Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Ta seria towarzyszy mi już od blisko dziesięciu lat, sięgnęłam po nią pierwszy raz będąc młodsza nawet od jej bohaterów, a najnowszy tom trzymam już po kilku latach od osiągnięcia pełnoletności. Za każdym razem towarzyszy mi niesamowity sentyment, mając okazję pokazać mnie samej jak bardzo sama się zmieniłam, jak zupełnie inaczej odbieram ten świat i trójkę przyjaciół, mając coraz większy bagaż doświadczeń, a jednak mimo to czując niesłabnącą satysfakcję z czytania każdego kolejnego tomu. Śmiem twierdzić, że w zasadzie to doceniam ją coraz bardziej. To naprawdę niesamowity wyczyn dla kogoś pisać przez tyle lat jedną serię, która trzymałaby stałe tempo i nie nudziłaby ani młodszych ani starszych, dlatego jestem pełna podziwu dla pana Kosika. Naprawdę, wielu autorów mogłoby się od niego uczyć, jak to robić. I bardzo się cieszę, że nie tylko jest w świetnej formie, ale także, że postanowił wrócić do Warszawy, co dla mnie jest kolejną cegiełką dokładaną do i tak ogromnego sentymentu, bo właśnie w tym mieście postanowiłam zostawić swoje serducho i to częściowo dzięki właśnie FNiN. Oczywiście, tę część również wciągnęłam nosem i już zacieram łapki na kolejny tom. Mam nadzieję, że tym razem będzie już jak zwykle, za rok! :)

Ta seria towarzyszy mi już od blisko dziesięciu lat, sięgnęłam po nią pierwszy raz będąc młodsza nawet od jej bohaterów, a najnowszy tom trzymam już po kilku latach od osiągnięcia pełnoletności. Za każdym razem towarzyszy mi niesamowity sentyment, mając okazję pokazać mnie samej jak bardzo sama się zmieniłam, jak zupełnie inaczej odbieram ten świat i trójkę przyjaciół,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po wielu fantastycznych, ale i też troszkę wymagających książkach, przyszła ochota na coś lekkiego, coś co za zagra na moich emocjach nieco w inny sposób. A więc zaczęłam czytać... i od razu zaczęło mi zgrzytać. Relacja między bohaterami wydała mi się bardzo nierzeczywista. Nie chodzi wcale o ich wielką miłość, bo jak najbardziej wierzę, że coś takiego jest możliwe! Bardziej chodzi o pewne niuanse, które tu nie pasowały, sprawiały, że człowiek patrzy podejrzliwym okiem. Nie jestem żadnym geniuszem, jestem kimś, kogo dość łatwo zaskakują zwroty akcji w książkach, ale nawet dla mnie ta jedna jest niesamowicie przewidywalna. Rodzinny gang, z którego pochodzi główny bohater, był moim zdaniem, bardzo nietrafionym pomysłem. Zamiast intrygować, wprowadzać jakąś nutkę tajemniczości, po prostu śmieszył. Jego członkowie byli jak kreskówkowe czarne charaktery, które wiecznie się potykają o własne nogi i każda knuta przez nich intryga obracała się przeciwko nim. Zazwyczaj bardzo przejmuję się bohaterami, życzę im jak najlepiej i czuję ogromny smutek, jak któryś odejdzie, ale w tym wypadku... co jest całkowicie nowe dla mnie, ich losy jedynie przyprawiały mnie o śmiech. Zupełnie nie potrafiłam wczuć się w ich sytuacje, co również jest dla mnie nowością, bo jestem dość empatyczna. Samo zakończenie przyprawiło mnie o głupawkę, było tak niemożliwie naciągane, a sam wątek (zanim okazało się, do czego prowadził) pod koniec tylko powodował u mnie pytania, po co on się w tej książce znajduje, zupełnie nie pasował.

Uwielbiam twórczość Nicholasa Sparksa, bo nikt inny nie potrafi pisać takich romansów. Jednak w tym wypadku byłam mocno, oj mocno, zawiedziona. Jego książki nie są jakimś wyżem intelektualnym, mają służyć jedynie ku prostej rozrywce, ale jednak prezentują jakiś poziom, który autor zwykle trzyma. Tutaj zaś mocno się zniżył. Pomimo tych wad, książka nie jest zła, warto ją przeczytać, chociażby po to, by sobie wyrobić własną opinię.

Po wielu fantastycznych, ale i też troszkę wymagających książkach, przyszła ochota na coś lekkiego, coś co za zagra na moich emocjach nieco w inny sposób. A więc zaczęłam czytać... i od razu zaczęło mi zgrzytać. Relacja między bohaterami wydała mi się bardzo nierzeczywista. Nie chodzi wcale o ich wielką miłość, bo jak najbardziej wierzę, że coś takiego jest możliwe!...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Dziwi mnie wybór, by ta książka znalazła się w serii Artefakty. Pomysł na świat jest dość oryginalny i potrafi zaintrygować. Niestety cała reszta jest dość słaba. Świat jest zbudowany bardzo mało wiarygodnie, jest kilka dziur fabularnych [SPOILER!!!] na przykład wpływ owego pola na mieszkańców miasta, który teoretycznie powinien wpływać też na ludzi spoza, a zostaje sprowadzony do kwestii percepcji [KONIEC SPOILERA]. Relacje między bohaterami są nierealnie zarysowane, na przykład bardzo ciężko uwierzyć, by taki związek miłosny mógł istnieć, jaki miał główny bohater. Sami bohaterowie ogółem są dość płascy, nijacy, z tego powodu ciężko ich polubić. I bywają mocno niekonsekwentni w swoich poczynaniach, jak chociażby główny bohater wstydzący się swojej seksualnej przeszłości, [SPOILER!!!] zdradza swoją żonę przy pierwszej lepszej okazji, a później w ogóle o tym nie myśli [KONIEC SPOILERA]. Ogółem książkę czytało mi się nieźle, przeczytałam ją za jednym posiedzeniu, ale to lektura na jeden raz. Po przeczytaniu się o niej zapomniałam niemalże od razu.

Dziwi mnie wybór, by ta książka znalazła się w serii Artefakty. Pomysł na świat jest dość oryginalny i potrafi zaintrygować. Niestety cała reszta jest dość słaba. Świat jest zbudowany bardzo mało wiarygodnie, jest kilka dziur fabularnych [SPOILER!!!] na przykład wpływ owego pola na mieszkańców miasta, który teoretycznie powinien wpływać też na ludzi spoza, a zostaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka się zaczęła niesamowicie intrygująco. Ten nieco psychodeliczny, mroczny klimat całkowicie mnie kupił. Postacie są dość ciekawe, niektóre da się polubić. Niestety gdzieś w połowie powieści ten klimat zaczął ulatywać. Wielka szkoda. Mimo to czytało się dobrze, wciągało na tyle, by chcieć wiedzieć, co będzie dalej i sięgnąć po następną część. Mam nadzieję, że "Przedksiężycowi t.2" naprawi błąd poprzedniczki.

Książka się zaczęła niesamowicie intrygująco. Ten nieco psychodeliczny, mroczny klimat całkowicie mnie kupił. Postacie są dość ciekawe, niektóre da się polubić. Niestety gdzieś w połowie powieści ten klimat zaczął ulatywać. Wielka szkoda. Mimo to czytało się dobrze, wciągało na tyle, by chcieć wiedzieć, co będzie dalej i sięgnąć po następną część. Mam nadzieję, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Świetna część! Owszem, jest "spokojniejsza" i bardziej refleksyjna, ale... bardziej mi się podobała niż pierwsza. Moim zdaniem jest mniej infantylna i ma lepszy klimat. Choć nie mnie nie porwała, czytałam ją z naprawdę wielką przyjemnością. Zdarzyło się, że parsknęłam śmiechem, np. wtedy kiedy ojciec Satiny narzekał na małżeństwo :D
Także... Serdecznie polecam!

Świetna część! Owszem, jest "spokojniejsza" i bardziej refleksyjna, ale... bardziej mi się podobała niż pierwsza. Moim zdaniem jest mniej infantylna i ma lepszy klimat. Choć nie mnie nie porwała, czytałam ją z naprawdę wielką przyjemnością. Zdarzyło się, że parsknęłam śmiechem, np. wtedy kiedy ojciec Satiny narzekał na małżeństwo :D
Także... Serdecznie polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim zdaniem ta część jest naprawdę słaba w porównaniu do poprzednich części. To co mnie w nich urzekło, w tej już brakło. Nie polubiłam Melli, wręcz przeciwnie - irytowała mnie. Mam wrażenie, ze była pisana na siłę. Żałuję, że autor nie zakończył serii na poprzednim tomie.

Moim zdaniem ta część jest naprawdę słaba w porównaniu do poprzednich części. To co mnie w nich urzekło, w tej już brakło. Nie polubiłam Melli, wręcz przeciwnie - irytowała mnie. Mam wrażenie, ze była pisana na siłę. Żałuję, że autor nie zakończył serii na poprzednim tomie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak tylko ją kupiłam, zaczęłam czytać. Wciągnęła mnie i nie puściła. Jednym tchem przeczytałam całą książkę i po skończeniu jeszcze chciałam. Dawno nie czytałam takiej wciągającej książki ;)

Jak tylko ją kupiłam, zaczęłam czytać. Wciągnęła mnie i nie puściła. Jednym tchem przeczytałam całą książkę i po skończeniu jeszcze chciałam. Dawno nie czytałam takiej wciągającej książki ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja ukochana książka z dzieciństwa. Polecam!

Moja ukochana książka z dzieciństwa. Polecam!

Pokaż mimo to