Opinie użytkownika
Ciężko było się oderwać od tej książki. Bardzo spodobała mi się narracja prowadzona przez policjanta jego partnerkę i przestępcę.
Pokaż mimo toBardzo dobra książka dla kogoś kto uwielbia czytac niekonczace się długie opisy. To pierwsza książka, w której omijałam czytanie fragmentów a czasem nawet kilku stron.
Pokaż mimo to
Denerwowała mnie ta książka, zbyt wiele w niej było
filozofowania. Jakbym czytała Wiśniewskiego pod innym nazwiskiem - gdyby zdania tworzyły nuty, graliby tą samą melodię. Wiem też, że to kwestia gustu i z tych samych powodów, z których mi się nie podobała, innych może wprawić w zachwyt.
Czytałam początek swojemu mężowi, na pewne stwierdzenie prychnął ze zniecierpliwieniem. Następne zdanie w książce brzmiało w tym stylu: wiem, że teraz pewnie prychasz...
Uśmiałam się z tej reakcji, chociaż właśnie ona pokazała mi jak prawdziwe są zapisane tam stwierdzenia i jak mało mężczyźni wiedzą o kobietach.
Mało jest książek, przez które nie mogłam przebrnąć, a to jest jedna z nich. Dotarłam do przesypywania przypraw przez bohaterkę i stwierdziłam, że dla własnego zdrowia psychicznego nie przeczytam ani literki więcej.
Pokaż mimo toNie umiem zdecydować się na ilość gwiazdek. Jeśli miałabym je przydzielać za wzbudzone emocje - 9/10 możliwych - max byłby tylko wtedy, gdybym zaczęła wymiotować. Jeśli zaś za tematykę i fabułę - to zero, za złość, że takie rzeczy się zdarzają, za solidarność z bohaterami, za smutek i niesmak, który czułam w trakcie czytania. Przeczytałam 3 części, gdyż były to jedyne...
więcej Pokaż mimo to
Skończyłam czytać i powlokłam się do kuchni. Wsypałam kawę do kubka, myśląc: może mocna kawa pomoże mi wrócić do równowagi.
Usłyszałam za sobą kroki brata. Odwróciłam się i zauważyłam strach w jego oczach, gdy zauważył opuchnięte, czerwone oczy, w których natychmiast zakręciły się łzy.
- Co się stało?! - zawołał z przerażeniem w głosie.
- Przeczytałam książkę i... -...
Nora Roberts opowiada historię miłości z poczuciem humoru, tak dokładnie opisując uczucia bohaterów, iż czytelnik ma wrażenie, jakby znał ich od zawsze. Lekki styl, duża dawka poczucia humoru i niezauważalnie wplatane mądrości, sprawiają, iż czyta się z prawdziwą przyjemnością.
Dla mnie kolejnym zabawnym akcentem było odkrycie na 69 stronie, iż mając 15 lat, wykradłam tą...
Bardzo przyjemnie czytało mi się Lustrzane odbicie. Prawdopodobnie ta pozycja zawsze będzie dla mnie szczególna: poszłam do cioci pożyczyć kilka książek, pierwsza z nich (wyglądająca jak nowa) ukazała mi niezwykłą dedykację, pisaną ręką mojej mamy: dziękowała swojej mamie, za pomoc w przygotowaniu do mojej komunii.
Cała akcja przypominała mi pewną telenowelę z...
Prawdopodobnie ocena byłaby wyższa, gdyby książka trafiła do mnie, gdy miałam piętnaście lat. Typowe dla dziewczynek, nie dla kobiet.
Pokaż mimo toDoprawdy, nie pamiętam już większości książek, które czytałam X lat temu :) Pamiętam jednak, że przy tej wyjątkowo dobrze się bawiłam :)
Pokaż mimo toMam mieszane uczucia w stosunku do tej książki - uparcie czytałam ją kilka lat, tak ciężko mi było przebrnąć przez wykreowany przez Dukaja świat. Ostatnie sto stron wręcz połknęłam - jednym tchem, bez przystanku, z rumieńcami ekscytacji na twarzy. Mimo wszystko, obiecałam sobie nigdy więcej do jego twórczości nie wrócić.
Pokaż mimo toBłękitny zamek to opowieść o walce z własnymi słabościami, lękiem, wstydem, wpojonymi od dzieciństwa konwenansami. To moja ulubiona książka, zwłaszcza na jesienną chandrę. Wraz z bohaterką doświadczam wrażenia, że marzenia mogą się spełnić, jeśli bardzo tego chcemy. A to, co wydaje się niemożliwe - jest czasami na wyciągnięcie ręki.
Pokaż mimo toJedna z moich ulubionych książek, tom pierwszy przeczytałam w pociągu - końcówka dosłownie wbiła mnie w siedzenie :) Czasem bym chciała ją zapomnieć i przeczytać ponownie - tak, by przeżyć to jeszcze raz po raz pierwszy.
Pokaż mimo toKiedy zostało mi ostatnie sto stron, wzięłam książkę do wanny, by przeczytać w trakcie kąpieli, otoczona przyjemnymi zapachami olejków do kąpieli. Kiedy woda zrobiła się zimna, powiedziałam sobie: jeszcze tylko chwileczkę. Kiedy wypuściłam ją z wanny, powiedziałam: jeszcze tylko jedna strona. Kiedy skończyłam ostatnią stronę, wyskoczyłam zmarznięta z pustej wanny :) Od tej...
więcej Pokaż mimo to