rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Podróżą Bena" czuję się trochę zawiedziona, jednak nie umiem jednoznacznie stwierdzić dlaczego... Zdecydowanie zabrakło mi ciężkiej atmosfery, która uwiodła mnie w pierwszej części. Ponad to finał zakończony samobójstwem Bena wydaje mi się nieco banalny, niespodziewany, niezrozumiały...? Jednak tak, jak w przypadku "Piątego dziecka" los Bena wzbudza w czytelniku litość i niezrozumienie. Pozostaje niezrozumiany, wykorzystany i odtrącony. Traci ludzi, którzy zdecydowali się pomóc mu w trudnej "wędrówce", jaką stanowiło dla niego życie w "normalnym" otoczeniu...

"Podróżą Bena" czuję się trochę zawiedziona, jednak nie umiem jednoznacznie stwierdzić dlaczego... Zdecydowanie zabrakło mi ciężkiej atmosfery, która uwiodła mnie w pierwszej części. Ponad to finał zakończony samobójstwem Bena wydaje mi się nieco banalny, niespodziewany, niezrozumiały...? Jednak tak, jak w przypadku "Piątego dziecka" los Bena wzbudza w czytelniku litość i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ani fantasy, ani historia specjalnie mnie nie kręcą, stąd stronię od tego typu literatury. Tym bardziej gatunek "historical fantasy" był mi całkowicie obcy. Nie mniej jednak krótkie opowiadanie autorstwa Macieja Garywody zaskoczyło mnie pozytywnie. Cała historia skupia się bowiem na przygarniętym przez Mikołaja dziecku - Amelii, której czarne włosy i egzotyczna uroda niepokoją mieszkańców. Tajemnicze zdolności "małej czarownicy" pozwalają jednak okiełznać grasujące w okolicy wilkołaki.

Ani fantasy, ani historia specjalnie mnie nie kręcą, stąd stronię od tego typu literatury. Tym bardziej gatunek "historical fantasy" był mi całkowicie obcy. Nie mniej jednak krótkie opowiadanie autorstwa Macieja Garywody zaskoczyło mnie pozytywnie. Cała historia skupia się bowiem na przygarniętym przez Mikołaja dziecku - Amelii, której czarne włosy i egzotyczna uroda...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć terror dokonany na kocie szczerze mną wstrząsnął, to nowelę oceniam pozytywnie, głównie ze względu na pisarski kunszt autora.

Choć terror dokonany na kocie szczerze mną wstrząsnął, to nowelę oceniam pozytywnie, głównie ze względu na pisarski kunszt autora.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Za sprawą takich nazwisk jak Nesser, Ekman i Larsson mam słabość do skandynawskich kryminałów. Jak na tle wymienionych nazwisk wypada Sara Blædel? Ciekawa fabuła powieści i zaskakujące zakończenie z pewnością wynagrodzą nam zastój i nudę, którą na pewnym etapie funduje nam autorka. Droga do rozwikłania zagadki w pewnym momencie nuży czytelnika, wydaje się mocno zawiła. Pojawia się kilka wątków, które zdają się w ogóle do siebie nie pasować, przez co rozpraszają uwagę i irytują.

Za sprawą takich nazwisk jak Nesser, Ekman i Larsson mam słabość do skandynawskich kryminałów. Jak na tle wymienionych nazwisk wypada Sara Blædel? Ciekawa fabuła powieści i zaskakujące zakończenie z pewnością wynagrodzą nam zastój i nudę, którą na pewnym etapie funduje nam autorka. Droga do rozwikłania zagadki w pewnym momencie nuży czytelnika, wydaje się mocno zawiła....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kopciuszek Jacob Grimm, Wilhelm Grimm
Ocena 6,9
Kopciuszek Jacob Grimm, Wilhel...

Na półkach:

Baśń mojego dzieciństwa, której w pierwotnej wersji nie miałam okazji dotąd przeczytać. Pamiętałam karocę z dyni, szklany pantofelek, wredne siostry i macochę, zaś zadziwił mnie szalenie fakt, iż Kopciuszek miał na imię Rózia :-)

Baśń mojego dzieciństwa, której w pierwotnej wersji nie miałam okazji dotąd przeczytać. Pamiętałam karocę z dyni, szklany pantofelek, wredne siostry i macochę, zaś zadziwił mnie szalenie fakt, iż Kopciuszek miał na imię Rózia :-)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Odkrywam na nowo do cna znienawidzone lektury szkolne, które miałam okazję pobieżnie przeczytać "w młodości" i do których dziś wracam z ciekawością. Opowieść nie obudziła we mnie głębszych emocji pomimo poświęcenia Tomasza dla niewidomego dziecka, jednak całość napisana jest w sposób, który zaciekawia czytelnika, nie nuży.

Odkrywam na nowo do cna znienawidzone lektury szkolne, które miałam okazję pobieżnie przeczytać "w młodości" i do których dziś wracam z ciekawością. Opowieść nie obudziła we mnie głębszych emocji pomimo poświęcenia Tomasza dla niewidomego dziecka, jednak całość napisana jest w sposób, który zaciekawia czytelnika, nie nuży.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podczas czytania nie odstępowało mnie odczucie, że książka napisana jest w sposób nieco chaotyczny, jednak w najmniejszym stopniu nie ujmujący jej ciepła i autentyczności. Historia Floksi, jak również innych psów obecnych we wspomnieniach pani Bogumiły bawi i wzrusza, zbudza prawdziwe emocje, podnosi na duchu i zaszczepia wiarę w to, że Tęczowy Most istnieje naprawdę...

Podczas czytania nie odstępowało mnie odczucie, że książka napisana jest w sposób nieco chaotyczny, jednak w najmniejszym stopniu nie ujmujący jej ciepła i autentyczności. Historia Floksi, jak również innych psów obecnych we wspomnieniach pani Bogumiły bawi i wzrusza, zbudza prawdziwe emocje, podnosi na duchu i zaszczepia wiarę w to, że Tęczowy Most istnieje naprawdę...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako fanka kryminałów i thrillerów wszelkiej maści, nie mogłam odpuścić sobie "Chemii śmierci", choć nieco pretensjonalny projekt okładki nie wskazywał na nic wybitnego. Ale jak powszechnie wiadomo, książki po okładce się nie ocenia, a mój pochopny osąd w tym wypadku okazałby się srogą pomyłką.
Niesamowicie wciągający, nieprzewidywalny, trzymający w napięciu, rzekłabym wręcz - rasowy kryminał.

Jako fanka kryminałów i thrillerów wszelkiej maści, nie mogłam odpuścić sobie "Chemii śmierci", choć nieco pretensjonalny projekt okładki nie wskazywał na nic wybitnego. Ale jak powszechnie wiadomo, książki po okładce się nie ocenia, a mój pochopny osąd w tym wypadku okazałby się srogą pomyłką.
Niesamowicie wciągający, nieprzewidywalny, trzymający w napięciu, rzekłabym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć mojego pierwszego "spotkania" z Cathleen Schine nie mogę zaliczyć do zbyt udanych, tak łypiącym na mnie czworonogom z okładki książki "Między nami nowojorczykami" nie mogłam się oprzeć. Będąc "psiarą w wielkim mieście" książkę wchłonęłam z ciekawością i zrozumieniem. Nie zastałam nudy, o której zdarzało mi się czytać w recenzjach powieści. Współczułam Jody borykającej się z chorobą ukochanego pitbulla, kibicowałam Georgowi w treningu psów i szczerze znienawidziłam Doris, która podjęła inicjatywę ograniczenia psich przywilejów.
Polecam!

Choć mojego pierwszego "spotkania" z Cathleen Schine nie mogę zaliczyć do zbyt udanych, tak łypiącym na mnie czworonogom z okładki książki "Między nami nowojorczykami" nie mogłam się oprzeć. Będąc "psiarą w wielkim mieście" książkę wchłonęłam z ciekawością i zrozumieniem. Nie zastałam nudy, o której zdarzało mi się czytać w recenzjach powieści. Współczułam Jody borykającej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Na przekór wielu zachwyconym czytelnikom pani Enerlich powiem, że książką "Oplątani Mazurami" czułam się nieco zawiedziona. Na zbyt wiele informacji i faktów czekałam. Miałam również nadzieję na jakiś znak STOP pomiędzy prawdą a fikcją. Chciałabym oddzielić je od siebie i dowiedzieć się na przykład, czy w Starym Gielądzie naprawdę jadało się rosół z koprem?

Na przekór wielu zachwyconym czytelnikom pani Enerlich powiem, że książką "Oplątani Mazurami" czułam się nieco zawiedziona. Na zbyt wiele informacji i faktów czekałam. Miałam również nadzieję na jakiś znak STOP pomiędzy prawdą a fikcją. Chciałabym oddzielić je od siebie i dowiedzieć się na przykład, czy w Starym Gielądzie naprawdę jadało się rosół z koprem?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie będzie mi trudno wskazać, dlaczego uważam książkę za rewelacyjną. Kryminalny wątek trzymający w napięciu do ostatnich stron, tajemnica sprzed 40 lat zasnuta gęstą mgłą znad Jeziora Duchów oraz 12-letnia Emma Graham - urocza postać z nieprzeciętną osobowością i osobliwym poczuciem humoru.

Nie będzie mi trudno wskazać, dlaczego uważam książkę za rewelacyjną. Kryminalny wątek trzymający w napięciu do ostatnich stron, tajemnica sprzed 40 lat zasnuta gęstą mgłą znad Jeziora Duchów oraz 12-letnia Emma Graham - urocza postać z nieprzeciętną osobowością i osobliwym poczuciem humoru.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przez żołądek do serca - zgodnie ze starą jak świat maksymą Franceska stara zjednać sobie podopiecznych, którymi zdecydowała się zająć jako opiekunka do dzieci w przypływie "problemów wieku średniego". Sytuacja ta diametralnie zmienia dotychczasowe życie "starszej pani". Choć powieść nieco przewidywalna, wzbudza radość ze szczęścia, które spada na bohaterów.

Przez żołądek do serca - zgodnie ze starą jak świat maksymą Franceska stara zjednać sobie podopiecznych, którymi zdecydowała się zająć jako opiekunka do dzieci w przypływie "problemów wieku średniego". Sytuacja ta diametralnie zmienia dotychczasowe życie "starszej pani". Choć powieść nieco przewidywalna, wzbudza radość ze szczęścia, które spada na bohaterów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Zielony trabant Katarzyna Gacek, Agnieszka Szczepańska
Ocena 5,8
Zielony trabant Katarzyna Gacek, Ag...

Na półkach:

Drugi i zdecydowanie lepszy, trzymający w napięciu kryminał duetu Gacek & Szczepańska. Ciekawy wątek kryminalny momentami przyprawiający o dreszcz emocji. Polecam!

Drugi i zdecydowanie lepszy, trzymający w napięciu kryminał duetu Gacek & Szczepańska. Ciekawy wątek kryminalny momentami przyprawiający o dreszcz emocji. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kończąc książkę, miałam wrażenie, że autorka za wszelką cenę chce zaskoczyć i skołować czytelnika. Ostatnie strony powieści dają ujście homoseksualnym zapędom jednej z głównych bohaterek, swego czasu szczęśliwej u boku początkującego aktora. Wybranką serca zostaje nikt inny, jak była żona... byłego kochanka! Nieoczekiwany zwrot akcji niczym farsa wyjęta z fabuły "Mody na sukces". Cóż... moja babcia byłaby zachwycona :-)

Kończąc książkę, miałam wrażenie, że autorka za wszelką cenę chce zaskoczyć i skołować czytelnika. Ostatnie strony powieści dają ujście homoseksualnym zapędom jednej z głównych bohaterek, swego czasu szczęśliwej u boku początkującego aktora. Wybranką serca zostaje nikt inny, jak była żona... byłego kochanka! Nieoczekiwany zwrot akcji niczym farsa wyjęta z fabuły "Mody na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"W pogoni za rakiem" to hasło wyprawy kajakowej, którą odbywa Hińcz wraz z gromadką podopiecznych po Pojezierzu Suwalskim. Bez najmniejszego wysiłku autor raczy czytelnika imponującymi opisami przyrody. Zadziwia też wiedza Hińcza, który ku uciesze młodych wodniaków przytacza wiele historycznych faktów i legend tamtejszych regionów.

"W pogoni za rakiem" to hasło wyprawy kajakowej, którą odbywa Hińcz wraz z gromadką podopiecznych po Pojezierzu Suwalskim. Bez najmniejszego wysiłku autor raczy czytelnika imponującymi opisami przyrody. Zadziwia też wiedza Hińcza, który ku uciesze młodych wodniaków przytacza wiele historycznych faktów i legend tamtejszych regionów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna z książek bardzo pomocnych w procesie "tworzenia" pracy licencjackiej. Łatwo przyswajalne informacje, dbałość o szczegóły. Polecam!

Kolejna z książek bardzo pomocnych w procesie "tworzenia" pracy licencjackiej. Łatwo przyswajalne informacje, dbałość o szczegóły. Polecam!

Pokaż mimo to

Okładka książki Pollyanna Eleanor Porter, Antoni Uniechowski
Ocena 7,0
Pollyanna Eleanor Porter, Ant...

Na półkach:

Już na pierwszych stronach powieści wesołość i wiecznie dobry nastrój Pollyanny udziela się czytelnikowi. Mimo, iż wg mnie "gra w zadowolenie" nie jest receptą na szczęście, polecam szczególnie tym, którzy poszukują go w codziennym życiu :-)

Już na pierwszych stronach powieści wesołość i wiecznie dobry nastrój Pollyanny udziela się czytelnikowi. Mimo, iż wg mnie "gra w zadowolenie" nie jest receptą na szczęście, polecam szczególnie tym, którzy poszukują go w codziennym życiu :-)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tę krótką, ale treściwą opowieść czytałam niemal z oburzeniem na działalność "miłosiernej gminy", której prześmiewczy obraz kreuje autorka. Pod osłoną rzekomego miłosierdzia kryje się tragedia starego człowieka, ośmieszonego i przestraszonego losem, który zgotował mu owy organ. Na starym Kuntzu, pod pretekstem ratowania go od niedostatku, gmina ubija interes i oddaje gospodarzowi, który bez pardonu wyciśnie z niego ostatki sił.

Tę krótką, ale treściwą opowieść czytałam niemal z oburzeniem na działalność "miłosiernej gminy", której prześmiewczy obraz kreuje autorka. Pod osłoną rzekomego miłosierdzia kryje się tragedia starego człowieka, ośmieszonego i przestraszonego losem, który zgotował mu owy organ. Na starym Kuntzu, pod pretekstem ratowania go od niedostatku, gmina ubija interes i oddaje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nowela, choć w istocie tragiczna, wzbudziła we mnie niesłychaną wesołość, głównie za sprawą perypetii najmłodszych: Felka, Piotrusia i Wicka oraz ich specyficznego, dziecięcego rozumienia przyziemnych problemów.

Nowela, choć w istocie tragiczna, wzbudziła we mnie niesłychaną wesołość, głównie za sprawą perypetii najmłodszych: Felka, Piotrusia i Wicka oraz ich specyficznego, dziecięcego rozumienia przyziemnych problemów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wybitna, poruszająca do głębi proza dokumentująca okrucieństwo zbrodni hitlerowskich w czasie II wojnie światowej. Autorka, na podstawie własnych doświadczeń, wizji lokalnych oraz przeprowadzonych wywiadów stworzyła czytelnikowi przepełniony wstrząsającym realizmem obraz ówczesnej rzezi.

Wybitna, poruszająca do głębi proza dokumentująca okrucieństwo zbrodni hitlerowskich w czasie II wojnie światowej. Autorka, na podstawie własnych doświadczeń, wizji lokalnych oraz przeprowadzonych wywiadów stworzyła czytelnikowi przepełniony wstrząsającym realizmem obraz ówczesnej rzezi.

Pokaż mimo to