Opinie użytkownika
Piętaszku, zostań ze mną.
Człowiek jest samotną wyspą. To niezwykle popularne stwierdzenie. A może jest inaczej?Człowiek jest sam na wyspie. A może właściwszym byłoby - człowiek boi się, że zostanie sam na wyspie?
Ostatnie zdanie jest bliższe temu, co w swej książce porusza Fromm. I chociaż stara się on wytłumaczyć przyczyny, które pchają wyzwoloną ludzkość ku rządom...
Pewna nostalgia, zamyślenie.
Dlaczego?
Nie wiem.
Powieść czyta się spokojnie, płynnie, a kartki same bezszelestnie się przewracają, a o tym, że to już ostatnia mogłam dowiedzieć się, gdy zamiast kolejnej, ku zaskoczeniu, zamknęłam tylną okładkę, a to już definitywnie uświadomiło mi, że ta spokojna podróż właśnie dobiegła końca.
Czytanie tej książki można porównać do...
„…róży już nie ma, jest tylko uschnięty badyl.”
Róża wspaniała i dumna. Zachwycała każdego, uwodziła, omamiała, kusiła. Wokół siebie rozpostarła aurę piękna i tajemniczości. Jednakże, gdy tylko ktoś oczarowany, zbliżał się do niej, wtedy to raniła najbardziej, swymi kolcami kłuła do krwi.
Uważała się za tę jedyną i wyjątkową. Wszyscy inni byli tylko chwastami, uniżeni,...
Gdzie Twój nieustający gniew Beringerze?
Wydawać by się mogło, iż główny bohater jest wciąż zagniewany, tak wskazuje tytuł, tak też autor książki stara się przedstawić bohatera w kontekście jego przemyśleń, zachowań, co do otaczającej go rzeczywistości, ale czy tak jest do końca? Według mnie- nie. Gniewu tu zabrakło. I nie, nie mam na myśli gniewu wybuchowego, wściekłego,...
Akcja rozgrywa się na przestrzeni miesiąca, a każdy z 30 rozdziałów opisuje jeden dzień. Niestety, udało mi się przetrwać jedynie siedem...
Niech drzewo, z którego została wykonana ta książka, wybaczy mi brak szacunku dla jego poświęcenia.
„ON” „JEGO” „NIM” „MU” „NIEMU”
Dlaczego?!
Dlaczego z każdym razem, gdy mowa o mordercy te zaimki muszą być zapisane wielkimi literami? Rozumiem, że ma być groźnie, że ma być napięcie, że to dotyczy mężczyzny napadającego na bezbronne kobiety w toalecie pociągu, ale litości autorze!
W książce zabrakło mi wszystkiego- rysu psychologicznego, akcji, wrażeń, czegoś...
DLACZEGO MILCZYSZ PTASZYNO?
Po przeczytaniu książki czułam pewien niedosyt. Czegoś mi brakowało, czegoś co miałam nadzieję usłyszeć- głosu kosogłosa. Był on za cichy, za słaby, by nawoływać do buntu. Zabrakło mi śpiewu tych, którzy pragnęli uzyskać wolność. Byli oni tylko zamazanym tłem, ich walka toczyła się gdzieś tam daleko, niedostrzegalnie dla czytelnika. Pragnęłam...
Kończąc czytać ostatnie strony „Złodziejki książek” w mojej głowie pojawiły się słowa- miłość w czasach zarazy- tak streściłabym tę książkę.
Nie chodzi mi o podobieństwo historii(choć rumieniąc się przyznaję, że Marqueza jeszcze nie przeczytałam), ale o te kilka słów, które mogłyby zastąpić ‘złodziejka książek’. Bo czyż zarazą nie była wojna? Czy zarazą nie był fuhrer?...
Książka mojego dzieciństwa :) wspaniała, poruszająca, pełna humoru i zabawnych sytuacji.
Zawiera wszystkie wartości ważne dla kształtujących się, młodych ludzi.