-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać304
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
Jednym słowem: Mistrzostwo. Dla mnie wręcz mistrzostwo.
Dosyć długo zabierałem się do przeczytania tej książki. Była na półce w empiku, ale wciąż ją jakąś omijałem. Pewnego razu pomyślałem "Okej, książka mnie prześladuje, wezmę ją". I bardzo się zdziwiłem. Ogromnie. Oczekiwałem jakąś przeciętną akcję, standardowy wgląd w życie dilera. Czułem, że książka będzie w porządku, aczkolwiek nic poza tym. Kiedy zacząłem ją czytać, nie mogłem się od niej oderwać. Historia tak mnie przykuła, że byłem wręcz zdziwiony, jak szybko ją pochłonąłem. Na końcu był potworny smutek, że ta aura nie trwała dłużej, że się tak szybko zakończyła.
Sposób, w jaki Żulczyk opisuje miejsca, osoby, samopoczucie głównego bohatera - jest genialny.
Myślę, że Autor książki jest dokładnie tym, kogo szukam i będzie dawać mi swoimi powieściami dokładnie to, czego oczekuję od książki.
Bardzo ciężko zadowalam się książką, bo wciąż czegoś mi brak. Tym razem nie zabrakło niczego (no, może poza tym, że mogła by być trochę dłuższa!).
Jest to mój prywatny wgląd na świat i zarazem pierwsza książka, którą pokochałem.
Majstersztyk!
Jednym słowem: Mistrzostwo. Dla mnie wręcz mistrzostwo.
Dosyć długo zabierałem się do przeczytania tej książki. Była na półce w empiku, ale wciąż ją jakąś omijałem. Pewnego razu pomyślałem "Okej, książka mnie prześladuje, wezmę ją". I bardzo się zdziwiłem. Ogromnie. Oczekiwałem jakąś przeciętną akcję, standardowy wgląd w życie dilera. Czułem, że książka będzie w porządku,...
Jedna z lepszych książek, jakie czytałem.
Bardzo ciekawa historia, tym bardziej, że jest prawdziwa. Pokazuje, jak wysoko można zajść, ale także jak nisko można upaść.
Można z niej wyciągnąć pewne wnioski. Książka, oczywiście jak w większości przypadków, po stokroć przewyższa film. Uważam, że ona ma to coś, co można znaleźć tylko w opowieści, bowiem film już tego nie okazuje.
Może nie jest ona do końca wybitna, bo są w niej momenty, kiedy trochę się powtarza, poniektóre wątki nudzą. Ale sama w sobie jest naprawdę dobra i warto ją przeczytać.
Jedna z lepszych książek, jakie czytałem.
więcej Pokaż mimo toBardzo ciekawa historia, tym bardziej, że jest prawdziwa. Pokazuje, jak wysoko można zajść, ale także jak nisko można upaść.
Można z niej wyciągnąć pewne wnioski. Książka, oczywiście jak w większości przypadków, po stokroć przewyższa film. Uważam, że ona ma to coś, co można znaleźć tylko w opowieści, bowiem film już tego nie...