-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-06-02
2024-05-18
Kilka ostatnich książek Tess Gerritsen było dość przeciętnych wiec z przyjemnością czytałam "Wybrzeże szpiegów".
Książka jest tak niesamowicie wciągająca, ze aż żal odłożyć. Chcesz i jednocześnie nie chcesz aby się skończyła.
Dynamiczna akcja, przeplatanie przeszłości z teraźniejszością, brak zbędnych opisów.
Jedyne do czego się przyczepiam to to, ze trzeba czekać i mieć nadzieje na kolejny tom z tej serii.
Kilka ostatnich książek Tess Gerritsen było dość przeciętnych wiec z przyjemnością czytałam "Wybrzeże szpiegów".
Książka jest tak niesamowicie wciągająca, ze aż żal odłożyć. Chcesz i jednocześnie nie chcesz aby się skończyła.
Dynamiczna akcja, przeplatanie przeszłości z teraźniejszością, brak zbędnych opisów.
Jedyne do czego się przyczepiam to to, ze trzeba czekać i mieć...
2024-05-16
Przysłowie "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" właśnie nabrało dla mnie znaczenie.
Dawno temu przeczytałam jedna z książek Mastertona i zupełnie nie rozumiałam dlaczego zachwalany był jako król horrorów.
Upłynęło dużo wody i postanowiłam spróbować jeszcze raz. Tym razem "Szpital Filomeny". I niestety dalej nie rozumiem jego fenomenu.
Nie ma w tej książce dla mnie nic przerażającego. Jest nudna. Męczyłam ja kilka dni i nie wywołała we mnie żadnych emocji oprócz pragnienia jak najszybszego zakończenia.
Przewracając kartki miałam wrażenie, ze po prostu kręcę się w kolko.
Przysłowie "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" właśnie nabrało dla mnie znaczenie.
Dawno temu przeczytałam jedna z książek Mastertona i zupełnie nie rozumiałam dlaczego zachwalany był jako król horrorów.
Upłynęło dużo wody i postanowiłam spróbować jeszcze raz. Tym razem "Szpital Filomeny". I niestety dalej nie rozumiem jego fenomenu.
Nie ma w tej książce dla...
2024-05-03
Po zakochaniu się w pierwszej wręcz części nie mogłam doczekać się kontynuacji.
Niestety wielkie rozczarowanie. Poziom naiwności w "Arminie" i kreowanie "ludzi z przeszłością i bagażem emocjonalnym" był dla mnie zbyt wysoki.
Chce, ale nie mogę. Pragnę, ale nie zasługuje. Rozmowy na poziomie licealistów.
Plus co mnie mega odrzuca od wszystkich autorów to reklamowanie innych pozycji w swoich książkach.
Po zakochaniu się w pierwszej wręcz części nie mogłam doczekać się kontynuacji.
Niestety wielkie rozczarowanie. Poziom naiwności w "Arminie" i kreowanie "ludzi z przeszłością i bagażem emocjonalnym" był dla mnie zbyt wysoki.
Chce, ale nie mogę. Pragnę, ale nie zasługuje. Rozmowy na poziomie licealistów.
Plus co mnie mega odrzuca od wszystkich autorów to reklamowanie...
2024-04-27
2024-04-04
2024-03-30
Taka trochę książka o niczym. Wszystkiego po trochu.
Brudna polityka, śmierdzące układy, niemożność policji. I jest on - nieustępliwy policjant mający problem z alkoholem. Trochę taki oklepany schemat.
Spodziewałam się czegoś bardziej ekscytującego, więcej akcji.
Taka trochę książka o niczym. Wszystkiego po trochu.
Brudna polityka, śmierdzące układy, niemożność policji. I jest on - nieustępliwy policjant mający problem z alkoholem. Trochę taki oklepany schemat.
Spodziewałam się czegoś bardziej ekscytującego, więcej akcji.
2024-01-20
2024-02-14
Chyba nie sięgnęłam po "Listy do utraconej" w dobrym momencie. Będąc w żałobie liczyłam, ze książka podniesie mnie na duchu. Nie podniosła.
Myślę, ze wrócę do niej za jakiś czas aby ponownie ocenić "na zimno".
Póki co książka jest poniżej oczekiwan których się spodziewałam czytając te wszystkie recenzje.
Chyba nie sięgnęłam po "Listy do utraconej" w dobrym momencie. Będąc w żałobie liczyłam, ze książka podniesie mnie na duchu. Nie podniosła.
Myślę, ze wrócę do niej za jakiś czas aby ponownie ocenić "na zimno".
Póki co książka jest poniżej oczekiwan których się spodziewałam czytając te wszystkie recenzje.
2024-03-02
2024-02-21
2024-02-11
2024-02-05
2024-01-19
Jakiś czas temu autor wysłał mi wiadomość na LubimyCzytac reklamując swoje książki. Opis zachęcal wiec książki zamówiłam. Odlezaly swoje na kupce wstydu, aż przyszła kolej na "Chwasty".
Liczba postaci w tej książce potrafi przytłoczyć. Przeskakiwanie z jednej na druga jest nieco irytujące, proba zmylenia czytelnika ze to wlasnie ten bohater jest zabójca również mi trochę działała na nerwy bo w gruncie rzeczy przy tych zmianach człowiek czul się jak na karuzeli.
Praca policji praktycznie znikoma. Myślę, ze w tym tempie pół Warszawy by padło zanim Kalinowski i Cieślak odkryliby prawdziwego mordercę.
Krwawe opisy chyba tylko po to, aby książka była bardziej brutalna.
Ogólnie nie była zła, ale spodziewałam się więcej akcji.
Jakiś czas temu autor wysłał mi wiadomość na LubimyCzytac reklamując swoje książki. Opis zachęcal wiec książki zamówiłam. Odlezaly swoje na kupce wstydu, aż przyszła kolej na "Chwasty".
Liczba postaci w tej książce potrafi przytłoczyć. Przeskakiwanie z jednej na druga jest nieco irytujące, proba zmylenia czytelnika ze to wlasnie ten bohater jest zabójca również mi trochę...
2024-01-10
Pierwsza książka przeczytana w 2024 i niestety wielkie rozczarowanie.
Gdzie się podział ten Sparks który potrafi zafundować cala game emocji ? Bo ten przedstawił nam cos bardzo motonnego, nie wciągającego i wręcz nudnego.
Watek oklepany jaki świat ms na pęczki. Młody farmer, dziewczyna z miasta i wielka miłość która nigdy się nie zdarza już po pierwszym spotkaniu.
Przyznam szczerze, ze gdyby nie watek Beverly to książka by mogla posłużyć jako usypiacz.
Pierwsza książka przeczytana w 2024 i niestety wielkie rozczarowanie.
Gdzie się podział ten Sparks który potrafi zafundować cala game emocji ? Bo ten przedstawił nam cos bardzo motonnego, nie wciągającego i wręcz nudnego.
Watek oklepany jaki świat ms na pęczki. Młody farmer, dziewczyna z miasta i wielka miłość która nigdy się nie zdarza już po pierwszym spotkaniu.
Przyznam...
Brutalna, obrzydliwa, łamiąca serce.
Gdy czytam książki w których ofiarami są dzieci zaczynam wątpić czy jeszcze długo przetrwamy jako człowieczeństwo.
Nie mogę sobie wyobrazić czym (bo to już nie "kim") trzeba być, żeby posunąć się do takiego okrucieństwa.
Mam wtedy ochotę sama wejść w powieść i wybić tych wszystkich zwyrodnialców. Nie tylko oprawców, ale również tych którzy o wszystkim wiedza i nic z tym nie robią.
Powieści Piotra Kościelnego zawsze czytam z zaangażowaniem. Tematyka jest dość podobna, ale każda książka indywidualnie trzyma w napięciu. Nie jest istotne czy to seria czy jednotomowa poniewaz czytelnik i tak ma czas na zżycie się z postaciami.
Polecam.
Brutalna, obrzydliwa, łamiąca serce.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGdy czytam książki w których ofiarami są dzieci zaczynam wątpić czy jeszcze długo przetrwamy jako człowieczeństwo.
Nie mogę sobie wyobrazić czym (bo to już nie "kim") trzeba być, żeby posunąć się do takiego okrucieństwa.
Mam wtedy ochotę sama wejść w powieść i wybić tych wszystkich zwyrodnialców. Nie tylko oprawców, ale również tych...