-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Kolejna wzruszająca i inteligentna książka autora "Oscara i Pani Róży". Przedstawia historię żydowskiego chłopca, Josepha, który ukrywa się przed Niemcami u ojca Ponsa, księdza prowadzącego Żółtą Willę.
Ojciec Pons to osoby bardzo mądra, od kórej Joseph, ale też my możemy się wiele nauczyć. I powinniśmy, by taka tragedia, jak podczas II wojny światowej się już nigdy nie powtórzyła.
Kolejna wzruszająca i inteligentna książka autora "Oscara i Pani Róży". Przedstawia historię żydowskiego chłopca, Josepha, który ukrywa się przed Niemcami u ojca Ponsa, księdza prowadzącego Żółtą Willę.
Ojciec Pons to osoby bardzo mądra, od kórej Joseph, ale też my możemy się wiele nauczyć. I powinniśmy, by taka tragedia, jak podczas II wojny światowej się już nigdy nie...
Po pierwsze, podziwiam autora za przedstawienie całego obrazu rewolucji, brutalnych ludzi dążących do władzy i nieświadomych, poddanych im osób w tak krótkiej formie. Nie ma tu miejsca na przydługie opisy, bezsensowne dialogi. Każde zdanie jest przemyślane i tak samo daje nam do myślenia.
Pokazuje nam, jak głupota i niewiedza pozwala rządzącym nas omamić i oszukać. Pokazuje, że każda rewolucja jest taka sama, jeśli do władzy nie dochodzi ktoś kto powinien, tylko ktoś, kto ma większą siłę przebicia.
Ta historia była dla mnie wzruszająca. Nie wiem dlaczego. Może dlatego, że tak świetnie odnosi się do tego co dzieje się w Polsce...?
Po pierwsze, podziwiam autora za przedstawienie całego obrazu rewolucji, brutalnych ludzi dążących do władzy i nieświadomych, poddanych im osób w tak krótkiej formie. Nie ma tu miejsca na przydługie opisy, bezsensowne dialogi. Każde zdanie jest przemyślane i tak samo daje nam do myślenia.
Pokazuje nam, jak głupota i niewiedza pozwala rządzącym nas omamić i oszukać....
Ta książka nauczyła mnie bardzo dużo. O przyjaźni, miłości do sztuki i wolności jaką daje poezja, ale także o ważności podążania własną ścieżką. Bo tutaj każdy ma jakieś marzeni, które chce spełnić wbrew woli rodziców i wychowawców.
Myślę, że spodoba się każdemu, kto docenił "Chłopców z Placu Broni" w podstawówce. Ta sama pasja i miłość, znów ukryta w codziennym życiu.
Ta książka nauczyła mnie bardzo dużo. O przyjaźni, miłości do sztuki i wolności jaką daje poezja, ale także o ważności podążania własną ścieżką. Bo tutaj każdy ma jakieś marzeni, które chce spełnić wbrew woli rodziców i wychowawców.
Myślę, że spodoba się każdemu, kto docenił "Chłopców z Placu Broni" w podstawówce. Ta sama pasja i miłość, znów ukryta w codziennym...
Zawsze lubiłam czytać 'klasyki', które podobno są takie ponadczasowe. Jednak "Buszujący w zbożu", postanowił to zmienić.
Holden jest obrażony na świat. Nie wie czego chce i denerwuje się, że tego nie dostaje. Jego 'przygoda życia' trwa 3 dni i polega na jeżdżeniu taksówką po Nowym Jorku. Ta lektura nie jest kształcąca. Nie jest ciekawa. Ona nawet nie nawiżuje do życia normalnych ludzi. Jest po prostu słaba.
To jest typowy przykład tego, jak młodźieńczy bunt wyobrażją sobie ludzie dorośli, którzy dawno zapomnieli, co to znaczy dobrze się bawić. Może nie koniecznie trzeba pić, palić i podrywać starsze kobiety.
A co do Holdena:
-Nikt mnie nie lubi!
-Rodzice mnie nie rozumieją!
-Dziewczyna nie chce się ze mną umówić!
Wiesz co? Może twoje życie jest beznadziejne, bo ty jeśteś beznadziejny?!
Zawsze lubiłam czytać 'klasyki', które podobno są takie ponadczasowe. Jednak "Buszujący w zbożu", postanowił to zmienić.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHolden jest obrażony na świat. Nie wie czego chce i denerwuje się, że tego nie dostaje. Jego 'przygoda życia' trwa 3 dni i polega na jeżdżeniu taksówką po Nowym Jorku. Ta lektura nie jest kształcąca. Nie jest ciekawa. Ona nawet nie nawiżuje do życia...