Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zbierałam się trochę by napisać coś o tej książce. Trudny w sumie temat bo Rafała oglądam od samych jego początków. Imponowało mi to że chłopak po takim wypadku tak bardzo ogarnął się by być samodzielnym i niezależnym człowiekiem. Aż do przeczytania tej książki, po jej skonczeniu mam mieszane uczucia z jednej strony tak jak wcześniej napisałam podziw a z drugiej strony mam wrażenie że wszystko z jego strony jest pod publiczkę. Jego filmy, nastawienie, itp.
Słabo wypadła w moich oczach ta książka tak naprawdę biografia Rafała. Otwiera oczy na to jak działa świat mediów i jak to może wpłynąć na drugą osobę. Z początku cichy chłopak który pokazywał swoje proste życie teraz chłopak który się wywyższa bo jest znany.

Nie każdy się zgodzi z moimi odczuciami więc polecę tę książkę by dowiedzieć się o tym co Ty myślisz i co odczuwasz na ten temat.

Zbierałam się trochę by napisać coś o tej książce. Trudny w sumie temat bo Rafała oglądam od samych jego początków. Imponowało mi to że chłopak po takim wypadku tak bardzo ogarnął się by być samodzielnym i niezależnym człowiekiem. Aż do przeczytania tej książki, po jej skonczeniu mam mieszane uczucia z jednej strony tak jak wcześniej napisałam podziw a z drugiej strony mam...

Świetna książka napisana z humorem i dystansem do siebie. Borykanie sie z chorobą nie jest łatwe a w szczególności z SM (stwardnieniem rozsianym). Nigdy nie wie się co przyniesie jutro, z czym trzeba będzie walczyć bo z kim to wiadomo- z samym sobą. Myślę że książka otwiera oczy na rzeczywistość i słabości które pokonujemy dzień w dzień oraz pokazuje wielki dystans by żyć jak najlepiej i czerpać z tego życia garściami.
Szybko się ją czyta, można sie przy niej pośmiać jak i zdarzają się poważniejsze rozdziały. Na Jacka Nocha trafiłam przypadkowo oglądając stend-up na wiadomym portalu, od razu przypadł mi do gustu swoją otwartością i szyderstwem wobec choroby. Bardzo polecam przeczytać tą autobiografię gdy masz gorszy dzień :)

Świetna książka napisana z humorem i dystansem do siebie. Borykanie sie z chorobą nie jest łatwe a w szczególności z SM (stwardnieniem rozsianym). Nigdy nie wie się co przyniesie jutro, z czym trzeba będzie walczyć bo z kim to wiadomo- z samym sobą. Myślę że książka otwiera oczy na rzeczywistość i słabości które pokonujemy dzień w dzień oraz pokazuje wielki dystans by żyć...

Od razu zaznaczę że książki z wątkiem historycznym jakoś do mnie nie przemawiają (a kupując książkę patrze na okładkę i autora, nie na treść).
Książka "Dziewczyna, którą kochałeś" porwała mnie bez dwóch zdań do swojej historii. Ogromne poświęcenie które nie zawsze jest na naszą korzyść, które autorka zawarła w swojej powieści trafia w czuły punkt czytelnika.
Z początku książka mi się dłużyła, było to też spowodowane brakiem czasu na czytanie (O zgrozo, chciałam czytać lecz oczy same mi się zamykały) lecz nie żałuje iż odłożyłam ją na jakiś czas. W wolniejszych chwilach czytało ją się bardzo szybko i przyjemnie (chodź myślałam że będzie o wiele gorzej) bardzo szybko złapałam się na tym gdy nie czytałam książki myślałam o dalszych losach Sophie i Liv oraz walki o odzyskanie obrazu.
Książka jest warta przeczytania i zapoznania się z "Dziewczyną, którą kochałeś".

Od razu zaznaczę że książki z wątkiem historycznym jakoś do mnie nie przemawiają (a kupując książkę patrze na okładkę i autora, nie na treść).
Książka "Dziewczyna, którą kochałeś" porwała mnie bez dwóch zdań do swojej historii. Ogromne poświęcenie które nie zawsze jest na naszą korzyść, które autorka zawarła w swojej powieści trafia w czuły punkt czytelnika.
Z początku...

Świetna książka która pokazuje iż pomimo ciężkiego losu i zawirowań w życiu nie można sie poddawać. Monika Kuszyńska przeszła przez swoje życie wiele i mimo wszystko pokonała swoje słabości i dążyła do wymarzonego celu. Poznałam Monikę osobiście po wypadku w szpitalu byłam wtedy małą dziewczynką która wstydziła sie cokolwiek powiedzieć do mojej idolki z zespołu którego słuchałam tysiące razy. Po tym wszystkim śledziłam poczynania Moniki i bardzo mnie poruszyło że przeszła w życiu tak wiele a jednak wyszła na prostą.
Po przeczytaniu tej książki wylewamy wiele łez lecz głównym celem jest pokazanie że warto sie nie poddawać. Bo gdy już się poddamy nic na tym sie nie zyska a straci bardzo wiele.
Ja osobiście polecam zapoznać sie z historią Moniki Kuszyńskiej i zastanowić sie nad własnym losem czy idzie się właściwą drogą.

Świetna książka która pokazuje iż pomimo ciężkiego losu i zawirowań w życiu nie można sie poddawać. Monika Kuszyńska przeszła przez swoje życie wiele i mimo wszystko pokonała swoje słabości i dążyła do wymarzonego celu. Poznałam Monikę osobiście po wypadku w szpitalu byłam wtedy małą dziewczynką która wstydziła sie cokolwiek powiedzieć do mojej idolki z zespołu którego...