Najnowsze artykuły
-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać3
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[5]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
8,4 / 10
16001 ocen
Na półkach:
Zobacz opinię (21 plusów)
Czytelnicy: 34368
Opinie: 2102
Zobacz opinię (21 plusów)
Średnia ocen:
7,3 / 10
15182 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 25370
Opinie: 1438
Średnia ocen:
6,0 / 10
122 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 246
Opinie: 11
Średnia ocen:
7,1 / 10
464 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1489
Opinie: 35
Średnia ocen:
7,2 / 10
1174 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3277
Opinie: 141
"Złodziejka książek" kusiła mnie od jakiegoś czasu. Do biblioteki chodzę regularnie. Przechadzam się między regałami i czekam aż któraś z książek powie mi: „dziś na mnie kolej”. "Złodziejka książek" rzuciła mi się w oczy już dość dawno temu. Być może był to kościotrup w powłóczystej szacie na grzbiecie książki? Albo intrygujący tytuł? W każdym razie zawsze mówiłam tej książce „nie”.
Jednak się skusiłam. Jak dobrze, że to zrobiłam!
Dawno nie czytałam tak dobrej książki!
Książkę pokochałam m.in. za:
Język niemiecki. Nie lubię tego języka, a jednak Zusak odkrył przede mną jego specyficzne piękno. Uśmiejecie się, ale jest to piękno, które tkwi w przekleństwach. Przoduje w nich Rosa Hubermann, przybrana mama Liesel Meminger. Doczytawszy do połowy książki, czytelnik zaczyna swoich domowników tytułować „Saumensch” bądź „Saukerl”, ewentualnie jeszcze „Arschloch”. Gdy mu się coś nie uda, mamrocze pod nosem „scheisse”, bo jest pewien, że żaden język świata tak adekwatnie nie odda uczuć, jak właśnie język niemiecki.
I narrator! Śmierć. To ona odmalowuje portrety postaci, pokazuje relacje. Zdradza przyszłość swoich bohaterów, bo to, co najbardziej ją interesuje, to motywacja, to powody, dla których ludzie robią to, co robią, a nie sensacja. Dlatego zawczasu dowiadujemy się, że Rudy Steiner, ten chłopak o cytrynowych włosach, nigdy nie skradnie Liesel pocałunku. Dopiero kiedy bomby spadną na Himmelstrasse nocą i śmierć będzie mogła zabrać duszę chłopaka, aby unieść ją ponad miasto, "Złodziejka książek" ucałuje swego najlepszego przyjaciela. Narratorowi-Śmierci trudno odmówić serca. Wyraźnie darzy uczuciem tych, o których opowiada. Zaraża tymi emocjami czytelnika. Dlatego gdy ten dojdzie do ostatnich stron książki, trudno powstrzymać łzy. Nie ma w nich nic z sentymentalizmu ani ckliwości. To łzy z bezsilności, którą odczuwa czytelnik.
Żałuję, że nie potrafię napisać tak dobrej recenzji, na jaką tak książka z całą pewnością zasługuje.
"Złodziejka książek" kusiła mnie od jakiegoś czasu. Do biblioteki chodzę regularnie. Przechadzam się między regałami i czekam aż któraś z książek powie mi: „dziś na mnie kolej”. "Złodziejka książek" rzuciła mi się w oczy już dość dawno temu. Być może był to kościotrup w powłóczystej szacie na grzbiecie książki? Albo intrygujący tytuł? W każdym razie zawsze mówiłam tej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to