rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo dobra książka. Gatunek, do którego należy to pogranicze kryminału i miękkiego sci-fi. Akcja jest ciekawa i wciągająca, świat spójny, bohaterowie dobrze zbudowani, pomysł powłok ciekawy. Nie czytałem zbyt dużo cyberpunkowych książek, a i w sci-fi poza Dukajem, Herbertem, Dickiem i Zajdlem nie siedzę zbyt mocno, ale mimo tego ta książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Polecam z czystym sumieniem.

Bardzo dobra książka. Gatunek, do którego należy to pogranicze kryminału i miękkiego sci-fi. Akcja jest ciekawa i wciągająca, świat spójny, bohaterowie dobrze zbudowani, pomysł powłok ciekawy. Nie czytałem zbyt dużo cyberpunkowych książek, a i w sci-fi poza Dukajem, Herbertem, Dickiem i Zajdlem nie siedzę zbyt mocno, ale mimo tego ta książka zrobiła na mnie bardzo dobre...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowicie ciekawy reportaż o bitwie, która jest jednym z symboli polskiego bohaterstwa. Autor starał się nie wpadać w męczącą egzaltację, próbował z relacji żołnierskich odsiewać ziarno prawdy od plew konfabulacji, przeinaczeń, prób wybielenia się, czy strugania bohatera. W wyniku tych zabiegów dostaliśmy realistyczną opowieść o ciężkich bojach i historie poszczególnych żołnierzy, którzy w większości od Września przez Sybir, Iran, Syrię i Afrykę dotarli do Włoch by tam wykrwawiać się na wzgórzach otaczających Klasztor. Mimo gorzkiej świadomości, że Churchill oddał ich rodzinne miasta na pastwę Stalinowi (większość pochodziła z Kresów) walczyli z bezprzykładnym bohaterstwem i ginęli. Czy ginęli potrzebnie? Czy nie byliby nam potrzebni w codziennym bohaterstwie powojnia? Czy gdyby zamiast umierać wśród maków wychowali swoje dzieci w komunistycznej Polsce, to dzisiejsze nasze "elity" wyglądałyby inaczej? Tego już się nie dowiemy.

Niesamowicie ciekawy reportaż o bitwie, która jest jednym z symboli polskiego bohaterstwa. Autor starał się nie wpadać w męczącą egzaltację, próbował z relacji żołnierskich odsiewać ziarno prawdy od plew konfabulacji, przeinaczeń, prób wybielenia się, czy strugania bohatera. W wyniku tych zabiegów dostaliśmy realistyczną opowieść o ciężkich bojach i historie poszczególnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia genialna, pełna smaczków i nowoczesnej pseudofilozofii. Nie razi, nie jest natarczywa, nie udaje objawienia i nie wpada w emfazę. W momencie, w którym powstawała była diagnozą pewnego pokolenia Amerykanów, ale myślę, że w pewnym sensie pasuje do jakiegoś wycinka mojego pokolenia. Część problemów jest wspólna. Zwłaszcza brak jasno sprecyzowanego, łączącego nas celu, brak jasno określonego kierunku.

Czytałem, a właściwie słuchałem, znając już film i muszę powiedzieć, że obok "Pachnidła" to moim zdaniem najlepiej zrealizowana ekranizacja jaką widziałem. Efektu "czytania" nie psuł nawet Borys Szyc, który moim zdaniem na aktora audiobookowego nadają się mniej więcej, jak do ambitnych ról filmowych.

Polecam, nawet gdy ktoś widział już adaptację filmową. Książka różni się w szczegółach, a podobno sam Palahniuk stwierdził, że zakończenie filmowe podobało mu się bardziej. Nie zaszkodzi sprawdzić, czy zgadzamy się z autorem.

Historia genialna, pełna smaczków i nowoczesnej pseudofilozofii. Nie razi, nie jest natarczywa, nie udaje objawienia i nie wpada w emfazę. W momencie, w którym powstawała była diagnozą pewnego pokolenia Amerykanów, ale myślę, że w pewnym sensie pasuje do jakiegoś wycinka mojego pokolenia. Część problemów jest wspólna. Zwłaszcza brak jasno sprecyzowanego, łączącego nas celu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest mi wstyd. Interesując się od dzieciństwa fantastyką, a szczególnie polską, dotąd nie sięgnąłem po Lema. Z jednej strony wydawał mi się zbyt nudny i klasyczny, z drugiej odstręczał mnie "awans" do lektur szkolnych. A może po prostu musiałem do niego dojrzeć?

Lubię zarówno Dukaja, jak i Pratchetta. Lem udowadnia, że można połączyć te dwa style. Z jednej strony mamy umiłowanie fizyki i matematyki połączone z nieomal gwałtem na formie, gramatyce i semantyce do tej pory będące dla mnie wyznacznikiem Dukaja. Z drugiej strony zabawa kontekstami kulturowymi i luźne podejście do wszechświata - dla mnie symbol twórczości Pratchetta. Do tego sięgnięcie do legend i podań z naszej części kontynentu i przemielenie ich od podszewki, które z kolei kojarzy mi się z dwoma pierwszymi tomami opowiadań Sapkowskiego.

Dreszcz przebiega, gdy człowiek uświadomi sobie, że w tym wszystkim Lem był pierwszy.

Podsumowując - opowiadania śliczne, kosmiczne i wielotematyczne. Ponadto lekkie, krzepkie, ze wszech miar zgrabne i powabne. Oczywiście ze sprzężeniem zwrotnym.

Jest mi wstyd. Interesując się od dzieciństwa fantastyką, a szczególnie polską, dotąd nie sięgnąłem po Lema. Z jednej strony wydawał mi się zbyt nudny i klasyczny, z drugiej odstręczał mnie "awans" do lektur szkolnych. A może po prostu musiałem do niego dojrzeć?

Lubię zarówno Dukaja, jak i Pratchetta. Lem udowadnia, że można połączyć te dwa style. Z jednej strony mamy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa książka o tym, jak ludzie wpływają na nasze motywacje i działania.

Można się dowiedzieć, że gdyby nie potężna akceptacja społeczna, nie byłoby zamachowców samobójców.

Książka robi wrażenie - dużo badań, dużo faktów, ale prosty i czytelny język.

Ciekawa książka o tym, jak ludzie wpływają na nasze motywacje i działania.

Można się dowiedzieć, że gdyby nie potężna akceptacja społeczna, nie byłoby zamachowców samobójców.

Książka robi wrażenie - dużo badań, dużo faktów, ale prosty i czytelny język.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Z jednej strony opowieść o bezinteresownym okrucieństwie, to jakiego zdolne są dzieci (ludzie w ogóle?). Z drugiej filozoficzna rozprawa o świecie bez twardych norm moralnych, bez ugruntowanego światopoglądu. O zwycięstwie siły nad rozumem.

Może opowieść o relatywizmie moralnym? I o tym, do czego prowadzi.

No i jeszcze pierwsze skojarzenie po lekturze. Władca much, to po hebrajsku Ba‘al Zebûb. Bardziej po naszemu - Belzebub. Co ciekawe w laveyańskim satanizmie ze względu na prostotę popędów i brak norm obyczajowych, czy kulturowych to dzieci stawiane są za wzór dla wyznawców. I mimo, że książka powstała na 12 lat przed oficjalnym zarejestrowaniem sekty przez La Veya, to może jest to rozprawa o satanizmie?

Z jednej strony opowieść o bezinteresownym okrucieństwie, to jakiego zdolne są dzieci (ludzie w ogóle?). Z drugiej filozoficzna rozprawa o świecie bez twardych norm moralnych, bez ugruntowanego światopoglądu. O zwycięstwie siły nad rozumem.

Może opowieść o relatywizmie moralnym? I o tym, do czego prowadzi.

No i jeszcze pierwsze skojarzenie po lekturze. Władca much, to po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lubię chodzić po górach, choć w moim przypadku w grę wchodzą głównie Sudety, gdzie śnieg jest tylko w zimie, a tlenu jest pod dostatkiem.

Dzięki książce Krakauera wiem, że nigdy nie będę chciał przekroczyć granicy 8000 metrów. Nie mam odwagi dołączać do szaleńców, którzy gnani gorączką pokonania góry nie są w stanie wycofać się, gdy w grę wchodzi ich życie.

Nie potrafiłbym znieść trudów aklimatyzacji, stresów przejścia Icefallu, wiatrów na odkrytych przełęczach, a przede wszystkim klaustrofobicznego niedoboru powietrza i zamarzniętego wnętrza namiotu.

Książkę polecam każdemu, kto choć raz marzył o wspinaczce wysokogórskiej. Jest jednym z argumentów - za lub przeciw Twojemu marzeniu.

Lubię chodzić po górach, choć w moim przypadku w grę wchodzą głównie Sudety, gdzie śnieg jest tylko w zimie, a tlenu jest pod dostatkiem.

Dzięki książce Krakauera wiem, że nigdy nie będę chciał przekroczyć granicy 8000 metrów. Nie mam odwagi dołączać do szaleńców, którzy gnani gorączką pokonania góry nie są w stanie wycofać się, gdy w grę wchodzi ich życie.

Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest wiele powodów, dla których ta książka jest ciekawa. Przede wszystkim treść, a także potężna praca merytoryczna, którą włożył w jej napisanie autor. Po drugie - forma. Książka jest niemal przygodowym ujęciem kilkudziesięciu biografii ludzi, którzy swoje życie poświęcili walce z jedną z najstraszniejszych chorób nękających ludzkość. Po trzecie styl, który jest lekki i przystępny dla każdego.

Absolutnie do polecenia wszystkim, nie tylko osobom zainteresowanym z różnych względów medycyną (jak ja), ale przede wszystkim ludziom ciekawym świata.

Więcej moich przemyśleń związanych z książką (ze względu na uprawiany zawód) tutaj: http://lekarze.bridgehead.pl/cesarz-wszech-chorob/

Jest wiele powodów, dla których ta książka jest ciekawa. Przede wszystkim treść, a także potężna praca merytoryczna, którą włożył w jej napisanie autor. Po drugie - forma. Książka jest niemal przygodowym ujęciem kilkudziesięciu biografii ludzi, którzy swoje życie poświęcili walce z jedną z najstraszniejszych chorób nękających ludzkość. Po trzecie styl, który jest lekki i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja pierwsza książka tego autora. Zawsze będę miał do niej sentyment, bo spowodowała, że przeczytałem kilkadziesiąt innych. :)

Dzięki niej poznałem charakterystyczny brytyjski humor Pratchetta, odwołania do aktualnych problemów społecznych (w tym tomie akurat na warsztat poszło równouprawnienie i poprawność polityczna). Doskonałe parodiowanie kryminałów, jednocześnie klarowne prowadzenie postaci i lekkie, choć dość poważne podejście do śmierci bohaterów. Wszystko razem w lekkim tłumaczeniu Cholewy, który swoją rolę wypełnił doskonale.

Polecam zdecydowanie każdemu. Autor jest niesamowity.

Moja pierwsza książka tego autora. Zawsze będę miał do niej sentyment, bo spowodowała, że przeczytałem kilkadziesiąt innych. :)

Dzięki niej poznałem charakterystyczny brytyjski humor Pratchetta, odwołania do aktualnych problemów społecznych (w tym tomie akurat na warsztat poszło równouprawnienie i poprawność polityczna). Doskonałe parodiowanie kryminałów, jednocześnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdecydowanie najlepsza książka cyklu. Czytałem ją bardzo dawno i to kilkakrotnie (podobnie jak całą trylogię).

Ciekawa konstrukcja akcji, pięknie namalowani, ewoluujący bohaterowie. Wpleciona filozofia, ciekawe spojrzenie na stworzenie świata. Brutalna polityka.

Doskonałe antagonizmy na osi Zaan-Sirius i wynikający z nich wniosek, że bardzo często wiedza jest największą przeszkodą w działaniu i największym wrogiem aktywności. Jako do teoretyka trafiły do mnie i bardzo mną poruszyły.

Książka jest nietypową dla fantastyki tego nurtu (można go nazwać "przygodowym"). Nie ma w niej baśniowości typowej dla zachodnich twórców z lat osiemdziesiątych (wszelkie klony "Conana"), czy nawet klasycznych dzieł Tolkiena. Jest brudny świat, który nikogo nie próbuje oszczędzać, a bohaterom powieści motywacji dostarczają chciwość, żądza władzy i fizyczne pożądanie. Z tego też powodu nie spodoba się ona wszystkim.

Sprawdza się za to doskonale jako odtrutka na przesłodzone seriale o przygodach "Xeny - wojowniczej księżniczki". Bo to Achaja właśnie jest o wiele bardziej wiarygodną wojowniczą księżniczką.

Zdecydowanie najlepsza książka cyklu. Czytałem ją bardzo dawno i to kilkakrotnie (podobnie jak całą trylogię).

Ciekawa konstrukcja akcji, pięknie namalowani, ewoluujący bohaterowie. Wpleciona filozofia, ciekawe spojrzenie na stworzenie świata. Brutalna polityka.

Doskonałe antagonizmy na osi Zaan-Sirius i wynikający z nich wniosek, że bardzo często wiedza jest największą...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Umarli mają głos Jerzy Kawecki, Marek Krajewski
Ocena 7,2
Umarli mają głos Jerzy Kawecki, Mare...

Na półkach: , ,

Książka bardzo dla mnie interesująca, bo jestem zarówno lekarzem, jak i wrocławianinem z wyboru. Książka dla mnie ważna, bo dostałem ją od pacjenta.

Zawsze lubiłem krótkie formy (kiedyś jako opowiadania fantastyczne), a Krajewskiego cenię za ciężkie klimaty przedwojennego Breslau. Doktora Kaweckiego niestety nie miałem okazji poznać.

Polecam książkę z czystym sumieniem. Mimo, że miejscami bywa makabryczna, to jeśli przebrnęliście przez kryminały z przedwojennego Wrocławia, to nic bardziej szokującego Was nie czeka.

Dodatkowym atutem na rzecz tej książki jest autentyczność opisanych historii. Jak nie od dziś wiadomo, życie pisze najlepsze scenariusze.

Książka bardzo dla mnie interesująca, bo jestem zarówno lekarzem, jak i wrocławianinem z wyboru. Książka dla mnie ważna, bo dostałem ją od pacjenta.

Zawsze lubiłem krótkie formy (kiedyś jako opowiadania fantastyczne), a Krajewskiego cenię za ciężkie klimaty przedwojennego Breslau. Doktora Kaweckiego niestety nie miałem okazji poznać.

Polecam książkę z czystym sumieniem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie do końca odpowiada mi styl autora. Tendencyjne spojrzenie na Kościół Katolicki, gloryfikacja pogańskiego symbolizmu - zrozumiałe, ze względu na łatwą sprzedaż takich idei. Jednak przeinaczenia i fałszerstwa w treści ciekawie wypunktowane w posłowiu polskiego wydawcy (za co ukłony!) nie zasługują na żadne usprawiedliwienie.
Kilkakrotnie książka zaskoczyła mnie zwrotami akcji, w kilku miejscach zaciekawiła. Można powiedzieć - bardzo lekka i szybka. Miejscami może trochę naciągana. Ale nie oczekiwałem niczego więcej, niż dostałem. :)

Nie do końca odpowiada mi styl autora. Tendencyjne spojrzenie na Kościół Katolicki, gloryfikacja pogańskiego symbolizmu - zrozumiałe, ze względu na łatwą sprzedaż takich idei. Jednak przeinaczenia i fałszerstwa w treści ciekawie wypunktowane w posłowiu polskiego wydawcy (za co ukłony!) nie zasługują na żadne usprawiedliwienie.
Kilkakrotnie książka zaskoczyła mnie zwrotami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to