-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2015-12-07
2014-04-18
„ponieważ człowiek musi się wykazywać wartościami fizycznymi, tak więc konieczne jest również, aby żyć, wykazywanie się cechami charakteru, które czynią to życie wartościowym — a ponieważ jako człowiek jest istotą, która sama sobie zawdzięcza swe bogactwo, toteż musi również sama wykształcać swe wartości duchowe"
Książka wybitnie napisana, jest dla mnie wielką zagadką i dzięki temu co roku czytam ją od nowa. I, co ciekawe, odkrywam nowe pokłady myśli, które zapełniają mi głowę i wyłączają umysł na wszystko za wyjątkiem głębokiej refleksji.
Sama już nie wiem, kim jestem w "Atlasie". Wielość twarzy, które przybieram podczas czytania jest zaskakująca i bardzo ożywcza. Wierzę, że moje wartości ducha rozkwitają wraz z każdą linijką.
„ponieważ człowiek musi się wykazywać wartościami fizycznymi, tak więc konieczne jest również, aby żyć, wykazywanie się cechami charakteru, które czynią to życie wartościowym — a ponieważ jako człowiek jest istotą, która sama sobie zawdzięcza swe bogactwo, toteż musi również sama wykształcać swe wartości duchowe"
Książka wybitnie napisana, jest dla mnie wielką zagadką i...
2016-01-03
Piękna książka. Sama mam ją w wersji angielskiej, ale nie przeszkadza mi to w delektowaniu się każdym zdaniem niczym pysznymi czekoladkami z nadzieniem ze słodko-gorzkich anafor. Nie wiem, dlaczego jest dla mnie taka wyjątkowa - przez moment zdaje się charakteryzować moje podejście do życia, znowu w następnym akapicie łamię sobie głowę nad tym, dlaczego nie pomyślałam nigdy o podobnej rzeczy z taką wrażliwością?
Piękna książka. Język jest barwny, bogaty w zaskakujące środki stylistyczne, wypchany po brzegi płynną mądrością i obfity w małe niespodzianki, które wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Piękna książka. I tyle. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez ważnych spostrzeżeń wywiedzionych z niej.
Piękna książka. Sama mam ją w wersji angielskiej, ale nie przeszkadza mi to w delektowaniu się każdym zdaniem niczym pysznymi czekoladkami z nadzieniem ze słodko-gorzkich anafor. Nie wiem, dlaczego jest dla mnie taka wyjątkowa - przez moment zdaje się charakteryzować moje podejście do życia, znowu w następnym akapicie łamię sobie głowę nad tym, dlaczego nie pomyślałam nigdy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zuzanna Mazur, jako osoba młoda i powolnym krokiem dążąca do doskonałości w dziedzinie pisarstwa, z pewnością ma zadatki na interesującą autorkę.
Historia opowiada o nastolatce imieniem Erin, która za pomocą magicznego zaklęcia z tajemniczej księgi przenosi się do czasów średniowiecza. Spotyka postacie, które podziwia, które zna z opowieści i legend, poznaje tamtejsze obyczaje, a nawet uczestniczy w walce o wolność mieszkańców Camelotu.
Świat wykreowany przez Zuzannę jest dosyć przejrzysty, łatwy do wyobrażenia, co wypada naprawdę w porządku przy imaginacji tła historii. Postacie występujące w książce są przedstawione nieco pobieżnie, za wyjątkiem głównych postaci, wokół których skupiają się główne wątki opowiadania. Nie uważam tego za minus, jednakże nie pozwala to w pełni poczuć świadomości świata tamtejszych ludzi - tutaj odwołuję się do Waszej wyobraźni!
Język jest, zaryzykuję stwierdzenie, "młodzieżowy". Wątki delikatnego romansu przeplatają się tutaj z gładkimi żartami. W jej stylu widać otwartość i swobodę wyrazu, która pasuje do literatury dla nastolatków. Dzięki temu opowiadanie czyta się z lekkością, można by rzec: pozycja jest wygodna do kubka herbaty o poranku.
Po przeczytaniu "Wrót Czasu" nie miałam żadnych głębszych przemyśleń, jak to zdarza się w przypadku bardziej ambitnych tytułów. Ale czy koniecznie o to musi chodzić? Zuzanna Mazur stworzyła prostolinijną opowieść z gatunku fantasy, która posiada miły, łagodnie zamykający wątek epilog. To opowiadanie dla młodszych osób, które szukają swojego miejsca w świecie książek i interesują się czasami arturowskimi. Definitywnie nie jest to pozycja dla starszych czytelników, którzy wymagają spójnej, logicznej akcji i monologu wewnętrznego, gdyż nie uświadczyłam podobnych zabiegów podczas czytania tej książki.
Do przeczytania tego opowiadania zachęcam młodszych czytelników, z pewnością zainteresuje ich forma przekazania swojego pomysłu przez autorkę.
Niezdecydowanym proponuję chwilę zastanowienia, bo, jak dobrze wiemy, gust dotyczący książek jest tak odmienny jak odmienni są ludzie je tworzący.
Zuzanna Mazur, jako osoba młoda i powolnym krokiem dążąca do doskonałości w dziedzinie pisarstwa, z pewnością ma zadatki na interesującą autorkę.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria opowiada o nastolatce imieniem Erin, która za pomocą magicznego zaklęcia z tajemniczej księgi przenosi się do czasów średniowiecza. Spotyka postacie, które podziwia, które zna z opowieści i legend, poznaje tamtejsze...