Najnowsze artykuły
-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[6]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2019-11-20
2019-11-20
Średnia ocen:
7,2 / 10
2551 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (12 plusów)
Czytelnicy: 6267
Opinie: 326
Zobacz opinię (12 plusów)
Przeczytała:
2019-10-28
2019-10-28
Średnia ocen:
7,0 / 10
195 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 477
Opinie: 20
Przeczytała:
2019-10-12
2019-10-12
Średnia ocen:
7,4 / 10
8190 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 17634
Opinie: 652
Średnia ocen:
6,6 / 10
5126 ocen
Oceniła na:
4 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 10802
Opinie: 537
Średnia ocen:
7,3 / 10
44 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 184
Opinie: 4
Cykl:
Światy Pilipiuka (tom 8)
Średnia ocen:
7,2 / 10
1670 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2812
Opinie: 150
Zawsze bolało mnie, że nasze dzieciaki nie mają możliwości przeczytania i przerobienia w szkole mitologii słowiańskiej zamiast greckiej. Przecież mało który wie, że był ktoś taki jak Perun, czy Weles - o szczegółach nie ma co gadać.
Jedynie pojedyncze jednostki coś mrukną o Światowidzie czy nazywaniu księżyca „miesiącem” albo o Nocy Kupały,
Jedyne co spotyka młodych w szkołach, to ciężkie „Dziady”, które stają się raczej skutecznym odstraszaczem, niż sprowokowaniem potomków Słowian do zainteresowania się wierzeniami swych pradziadów.
Wiele ze źródeł historycznych się nie ostało, co nie ułatwia sprawy, a jednak - wystarczył Wiedźmin, by oczy całego świata zwróciły się ku słowiańskim bogom, biesom i legendom.
I moźe zbyt późno, ale jednak - jakąś swoją mitologię dostaliśmy. Nie jest obszerna, nie ma kwiecistych opisów, nie zawiera zawiłych powiązań i zbyt wielu szczegółowych wyjaśnień. Ale jest - sam jej widok na wystawie księgarni zaparł mi dech w piersiach, wbiegłam do niej i - za resztkę pieniędzy przed wypłatą - kupiłam ją. Szczyciłam się nią niebywale. Czytałam ją z pewnym namaszczeniem i dumą, bowiem wreszcie pojawiło się coś, czego pragnęłam - przystępne, miłe dla oka, relaksujące wydanie naszych podań. Pragnęłam, by w świadomości przeciętnego Słowianina była ta namiastka wiedzy i miłości do naszych korzeni. A ta książka to umożliwia.
Czytając to czułam się jak dziecko, które wysłuchuje inspirującej baśni. Jak dziecko, którego wyobraźnia wręcz bucha na wszystkie strony, kipi jak z garnka i wypuszcza w powietrze kolorową, błyszcząca parę umysłową. Pobudziła mnie pod kątem kreatywnym i sprawiła, że zaczęłam łaknąć więcej - jestem pewna, że słowiańscy przodkowie urobniliby łzę lub dwie z zachwytu, że ponad tysiąc lat po odrzuceniu ich wierzeń powstaje taki zbiór, który jest na wyciągnięcie ręki.
Nie powiem, pod kątem stylistycznym nie jest to szczyt szczytów, nie jest to literacki orgazm, ale z pewnością utrzymuje klimat opowieści.
Nie postawię tej książki wśród tych, które kocham z całego serca i wracam do nich często. Ani nie postawie wśród tych, które są OGROMNĄ skarbnica wiedzy naukowej. Ale mając ją w swoich zbiorach, cieszę się i czuję satysfakcję - bo jest to książka w pewnym sensie ważna. Istotna dla nas, jako ludzi stąpających po słowiańskim gruncie.
Jest świetnym „starterem” dla tych, którzy nie wiedzą gdzie zacząć swoją podróż śladami Słowian, oraz ciepłą, wręcz „rodzinną” baśnią i wspólną zadumą nad korzeniami.
Będę ją polecać i pożyczać przy każdej okazji, a autorom i wydawcy jestem wdzięczna, że stworzyli coś tak potrzebnego, przystępnego - i tego nie zepsuli.
Zawsze bolało mnie, że nasze dzieciaki nie mają możliwości przeczytania i przerobienia w szkole mitologii słowiańskiej zamiast greckiej. Przecież mało który wie, że był ktoś taki jak Perun, czy Weles - o szczegółach nie ma co gadać.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedynie pojedyncze jednostki coś mrukną o Światowidzie czy nazywaniu księżyca „miesiącem” albo o Nocy Kupały,
Jedyne co spotyka młodych w...