilę zaskoczenie. Świetna książka.

Na początku lektury odczuwałam lekki stan zagubienia pośród niezliczonej liczby postaci, jednak drzewo genealogiczne rodu Davenall'ów umieszczone na pierwszej stronie dużo ułatwiło. Intryga nie do przewidzenia. Kilka razy myślałam, że rozszyfrowałam tok myślenia autora, a okazało się, że aż do ostatniego rozdziału się myliłam. Co chwilę zaskoczenie. Świetna książka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Druga szansa Andrew Gross, James Patterson
Ocena 6,8
Druga szansa Andrew Gross, James...

Na półkach:

Strasznie irytująca główna bohaterka, podobnie jak jej przyjaciółki. Pomieszanie z poplątaniem, niby kryminał, niby napięcie, a przyjaźń "Kobiecego Klubu Zbrodni" pokazana w bardzo infantylny sposób. Mimo to sama akcja nawet mnie wciągnęła, niestety czytanie straciło cały urok w połowie książki, kiedy to pani porucznik i jej wierny zespół skupili się już jedynie na zbieraniu dowodów przeciwko gliniarzowi, który koniec końców nie okazał się zabójcą, co też nie mogło okazać się zaskoczeniem, jako że odkrycie czarnego charakteru w połowie książki byłoby jednak przesadą. Syna niestety też podejrzewałam już wcześniej.

Strasznie irytująca główna bohaterka, podobnie jak jej przyjaciółki. Pomieszanie z poplątaniem, niby kryminał, niby napięcie, a przyjaźń "Kobiecego Klubu Zbrodni" pokazana w bardzo infantylny sposób. Mimo to sama akcja nawet mnie wciągnęła, niestety czytanie straciło cały urok w połowie książki, kiedy to pani porucznik i jej wierny zespół skupili się już jedynie na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza moja książka pana Miłoszewskiego. Początkowo raził mnie język, w kilku momentach odczuwałam przesyt kolokwializmów i wydaje mi się, że niektóre wulgaryzmy użyte troszkę na siłę. Mimo to poczucie humoru autora bardzo w moim stylu, intryga też niczego sobie. Co prawda dość wcześnie domyśliłam się, kto stoi za porwaniem córki Szackiego, ale wszystkie szczegóły akcji pozostały dla mnie tajemnicą dopóki sam prokurator ich nie ujawnił. Ostatni rozdział, ostatnie strony bardzo na plus. Zamierzam przeczytać więcej książek autora.

Pierwsza moja książka pana Miłoszewskiego. Początkowo raził mnie język, w kilku momentach odczuwałam przesyt kolokwializmów i wydaje mi się, że niektóre wulgaryzmy użyte troszkę na siłę. Mimo to poczucie humoru autora bardzo w moim stylu, intryga też niczego sobie. Co prawda dość wcześnie domyśliłam się, kto stoi za porwaniem córki Szackiego, ale wszystkie szczegóły akcji...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Do pisania też miał rewelacyjną rękę.

Do pisania też miał rewelacyjną rękę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo mało prawdopodobna fabuła. Jeśli naprawdę istnieją tacy ludzie jak bohater tej książki - szczerze im współczuję. Jest kilka trafnych myśli o życiu ogólnie, trochę sobie nawet wypisałam. Czyta się dobrze, bo wciąga, ale dla mnie jest wciąż zbyt naciągana.

Bardzo mało prawdopodobna fabuła. Jeśli naprawdę istnieją tacy ludzie jak bohater tej książki - szczerze im współczuję. Jest kilka trafnych myśli o życiu ogólnie, trochę sobie nawet wypisałam. Czyta się dobrze, bo wciąga, ale dla mnie jest wciąż zbyt naciągana.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Arcydzieło. Odwołuję się do tej książki na każdym kroku. Porusza wszystkie motywy, wszystko, co mnie boli. Przeczytam jeszcze niezliczoną ilość razy. Na razie już cztery.

Arcydzieło. Odwołuję się do tej książki na każdym kroku. Porusza wszystkie motywy, wszystko, co mnie boli. Przeczytam jeszcze niezliczoną ilość razy. Na razie już cztery.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko oceniać tę konkretną książkę tegorocznej noblistki przyjmując zwyczajne kryteria charakterystyczne dla recenzji, ponieważ w tym wypadku przedmiotem oceny nie jest fikcyjna fabuła, ale zlepek dramatycznych historii napisanych przez życie. Wojna nie ma w sobie nic z kobiety – już na samym wstępie oznajmia Aleksijewicz. Frapujący tytuł niesie ze sobą kluczowe informacje, podpowiada czytelnikowi, czego może się spodziewać. Tematyka wojenna w połączeniu z kobietą to dość niecodzienne zestawienie. Sama autorka wspomina, że żeńskie zaangażowanie w działania wojenne zostaje najczęściej przyćmione przez męskie relacje z minionych wydarzeń. Aleksijewicz próbuje stworzyć reportaż ukazujący nowe spojrzenie na II Wojnę Światową. Odchodząc od skrupulatnych, drobiazgowych wypowiedzi mężczyzn, stara się uchwycić nietradycyjny obraz wydarzeń lat czterdziestych. Nową wizję - wolną od dokładnych dat, nazw szyków bojowych, nazwisk dowódców i innych szczegółów, które szybko wylatują z głowy. Dzięki osobistym historiom, opowiedzianym przez mniej lub bardziej zaangażowane uczestniczki wojny, Aleksijewicz pozwala czytelnikowi uzmysłowić sobie, że ta tragedia wydarzyła się naprawdę. Że wojna to nie tylko ordery, ciężkie karabiny i bohaterska śmierć. Wojna to też łzy, wszy i tęsknota za trywialnymi elementami kobiecego życia – pudrem i pantofelkami.

(dalszy ciąg mojej recenzji pod linkiem - http://stelciak.blogspot.com/2016/01/wojna-nie-ma-w-sobie-nic-z-kobiety-krew.html)

Ciężko oceniać tę konkretną książkę tegorocznej noblistki przyjmując zwyczajne kryteria charakterystyczne dla recenzji, ponieważ w tym wypadku przedmiotem oceny nie jest fikcyjna fabuła, ale zlepek dramatycznych historii napisanych przez życie. Wojna nie ma w sobie nic z kobiety – już na samym wstępie oznajmia Aleksijewicz. Frapujący tytuł niesie ze sobą kluczowe...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to