Cytaty
-Nie zakochałeś się jeszcze we właściwiej osobie? -Niestety, moją jedyną miłością pozostaję ja sam. -Przynajmniej nie martwisz się odrzuceniem, chłopcze. -Niekoniecznie. Od czasu do czasu się odtrącam, żeby było ciekawiej.
Kochać to niszczyć, a być kochanym, to zostać zniszczonym
- jesteś psychopatą - wolę określenie "człowiek z wyobraźnią
- Chcę być tym przyjacielem, w którym się beznadziejnie zakochasz. Tym, którego weźmiesz w ramiona i do swojego łóżka, i do osobistego świata w swojej głowie. Takim przyjacielem chcę być - mówi. - Takim, który zapamięta rzeczy, które mówisz, i kształt twoich ust, kiedy je mówisz. Chcę znać każdą krzywiznę, każdy pieg, każde drżenie twojego ciała, Julio [...] Chcę wiedzieć, gdzi...
RozwińSamotność to dziwna rzecz. Zakrada się cicho i niepostrzeżenie. Siada obok ciebie w ciemności. Głaszcze cię po włosach, kiedy śpisz. Owija się wokół twojego ciała i zaciska się tak mocno, że brakuje ci tchu, że zamiera twój puls, choć krew płynie coraz szybciej. Dotyka ustami miękkich włosków na twoim karku. Zostawia kłamstwa w twoim sercu, kładzie się w nocy w twoim łóżku, wys...
RozwińWidziałam wszystko wyraźnie: jego gładkie słowa, czarne błyszczące oczy, doświadczenie z kłamstwem, uwodzeniem, kobietami. Zakochałam się w diable.
- Jak ci na imię? - pyta przywódca. (...) - Przyjaciele nazywają mnie Gniew - odpowiada poza kolejnością Raffe. - A wrogowie mówią do mnie Błagam Miej Litość. A tobie jak na imię, wojaku?
Wszystkie uczucia wpycham do sejfu i zatrzaskuję za nimi grube, trzymetrowe drzwi - na wypadek, gdyby któremuś zachciało się wydostać.
- Wy, ludzie, jesteście tak kruchymi istotami.(...) Niby wszystko jest w porządku, ale w każdej chwili możecie bezpowrotnie odejść.
- Nie została stworzona do samotności -Podobnie jak chyba żadne z nas.
Miłość wcale nie czyni cię słabszym, razem ludzie stanowią więcej, niż każde z osobna
Umrzeć dla niej - tak. Zabić dla niej - tak Kochać ją? Tak. Niebo i piekło mogły poczekać. Miał raj dokładnie w swoich rękach. Byłą pokusą, której nigdy nie mógł się oprzeć. I, oh, cholera, tak, byłą warta upadku - i spłonięcia. Dla niej, upadłby ponownie. Za każdym cholernym razem.
(...) Chociaż wiem, że dla mnie nigdy nie nadejdzie lato, przecież nie każdemu dane jest żyć w wiecznej wiośnie.