kako

Profil użytkownika: kako

Nie podano miasta Kobieta
Status Oficjalna recenzentka
Aktywność 1 rok temu
78
Przeczytanych
książek
129
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
234
Polubień
opinii
19
recenzji
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 13 cytatów
Neurotyczny czytelnik. Filmochłon. Japonofil. Profil jest przedłużeniem mojej niekończącej się, ale wreszcie zorganizowanej listy ''Do przeczytania''...

Recenzje

Okładka książki Obczyzno moja Eliza Piotrowska
Ocena 6,9
Recenzja Rzymskie wakacje, dusiołek i samba

Ciekawość i ulga, a może poczucie winy z powodu naiwnego zachłyśnięcia się odmiennością innych kultur? Elizie Piotrowskiej udaje się odmalować intrygujący zestaw emocji towarzyszących współczesnej emigrantce.

Bohaterką jej powieści jest wykształcona, wrażliwa i ciekawa świata młoda...

Okładka książki Rzeka czasu. Podróż przez historię świata Peter Goes
Ocena 7,4
Recenzja Z prądem i pod prąd

Historia to pasjonujący temat. Niestety, jest to też dziedzina, do której bardzo łatwo zniechęcić, szczególnie najmłodszych. Peter Goes przekonuje, że „da się inaczej", czyli tym razem krótko o książce, którą koniecznie warto przeczytać wspólnie z dzieckiem.

„Rzeka czasu" ma duży...

Opinie


Na półkach: , ,

Miałam wrzucić blogowy wpis, ale zamiast tego się streszczę: świetna pozycja! Merytoryczne, ciekawe opracowanie. Dla: pasjonatów tematu i "ścisłych" akademików. Treść: przystępnym językiem o mniej lub bardziej znanych stworzonkach ze świata japońskiego folkloru. Zawartość: zgrabny wstęp, obszerny bestiariusz + bibliografia. Minusy? Pozostaje lekki niedosyt treści, bo autor ma wystarczająco wiedzy i zapału, by "machnąć" solidną encyklopedię o japońskim folklorze :)

Miałam wrzucić blogowy wpis, ale zamiast tego się streszczę: świetna pozycja! Merytoryczne, ciekawe opracowanie. Dla: pasjonatów tematu i "ścisłych" akademików. Treść: przystępnym językiem o mniej lub bardziej znanych stworzonkach ze świata japońskiego folkloru. Zawartość: zgrabny wstęp, obszerny bestiariusz + bibliografia. Minusy? Pozostaje lekki niedosyt treści, bo autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uczucia ambiwalentne z finałową przewagą tych pozytywnych – tak chyba mogę podsumować swoją przygodą z tą książkową pozycją. Duży wpływ na tą ocenę miały moje (chyba nieco wygórowane) oczekiwania. Spodziewałam się czegoś pomiędzy kompendium wiedzy a zbiorem dowcipnych, językoznawczych ciekawostek. W zamian otrzymałam zestaw błędów i problemów językoznawczych, z jakimi najczęściej borykają się nasi rodacy oraz krótkie wyjaśnienia, jak tychże uniknąć (błędów, nie rodaków…). Po przeczytaniu całości pozostał mi mocny niedosyt i pytanie – jak zrecenzować taki poradnik? Nie chciałam deprecjonować pracy, jaką autorka włożyła w ważny temat. Stąd też pomysł na żołnierski, sprawiedliwy spis tego, co w debiutanckiej książce Pauliny mi się podobało a co zupełnie mi „nie pasowało”. No to jedziemy…

Plusy za:

>Podjęcie trudnego tematu i propagowanie poprawnej polszczyzny – językoznawstwo nie jest wdzięcznym tematem na bloga, vloga czy też na książkę (zwłaszcza dla młodego autora!). Trzeba mieć dużo samozaparcia, by przyznać, że nie jest się profesorem Miodkiem a mimo tego kontynuować swoją pracę. Wciąż się ucząc. Zwłaszcza na błędach.

>Wiedzę, spostrzegawczość i wrażliwość na język – autorka trafnie wskazuje najczęściej występujące i najbardziej rażące błędy językowe, jakich dopuszczamy się na co dzień (tu chociażby klasyczne już „włączać/ włanczać”). Nie trzeba dodawać, że obfitym źródłem tych błędów jest wesoła twórczość internautów. W książce znajdziemy dużo porad dotyczących m.in. prawidłowego użycia frazeologizmów, interpunkcji i zapożyczeń. Autorka zwraca też uwagę na wulgaryzmy (a zwłaszcza na różnicę pomiędzy wulg. a przekleństwami), mniej oczywiste błędy ortograficzne (pisownia partykuł, spójniki skorelowane) i podkreśla wagę poprawnej dykcji.

>Przyznawanie się do błędów – Mikuła dość rozsądnie podkreśla, że pomimo doświadczenia wciąż się uczy a niektóre z zasad językowych (dotyczących chociażby akcentu) nie były jej do tej pory znane. Przyznaje, że traktuje z powagą uwagi internautów punktujących jej własne błędy. Gdy trzeba – poprawia, tłumaczy, wyjaśnia. Zna swoje słabości (wymowa, akcent, nadużywanie regionalizmów).

>Forma książki: ćwiczenia, porady, cytaty – podoba mi się forma wydania tej książki. Jasnej i przejrzystej treści towarzyszą ciekawie wydzielone cytaty (które np. można sobie wyciąć i gdzieś powiesić – ku pamięci i przestrodze), ćwiczenia (wskazywanie błędów) i podsumowujący test. Jest czysto, prosto i nowocześnie.

Minusy za:

>Oczywistości – dla starszych czytelników część treści i porad może okazać się zbyt oczywista. Zwłaszcza wtedy, gdy należymy do grona szczęśliwców, którzy językiem polskim posługują się w miarę poprawnie. Dla językoznawców i osób zajmujących się słowem pisanym zawodowo ta pozycja może okazać się po prostu nudna i przewidywalna. Tu też kłania się kwestia domniemanej grupy odbioru.

>Chaotyczność – to, co jest oczywistym dla widzów vloga może wydawać się chaotycznym lub niezrozumiałym dla nowych czytelników. Tu chociażby dobór poruszanych w książce problemów. Mikuła podkreśla, że wybór problematyki to swoisty przegląd tematyki jej filmów. Uzupełnienia, dopowiedzenia, odpowiedzi na pytania przesyłane przez internautów. Książka zdaje się być przedłużeniem wirtualnego dialogu prowadzonego przez autorkę z widzami. „Świeży” czytelnik może poczuć się zagubiony.

>Potocyzmy, okazjonalne wulgaryzmy i styl – to chyba najważniejsza rzecz, która skutecznie przeszkadzała mi w pozytywnym odbiorze tej książki. Mikuła nie ukrywa, że nie chce przypominać typowego „ugrzecznionego” językoznawcy. Uwielbia zagadnienia językowe, ale sama często posługuje się językiem potocznym (także w książce). Nie unika wulgaryzmów, pieprznych dowcipów i dwuznaczności. Gdy pada cięty komentarz, potrafi odpowiedzieć dostosowując się do „poziomu” komentatora. Jest to element jej „vlogowej osobowości” i jak najbardziej jestem w stanie to zrozumieć. Problem w tym, że akurat mnie taki styl razi, odrzuca, brzmi jak niepotrzebna maniera językowa. Zwłaszcza w tego typu poradniku.

Dla kogo ta książka?
Do potencjalnego grona odbiorców zaliczyłabym przede wszystkim uczniów i młodych internautów. Tych wszystkich, którym zależy na poprawnym stosowaniu języka polskiego a którzy nie są w stanie znieść typowo szkolnej metodologii nauczania. Wielbicielom bardziej tradycyjnych metod (i tradycyjnego językoznawstwa) polecam na próbę. Nie powinno zaszkodzić ;)

Uczucia ambiwalentne z finałową przewagą tych pozytywnych – tak chyba mogę podsumować swoją przygodą z tą książkową pozycją. Duży wpływ na tą ocenę miały moje (chyba nieco wygórowane) oczekiwania. Spodziewałam się czegoś pomiędzy kompendium wiedzy a zbiorem dowcipnych, językoznawczych ciekawostek. W zamian otrzymałam zestaw błędów i problemów językoznawczych, z jakimi...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Tańczymy już tylko w Zaduszki. Reportaże z Ameryki Łacińskiej Maria Hawranek, Szymon Opryszek
Ocena 7,1
Tańczymy już t... Maria Hawranek, Szy...

Na półkach: ,

„Samantha: Ta nagość ma znaczenie. Jest niewinna. Rozebraliśmy się, by powiedzieć: nie boimy się. Nasz rząd rozebrał nas praktycznie ze wszystkiego. Kiedy wróci wolność, ubranie wróci na nasze ciała.” ("Lepiej nago" - Wenezuela)

„Zdałam sobie sprawę, że w tym świecie przeżywa najsilniejszy.” ("Komendantka Mewa" – Meksyk)

„Tańczymy…” to zbiór reportaży, które od początku wrzucają czytelnika na tzw. głęboką wodę. Autorzy praktycznie całkowicie usuwają się w cień oddając pełny głos swoim bohaterom. Ciekawy zabieg, dzięki któremu na pierwszy plan wysuwa się czysta, nietuzinkowa historia pojedynczego człowieka. Skąd pomysł na reportaż? We wstępie czytamy, że dwójce młodych reporterów (i znanych podróżniczych blogerów) przyświecała przede wszystkim chęć „odczarowania” stereotypowego wizerunku Ameryki Łacińskiej. Stąd m.in. pomysł na podróżowanie szlakiem małych, zapomnianych społeczności. Podróż odbyła się w 2014 roku a pojedyncze reportaże ukazały się m.in. w „Dużym Formacie”. Całemu cyklowi przyświeca proste, ale znaczące motto zaczerpnięte z twórczości Ryszarda Kapuścińskiego – „Zatrzymaj się. Oto obok ciebie jest inny człowiek”.

Nielegalni poszukiwacze złota i prości ludzie walczący o każdą dostępną pracę, prostytutki i miejscowe znachorki, więźniowie i księża, szamani, szarlatani oraz przedstawiciele lokalnych sekt. Bohaterowie to zdecydowanie najmocniejszy punkt cyklu. I nie chodzi tu wybór postaci potencjalnie kontrowersyjnych a raczej o szacunek dla każdej, pojedynczej historii. Daje się to zwłaszcza odczuć w opowieściach dotyczących ludzi, których społeczeństwo zepchnęło na margines. Wyraźny jest też podział na dwa typy postaw – pogodzenie z przemijalnością życia lub zdeterminowana, czasem wręcz zwierzęca walka o przetrwanie.

Pierwsza postawa charakteryzuje najczęściej społeczności małe, hermetyczne, odcięte od cywilizacji i żyjące możliwie blisko świata natury (tu np. opowieść o mieszkańcach wymierającej ekwadorskiej wioski La Ciénaga). Postawa druga, teoretycznie przynależna każdej istocie ludzkiej, w trudnej rzeczywistości Ameryki Łacińskiej wymaga ogromnej siły woli i niezłomnej determinacji. Twarzą tego typu walki jest bodajże najciekawsza postać z całego cyklu – meksykańska Komendantka Mewa, samozwańcza policjantka, niestrudzenie walcząca z lokalnymi przestępcami w świecie zdominowanym przez brutalną, męską siłę.

Wątkom przetrwania i przemijania towarzyszy też motyw pamięci. Ciekawie oddany już w pierwszym reportażu, dotyczącym mieszkańców kolumbijskiej wioski, dotkniętej dziedziczoną genetycznie (!) chorobą Alzheimera. Pamięć o przeszłości to jedyne, co zostaje starzejącym się mieszkańcom zapomnianych wiosek. Dla jednych jest dumą i błogosławieństwem (tu chociażby opowieść o mieszkańcach sennej Aracataki – rodzinnej miejscowości Gabriela Garcii Marqueza). Dla tych, którzy doświadczyli w przeszłości biedy, przemocy i upokorzenia – będzie przekleństwem do końca życia (porażający reportaż o menonitach).

Ameryka Południowa to fascynujący kontynent i faktycznie większość z nas posiada własne, mniej lub bardziej stereotypowe wyobrażenie na temat jego mieszkańców, kultury czy egzotycznego folkloru. Czy autorom udało się przełamać dotychczasowe stereotypy? Moim zdaniem - nie do końca, co nie jest równoznaczne z oceną negatywną. Ameryka ukazana w cyklu wydaje się nadal miejscem niebezpiecznym, biednym i egzotycznym. Ale?... po lekturze tego zbioru to miejsce ma już bardziej ludzką twarz. Ciekawą, niejednoznaczną, wartą zatrzymania się i poświęcenia uwagi. I za to autorom dziękuję.

Polecam: czytelnikom w wieku 15+ bez względu na zainteresowania,
Odradzam: odradzać raczej nie będę, ale jeśli szukacie typowo "turystycznej" opowieści ozdobionej masą kolorowych zdjęć - to nie jest ten typ reportażu ;)

„Samantha: Ta nagość ma znaczenie. Jest niewinna. Rozebraliśmy się, by powiedzieć: nie boimy się. Nasz rząd rozebrał nas praktycznie ze wszystkiego. Kiedy wróci wolność, ubranie wróci na nasze ciała.” ("Lepiej nago" - Wenezuela)

„Zdałam sobie sprawę, że w tym świecie przeżywa najsilniejszy.” ("Komendantka Mewa" – Meksyk)

„Tańczymy…” to zbiór reportaży, które od początku...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika kako

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

Tove Jansson
Ocena książek:
7,8 / 10
102 książki
4 cykle
Pisze książki z:
726 fanów
Naoki Urasawa
Ocena książek:
8,4 / 10
79 książek
5 cykli
37 fanów
Andrzej Sapkowski
Ocena książek:
7,6 / 10
60 książek
7 cykli
Pisze książki z:
9850 fanów
Lawrence Osborne Przebaczenie Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Radek Kotarski Nic bardziej mylnego! Twórca Polimatów obala 50 popularnych mitów Zobacz więcej
Lawrence Osborne Przebaczenie Zobacz więcej
Lawrence Osborne Przebaczenie Zobacz więcej
Radek Kotarski Nic bardziej mylnego! Twórca Polimatów obala 50 popularnych mitów Zobacz więcej
Erich Maria Remarque Czarny obelisk Zobacz więcej
Erich Maria Remarque Czarny obelisk Zobacz więcej
Lawrence Osborne Przebaczenie Zobacz więcej
Lawrence Osborne Przebaczenie Zobacz więcej
Radek Kotarski Nic bardziej mylnego! Twórca Polimatów obala 50 popularnych mitów Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
78
książek
Średnio w roku
przeczytane
8
książek
Opinie były
pomocne
234
razy
W sumie
wystawione
68
ocen ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
407
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
7
minut
W sumie
dodane
13
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]