rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Darknet Ursula Poznanski, Arno Strobel
Ocena 7,3
Darknet Ursula Poznanski, A...

Na półkach:

Ciężko było się oderwać od tej książki. Bardzo spodobała mi się narracja prowadzona przez policjanta jego partnerkę i przestępcę.

Ciężko było się oderwać od tej książki. Bardzo spodobała mi się narracja prowadzona przez policjanta jego partnerkę i przestępcę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka dla kogoś kto uwielbia czytac niekonczace się długie opisy. To pierwsza książka, w której omijałam czytanie fragmentów a czasem nawet kilku stron.

Bardzo dobra książka dla kogoś kto uwielbia czytac niekonczace się długie opisy. To pierwsza książka, w której omijałam czytanie fragmentów a czasem nawet kilku stron.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Denerwowała mnie ta książka, zbyt wiele w niej było
filozofowania. Jakbym czytała Wiśniewskiego pod innym nazwiskiem - gdyby zdania tworzyły nuty, graliby tą samą melodię. Wiem też, że to kwestia gustu i z tych samych powodów, z których mi się nie podobała, innych może wprawić w zachwyt.

Denerwowała mnie ta książka, zbyt wiele w niej było
filozofowania. Jakbym czytała Wiśniewskiego pod innym nazwiskiem - gdyby zdania tworzyły nuty, graliby tą samą melodię. Wiem też, że to kwestia gustu i z tych samych powodów, z których mi się nie podobała, innych może wprawić w zachwyt.

Pokaż mimo to

Okładka książki Tylko dla mężczyzn. Prosty i jasny przewodnik po duszy kobiety Jeff Feldhahn, Shaunti Feldhahn
Ocena 7,2
Tylko dla mężc... Jeff Feldhahn, Shau...

Na półkach:

Czytałam początek swojemu mężowi, na pewne stwierdzenie prychnął ze zniecierpliwieniem. Następne zdanie w książce brzmiało w tym stylu: wiem, że teraz pewnie prychasz...
Uśmiałam się z tej reakcji, chociaż właśnie ona pokazała mi jak prawdziwe są zapisane tam stwierdzenia i jak mało mężczyźni wiedzą o kobietach.

Czytałam początek swojemu mężowi, na pewne stwierdzenie prychnął ze zniecierpliwieniem. Następne zdanie w książce brzmiało w tym stylu: wiem, że teraz pewnie prychasz...
Uśmiałam się z tej reakcji, chociaż właśnie ona pokazała mi jak prawdziwe są zapisane tam stwierdzenia i jak mało mężczyźni wiedzą o kobietach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mało jest książek, przez które nie mogłam przebrnąć, a to jest jedna z nich. Dotarłam do przesypywania przypraw przez bohaterkę i stwierdziłam, że dla własnego zdrowia psychicznego nie przeczytam ani literki więcej.

Mało jest książek, przez które nie mogłam przebrnąć, a to jest jedna z nich. Dotarłam do przesypywania przypraw przez bohaterkę i stwierdziłam, że dla własnego zdrowia psychicznego nie przeczytam ani literki więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie umiem zdecydować się na ilość gwiazdek. Jeśli miałabym je przydzielać za wzbudzone emocje - 9/10 możliwych - max byłby tylko wtedy, gdybym zaczęła wymiotować. Jeśli zaś za tematykę i fabułę - to zero, za złość, że takie rzeczy się zdarzają, za solidarność z bohaterami, za smutek i niesmak, który czułam w trakcie czytania. Przeczytałam 3 części, gdyż były to jedyne książki, które wzięłam ze sobą do szpitala. Także nie miałam wyboru.
Pracuję w bibliotece i zazwyczaj siedzę vis a vis półki z książkami Andrews. Patrząc na nie, czuję się, jakby spowijały je kłęby chmur czystego zła

Nie umiem zdecydować się na ilość gwiazdek. Jeśli miałabym je przydzielać za wzbudzone emocje - 9/10 możliwych - max byłby tylko wtedy, gdybym zaczęła wymiotować. Jeśli zaś za tematykę i fabułę - to zero, za złość, że takie rzeczy się zdarzają, za solidarność z bohaterami, za smutek i niesmak, który czułam w trakcie czytania. Przeczytałam 3 części, gdyż były to jedyne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Skończyłam czytać i powlokłam się do kuchni. Wsypałam kawę do kubka, myśląc: może mocna kawa pomoże mi wrócić do równowagi.
Usłyszałam za sobą kroki brata. Odwróciłam się i zauważyłam strach w jego oczach, gdy zauważył opuchnięte, czerwone oczy, w których natychmiast zakręciły się łzy.
- Co się stało?! - zawołał z przerażeniem w głosie.
- Przeczytałam książkę i... - próbowałam powstrzymać płynące łzy -... i takie na mnie zrobiła wrażenie, że nie mogę się opanować.

Kawa rzeczywiście pomogła. A książka jest prawdziwym arcydziełem, czego dowodzi fakt przedstawionej wyżej reakcji. Markus Zusak od niemal pierwszych kartek uprzedza swoich czytelników, o losie jaki spotyka główną bohaterkę. Zakończenie, które wywołuje taki ogrom żalu i smutku nie jest zatem żadnym zaskoczeniem. Mimo to, opisując losy Liesel, narrator pozwala czytelnikom beztrosko zadzierzgnąć więzy z bohaterami, z nieśmiałej sympatii przeradzając je w uwielbienie.
A potem nagle wszystko zabiera, zostawiając pustkę i marne pocieszenie epilogu.

Skończyłam czytać i powlokłam się do kuchni. Wsypałam kawę do kubka, myśląc: może mocna kawa pomoże mi wrócić do równowagi.
Usłyszałam za sobą kroki brata. Odwróciłam się i zauważyłam strach w jego oczach, gdy zauważył opuchnięte, czerwone oczy, w których natychmiast zakręciły się łzy.
- Co się stało?! - zawołał z przerażeniem w głosie.
- Przeczytałam książkę i... -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nora Roberts opowiada historię miłości z poczuciem humoru, tak dokładnie opisując uczucia bohaterów, iż czytelnik ma wrażenie, jakby znał ich od zawsze. Lekki styl, duża dawka poczucia humoru i niezauważalnie wplatane mądrości, sprawiają, iż czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Dla mnie kolejnym zabawnym akcentem było odkrycie na 69 stronie, iż mając 15 lat, wykradłam tą książkę mamie i nie mogłam się od niej oderwać :)

Nora Roberts opowiada historię miłości z poczuciem humoru, tak dokładnie opisując uczucia bohaterów, iż czytelnik ma wrażenie, jakby znał ich od zawsze. Lekki styl, duża dawka poczucia humoru i niezauważalnie wplatane mądrości, sprawiają, iż czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Dla mnie kolejnym zabawnym akcentem było odkrycie na 69 stronie, iż mając 15 lat, wykradłam tą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemnie czytało mi się Lustrzane odbicie. Prawdopodobnie ta pozycja zawsze będzie dla mnie szczególna: poszłam do cioci pożyczyć kilka książek, pierwsza z nich (wyglądająca jak nowa) ukazała mi niezwykłą dedykację, pisaną ręką mojej mamy: dziękowała swojej mamie, za pomoc w przygotowaniu do mojej komunii.
Cała akcja przypominała mi pewną telenowelę z dzieciństwa,mimo to, czytało się bardzo przyjemnie :)

Bardzo przyjemnie czytało mi się Lustrzane odbicie. Prawdopodobnie ta pozycja zawsze będzie dla mnie szczególna: poszłam do cioci pożyczyć kilka książek, pierwsza z nich (wyglądająca jak nowa) ukazała mi niezwykłą dedykację, pisaną ręką mojej mamy: dziękowała swojej mamie, za pomoc w przygotowaniu do mojej komunii.
Cała akcja przypominała mi pewną telenowelę z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Prawdopodobnie ocena byłaby wyższa, gdyby książka trafiła do mnie, gdy miałam piętnaście lat. Typowe dla dziewczynek, nie dla kobiet.

Prawdopodobnie ocena byłaby wyższa, gdyby książka trafiła do mnie, gdy miałam piętnaście lat. Typowe dla dziewczynek, nie dla kobiet.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Doprawdy, nie pamiętam już większości książek, które czytałam X lat temu :) Pamiętam jednak, że przy tej wyjątkowo dobrze się bawiłam :)

Doprawdy, nie pamiętam już większości książek, które czytałam X lat temu :) Pamiętam jednak, że przy tej wyjątkowo dobrze się bawiłam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia w stosunku do tej książki - uparcie czytałam ją kilka lat, tak ciężko mi było przebrnąć przez wykreowany przez Dukaja świat. Ostatnie sto stron wręcz połknęłam - jednym tchem, bez przystanku, z rumieńcami ekscytacji na twarzy. Mimo wszystko, obiecałam sobie nigdy więcej do jego twórczości nie wrócić.

Mam mieszane uczucia w stosunku do tej książki - uparcie czytałam ją kilka lat, tak ciężko mi było przebrnąć przez wykreowany przez Dukaja świat. Ostatnie sto stron wręcz połknęłam - jednym tchem, bez przystanku, z rumieńcami ekscytacji na twarzy. Mimo wszystko, obiecałam sobie nigdy więcej do jego twórczości nie wrócić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Błękitny zamek to opowieść o walce z własnymi słabościami, lękiem, wstydem, wpojonymi od dzieciństwa konwenansami. To moja ulubiona książka, zwłaszcza na jesienną chandrę. Wraz z bohaterką doświadczam wrażenia, że marzenia mogą się spełnić, jeśli bardzo tego chcemy. A to, co wydaje się niemożliwe - jest czasami na wyciągnięcie ręki.

Błękitny zamek to opowieść o walce z własnymi słabościami, lękiem, wstydem, wpojonymi od dzieciństwa konwenansami. To moja ulubiona książka, zwłaszcza na jesienną chandrę. Wraz z bohaterką doświadczam wrażenia, że marzenia mogą się spełnić, jeśli bardzo tego chcemy. A to, co wydaje się niemożliwe - jest czasami na wyciągnięcie ręki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z moich ulubionych książek, tom pierwszy przeczytałam w pociągu - końcówka dosłownie wbiła mnie w siedzenie :) Czasem bym chciała ją zapomnieć i przeczytać ponownie - tak, by przeżyć to jeszcze raz po raz pierwszy.

Jedna z moich ulubionych książek, tom pierwszy przeczytałam w pociągu - końcówka dosłownie wbiła mnie w siedzenie :) Czasem bym chciała ją zapomnieć i przeczytać ponownie - tak, by przeżyć to jeszcze raz po raz pierwszy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy zostało mi ostatnie sto stron, wzięłam książkę do wanny, by przeczytać w trakcie kąpieli, otoczona przyjemnymi zapachami olejków do kąpieli. Kiedy woda zrobiła się zimna, powiedziałam sobie: jeszcze tylko chwileczkę. Kiedy wypuściłam ją z wanny, powiedziałam: jeszcze tylko jedna strona. Kiedy skończyłam ostatnią stronę, wyskoczyłam zmarznięta z pustej wanny :) Od tej książki ciężko się oderwać :)

Kiedy zostało mi ostatnie sto stron, wzięłam książkę do wanny, by przeczytać w trakcie kąpieli, otoczona przyjemnymi zapachami olejków do kąpieli. Kiedy woda zrobiła się zimna, powiedziałam sobie: jeszcze tylko chwileczkę. Kiedy wypuściłam ją z wanny, powiedziałam: jeszcze tylko jedna strona. Kiedy skończyłam ostatnią stronę, wyskoczyłam zmarznięta z pustej wanny :) Od tej...

więcej Pokaż mimo to