Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To nie jest książka o Finlandii. To jest książka o Turku i Finoszwedach. Mam wrażenie, że autorka opisała ten kraj odrobinę "po łebkach" i skupiła się jedynie na środowisku studentów, imigrantów i szwedzkojęzycznych Finów. Oprócz krótkiego i "suchego" opisu dziejów historycznych, w książce brakuje opisu doświadczeń mieszkańców różnych części kraju, a tego oczekiwałabym po reportażu. Finlandia to nie tylko zachodnie wybrzeże. Niestety na pierwszą książkę o Finlandii nadal pozostanie nam poczekać.

To nie jest książka o Finlandii. To jest książka o Turku i Finoszwedach. Mam wrażenie, że autorka opisała ten kraj odrobinę "po łebkach" i skupiła się jedynie na środowisku studentów, imigrantów i szwedzkojęzycznych Finów. Oprócz krótkiego i "suchego" opisu dziejów historycznych, w książce brakuje opisu doświadczeń mieszkańców różnych części kraju, a tego oczekiwałabym po...

Bardzo żałuję, że kupiłam tę książkę. Autor przejechał ponad 4 tysiące kilometrów samochodem(!), tylko po to, żeby językiem z podstawówki opisać, jak kupuje kawę do termosu, wychodzi do toalety i poucza ludzi z małych miejscowości, że koszenie trawnika jest nieekologiczne(!). Autor wydaje się być zupełnie niezainteresowany osobami, które spotyka na swojej drodze - miałam wrażenie, że wręcz lekko nimi pogardza i nie ciągnie dalej historii (a szkoda). Wszystko to okraszone takimi samymi zdjęciami pustych, wiejskich dróg, głupimi komentarzami Oli i wzmiankami o znajomych autora w taki sposób, jakbyśmy znali ich osobiście. Spodziewajcie się słowa "termos" na praktycznie każdej stronie. Szkoda czasu 1/10.

Bardzo żałuję, że kupiłam tę książkę. Autor przejechał ponad 4 tysiące kilometrów samochodem(!), tylko po to, żeby językiem z podstawówki opisać, jak kupuje kawę do termosu, wychodzi do toalety i poucza ludzi z małych miejscowości, że koszenie trawnika jest nieekologiczne(!). Autor wydaje się być zupełnie niezainteresowany osobami, które spotyka na swojej drodze - miałam...