-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-06-08
2024-05-26
Bardzo przyjemna w odbiorze historia.
Kobieta i mężczyzna, którzy zostają porzuceni przez swoich partnerów. Oboje cierpią i czują się skrzywdzeni. I dzlwnym trafem stają się współlokatorami. Każde z nich oczekuje od życia czegoś innego i dzieli ich więcej niż różni. Jednak nawzajem okazują sobie zrozumienie i wsparcie, dzięki czemu rodzi się przyjaźń. A z czasem pojawia się coś jeszcze...
Czytało mi się ją bardzo dobrze.
Polecam.
Bardzo przyjemna w odbiorze historia.
Kobieta i mężczyzna, którzy zostają porzuceni przez swoich partnerów. Oboje cierpią i czują się skrzywdzeni. I dzlwnym trafem stają się współlokatorami. Każde z nich oczekuje od życia czegoś innego i dzieli ich więcej niż różni. Jednak nawzajem okazują sobie zrozumienie i wsparcie, dzięki czemu rodzi się przyjaźń. A z czasem pojawia się...
Sięgnęłam po tę książkę z powodu jej bardzo dobrych recenzji.
I muszę przyznać, że przez połowę nie rozumiałam dlaczego są takie dobre.
Historia zawiera bardzo dużo tajemnic, ale rozkręciła się dopiero pod koniec.
Sięgnęłam po tę książkę z powodu jej bardzo dobrych recenzji.
I muszę przyznać, że przez połowę nie rozumiałam dlaczego są takie dobre.
Historia zawiera bardzo dużo tajemnic, ale rozkręciła się dopiero pod koniec.
2024-05-13
2024-05-09
Kontynuacja perypetii i rozterek miłosnych Arielli.
Którego z braci ma wybrać seksownego Ashera z, którym lepiej się rozumie czy statecznego, pracowitego i leojalnego, Jamesa? Każdy wybór pozostawi za sobą cierpienie. Żadne z tych rozwiązań nie jest dobre, ale tylko jedno da choćby dwójce szczęście.
Ja nie byłam zaskoczona wyborem, Arii. Spodziewałam się go już w pierwszym tomie. Wiele się działo, było troszkę mniej Arii z Ashem, ale niewiele, to zmieniło.
Całość czyta się dobrze, ale mi się bardziej podobał tom pierwszy. Bardziej mnie wciągnął i przekonał. Tu czułam znudzenie momentami i końcówka zbyt cukierkowa.
Całość polecam.
Kontynuacja perypetii i rozterek miłosnych Arielli.
Którego z braci ma wybrać seksownego Ashera z, którym lepiej się rozumie czy statecznego, pracowitego i leojalnego, Jamesa? Każdy wybór pozostawi za sobą cierpienie. Żadne z tych rozwiązań nie jest dobre, ale tylko jedno da choćby dwójce szczęście.
Ja nie byłam zaskoczona wyborem, Arii. Spodziewałam się go już w...
"Ten drugi", to książka, którą wciąga od pierwszego rozdziału i trzyma do samego końca.
Jest, to historia miłosnego "trójkąta", gdzie nic nie jest jasne i choć może nieco przewidywalne, to jest tak stworzona, że nie pozwala się czytelników od siebie oderwać.
Ja przepadłam od pierwszej strony i czekam na drugi tom! A pomyśleć, że przyciągnęła mnie okładka.
Muszę przyznać, że już dawno nie czytałam żadnej książki z takim zapałem. Polecam gorąco
"Ten drugi", to książka, którą wciąga od pierwszego rozdziału i trzyma do samego końca.
Jest, to historia miłosnego "trójkąta", gdzie nic nie jest jasne i choć może nieco przewidywalne, to jest tak stworzona, że nie pozwala się czytelników od siebie oderwać.
Ja przepadłam od pierwszej strony i czekam na drugi tom! A pomyśleć, że przyciągnęła mnie okładka.
Muszę przyznać, że...
Przyznam, że nie porwała mnie ta książka.
Początkowo ciężko mi było do niej wracać, bo nie miałam ochoty. Jednakże udało mi się ją skończyć. I nie byłą taka zła, choć zawierała dużo powtórzeń. Szybko się ją czyta i nie jest skomplikowana.
Przyznam, że nie porwała mnie ta książka.
Początkowo ciężko mi było do niej wracać, bo nie miałam ochoty. Jednakże udało mi się ją skończyć. I nie byłą taka zła, choć zawierała dużo powtórzeń. Szybko się ją czyta i nie jest skomplikowana.
Cała historia muszę przyznać wciągająca i trzymająca w napięciu.
Jednakże zakończenie trochę niedopracowane i, gdzieś z tyłu głowy czułam, że tak się ona zakończy.
Całość polecam.
Cała historia muszę przyznać wciągająca i trzymająca w napięciu.
Jednakże zakończenie trochę niedopracowane i, gdzieś z tyłu głowy czułam, że tak się ona zakończy.
Całość polecam.
Jest, to ostatni tom tej serii i cieszę się, bo już mi się dłużyła.
W tej części Rosie irytowała mnie najbardziej ze wszystkich bohaterów. Nie bylo tu jakiś wielkich zaskoczeń i emocji. Wszystko było dość przewidywalne. Jedynie Zay przechodził delikatne załamanie, choć pomimo, to panował nad wszystkim.
Całość czytało się dobrze.
Polecam.
Jest, to ostatni tom tej serii i cieszę się, bo już mi się dłużyła.
W tej części Rosie irytowała mnie najbardziej ze wszystkich bohaterów. Nie bylo tu jakiś wielkich zaskoczeń i emocji. Wszystko było dość przewidywalne. Jedynie Zay przechodził delikatne załamanie, choć pomimo, to panował nad wszystkim.
Całość czytało się dobrze.
Polecam.
Taka nie skomplikowana historyjka.
Początek wciągający, ale potem jakoś wszystko się rozmywa. Uczucie Laury i Olafa, rozpoczynają się od pożądania. Dialogi bardzo proste.
I nie żałuję, że ją przeczytałam, ale nie jest, to lektura, która zostanie w mojej pamięci na dłużej.
Taka nie skomplikowana historyjka.
Początek wciągający, ale potem jakoś wszystko się rozmywa. Uczucie Laury i Olafa, rozpoczynają się od pożądania. Dialogi bardzo proste.
I nie żałuję, że ją przeczytałam, ale nie jest, to lektura, która zostanie w mojej pamięci na dłużej.
Książka totalnie nie, dla mnie.
Od pierwszej strony czułam, że,to nie, to. I dałam sobie spokój.
Książka totalnie nie, dla mnie.
Od pierwszej strony czułam, że,to nie, to. I dałam sobie spokój.
Potrzebowałam jakiejś lekkiej lektury i sięgnęłam po "I wanna kiss you", która okazala się ciekawsza niż zakładałam.
Blue za sprawą swojej matki, przeprowadza się i trafia do nowej szkoly oraz świata sztuczności i pieniędzy. Poznaje tam Londona, który jest chłopakiem, Maii, która jej nienawidzi. Od pierwszej chwili jest między nimi iskra, a także wiele barier do pokonania. Życie w szkole i w nowym domu, dla Blue są nie do zniesienia. Spokój znajduje za obiektywem aparatu.
Cała historia nie jest porywająca i w sumie nie ma w niej zbyt wielu dramatów. Zakończenie jest bardzo przewidywalne
Potrzebowałam jakiejś lekkiej lektury i sięgnęłam po "I wanna kiss you", która okazala się ciekawsza niż zakładałam.
Blue za sprawą swojej matki, przeprowadza się i trafia do nowej szkoly oraz świata sztuczności i pieniędzy. Poznaje tam Londona, który jest chłopakiem, Maii, która jej nienawidzi. Od pierwszej chwili jest między nimi iskra, a także wiele barier do pokonania....
Muszę przyznać, że wynudzilam się podczas czytania tej książki.
Nie było też żadnego elementu zaskoczenia. W skrócie, to tak: dawna miłość, spotkanie i spędzanie każdej chwili razem... I tu już wszystko jest jasne.
Normalna historia pisana według schematu.
Muszę przyznać, że wynudzilam się podczas czytania tej książki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie było też żadnego elementu zaskoczenia. W skrócie, to tak: dawna miłość, spotkanie i spędzanie każdej chwili razem... I tu już wszystko jest jasne.
Normalna historia pisana według schematu.