Opinie użytkownika
Jak na Mroza to rozczarowanie. Nie liczyłem na wysoki poziom, ale za dużo brutalności, za dużo polskiego Rambo i zero, no prawie zero, górskiego tematu.
Pokaż mimo toOj jak bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. Spodziewałem się czegoś prostackiego, a dostałem głębsze przemyślenia. Miała być erotyka, a była miłość. A jednak przy tym Pan samochodzik w wersji dla dojrzalszych (w pewnym wieku dorosłym się jest , a dojrzałym zdarza się być)
Pokaż mimo toFajnie poznać "prehistoryczne wcielenie" Pana Samochodzika. Czuć, że wykluwa się pomysł na całą serię, która jest tak dobrze dziś znana. Może nie jest wybitną pozycją, ale jak się przeczytało wszystkie klasyczne panasamochodziki to dobrze jest znać i tę.
Pokaż mimo toGdybym miał odpowiedzieć komuś jak żyć — dałbym mu tę książkę i powiedział: przeczytaj, pomyśl i żyj.
Pokaż mimo toOj warto, warto. To musi się czytać, jak chce się pozostać człowiekiem, a nie tylko bezrefleksyjnym konsumentem ideologii telewizyjnej.
Pokaż mimo toCzyta się szybko, ale wcale nie spokojnie. Niepokojąco prawdopodobna fabuła. Bez żadnego patetyzmu, ale z humorem i swobodą czeskiej literatury.
Pokaż mimo to
Cóż, za mało miejsca, by wypisać wszystkie moje odczucia i uczucia. Książka dla mnie bardzo osobista wraz z zakończeniem prawie jak z mojego życia. Dlatego opinia jest jak najbardziej subiektywna.
Cytaty-chyba z pół książki trzeba by było.
Najlepsza książka tego autora, który dla mnie zawsze ciekawie pisze. Trafiła mnie do samej kości, co tam do kości do samego szpiku. Najlepsza książka o miłości, jaką czytałem.
Pokaż mimo toBardzo dobra pozycja, a dlatego, bo prawdziwa. Temat taki na czasie, ale odbrązowiuje wizje życia z kolorowych magazynów. Może trochę podpatrzone z popularnego programu "Daleko od miasta" co traci na świeżości, ale to bardzo drobna nieścisłość. Polecam.
Pokaż mimo toW temacie pszczelarstwa — arcydzieło, choć już wiekowe, zaiste po to właśnie są książki, by uczyć, dzielić się wiedzą i czynić dobro.
Pokaż mimo toBez tej pozycji nie byłoby chyba "Chołodu", a może to była przymiarka. Lżejsza pozycja tego autora, warta poznania w całości bibliografii.
Pokaż mimo to
Dawno nie spotkałem tak interesującego prawie-debiutu. To nie zwykła grafomania, bo autor wie, co chce przekazać czytelnikowi.
Serdecznie polecam.