Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dotarłem do połowy i zrezygnowałem z dalszego czytania z powodu zbyt dużego zagęszczenia absurdów.

Dotarłem do połowy i zrezygnowałem z dalszego czytania z powodu zbyt dużego zagęszczenia absurdów.

Opisy były zdecydowanie zbyt długie. Pozycja mogłby mieć połowę mniej słów, bez utraty treści.

Pełen akcji i tajemnicy Hyperion (cz. 1 i 2), dał nam sporo nadziei na niegorszą kontynuację w Endymionie (cz. 1), a ostatecznie został przerobiony w (cz. 2) romans z marną zagadką, na którą odpowiedzi od początku książki nie znał tylko główny bohater.

Opisy były zdecydowanie zbyt długie. Pozycja mogłby mieć połowę mniej słów, bez utraty treści.

Pełen akcji i tajemnicy Hyperion (cz. 1 i 2), dał nam sporo nadziei na niegorszą kontynuację w Endymionie (cz. 1), a ostatecznie został przerobiony w (cz. 2) romans z marną zagadką, na którą odpowiedzi od początku książki nie znał tylko główny bohater.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Rażą jedynie pojedyncze, głupie propozycje posunięć niektórych policjantów. Irytuje nadużywany fictomercial - książkowe lokowanie produktu. Mam nadzieję, że znaczne obniżenie w ten sposób wartości utworu skończyło się dla autora chociaż dużymi przelewami od Nissana, Toyoty, USP zdrowie i Apsys Group.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Rażą jedynie pojedyncze, głupie propozycje posunięć niektórych policjantów. Irytuje nadużywany fictomercial - książkowe lokowanie produktu. Mam nadzieję, że znaczne obniżenie w ten sposób wartości utworu skończyło się dla autora chociaż dużymi przelewami od Nissana, Toyoty, USP zdrowie i Apsys Group.