Opinie użytkownika
Nie rozumiem dlaczego ta książka jest popularna aż tak.
Długa, rozciągnięta, same dialogi? <prawie jak w romansidłach "dla pań">, hasło przewodnie doprowadza mnie do szewskiej pasji <naprawdę? po co wrzucać to w dialogi co rusz? brak pomysłów?>, plus - dużo trupów, jakaś nowość.
Zmęczyłam się czytając.
Miliony irytująco krótkich zdań, które można było ulepszyć pod względem gramatycznym.
Sama fabuła śmierdzi P. Coelho "tak bardzo metafora przemijania/ prawdziwy sens rzycia " z tym, że zgubiłam morał całej historii.
Nie dziwię się, że poprzednie książki nie odniosły sukcesu.
Co drugi rozdział szczury kogoś zjadają, od samiuteńkiego początku.
Trochę monotonne no.
Czytam.
Strona 100, sięgam po opinie czytelników bo kryzys - "Na początku nudnawa, rozkręca się potem".
Nie wiem gdzie jest to "potem" ale jak dla mnie nie zawiera się w tych 400 stronach.
Nie wiem czy autor pisze całkiem serio czy to jest jakiś groteskowy twór.
Ale i tak lepsze niż zmierzch.
Udało się!
Przebrnęłam przez Imago i w zasadzie jak nie wiedziałam nic tak dalej nic nie wiem.
Zdecydowanie jest potrzebny drugi tom, dlatego że w pierwszym nic nie zostaje rozwiązane, pojawiają się zaledwie iluzje domysłów w którym kierunku to wszystko zmierza.
Nie wiem czy mam siłę poznać zagadkę tej Planety.
Zdecydowanie jest niedokończonym zdaniem zawieszonym w przestrzeni Miliona Planet.
Jak się zacznie to nie można przestać :]
O ironio
fragment o przyszłym odgryzaniu stóp przez zmutowane świnie i powolnym umieraniu przez rozszarpanie i zjedzenie czytałam na "Dniu życia" gdzie zygota to najświętsza forma egzystencji.
I końcówka rozwala ;]
Jednym tchem ^^
Książka wypełniona świetnymi pomysłami, absurdalnym humorem rodem z Pratchetta i bardzo fajnymi rysunkami.
Niby dla dzieci ale jaka fajna ;]
Sam pomysł na skrytoświat bardzo fajny ale jak dla mnie nie rozwinięty tak jak trzeba.
Wątek miłosny zepsuł mi radość z czytania bo ile można czytać
"-OH kocham Cie.
-Ja Ciebie też."
w jednej książce? ( No chyba że to hralequin ale ta zielona książka nim nie jest)
Koniec przyprawił mnie o atak agresji (Dotychczas goniłam po domu w kółko jak chomik i krzyczałam tylko...