-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2016-08-22
2016-08-20
2016-06-17
2016-06-16
2016-06-16
Z jednej strony Ruch polegający na cofnięciu Vimesa do czasów gdzie straż Nocna była... no cóż - po prostu strażą nocną był na swój sposób genialny. Bo ileż można się piać i piąć w górę? jednak czegoś mi w tej części brakowało. Może akurat okoliczności czasowe do których trafia Diuk niekoniecznie odpowiadają moim gustom. Ale wszytko układa się w świetną całość, wyjaśnia kilka rzeczy. już nie mogę się doczekać kolejnej części cyklu.
Z jednej strony Ruch polegający na cofnięciu Vimesa do czasów gdzie straż Nocna była... no cóż - po prostu strażą nocną był na swój sposób genialny. Bo ileż można się piać i piąć w górę? jednak czegoś mi w tej części brakowało. Może akurat okoliczności czasowe do których trafia Diuk niekoniecznie odpowiadają moim gustom. Ale wszytko układa się w świetną całość, wyjaśnia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-05-28
2016-05-10
2016-06-06
2016-05-04
2016-03-28
Przede wszystkim nie rozumiem kwestii twardej okładki. Z tak okropnym rysunkiem - i nie chodzi tu o obrzydliwość typu gore- wstyd z tą książką gdziekolwiek wyjść. co dla mnie czytającej w mpk mógłby być problem. Na szczęście jest krótka i przeczytałam szybko w domu. A naprawdę.. et grafiki totalnie odstręczają od zakupu...
Kolejną rzeczą która się rzuca w oczy to iście internetowa ksywka jednego z autorów na okładce. Mało to profesjonalne. Zresztą w środku czytamy, że dziękują za porady i inne takie, ale i tak zrobili po swojemu. A chyba warto było posłuchać. W treści błędy, pozlepiane literki i słowa. W drugim opowiadaniu żona zazwyczaj zwana ewą bywa tez Anią.... cóż....
Pierwsze opowiadanie jest tak strasznie przewidywalne, ze już po samym tytule wiadomo co będzie tematyką. Przy czym jest po prostu słabe. Bardziej mną wstrząsnęła piosenka Włochatego "Zjedz Dziecko" niż to opowiadanie. A i temat był już milion razy maglowany. Ale plus za starania.
Drugie powiadanie to już dla mnie kompletne nieporozumienie. Autor chciał na siłę chyba wymyślić coś porażającego, obrzydliwego, wstrząsającego iw ogóle... tylko przez to wyszedł jaki dziwny bełkot. Bohater cierpi bardziej niż by na to zasługiwał, brak morlaniaka, a jeśli moralniakiem ma być - nie zdradzaj żony bo będziesz miał przejebane na wieczność... to słabo...
Po 2 tom tudzież cześć raczej nie sięgnę (nie za własne pieniądze) a już na pewno nie jeśli nie zmienią grafik na okładce.
Przede wszystkim nie rozumiem kwestii twardej okładki. Z tak okropnym rysunkiem - i nie chodzi tu o obrzydliwość typu gore- wstyd z tą książką gdziekolwiek wyjść. co dla mnie czytającej w mpk mógłby być problem. Na szczęście jest krótka i przeczytałam szybko w domu. A naprawdę.. et grafiki totalnie odstręczają od zakupu...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejną rzeczą która się rzuca w oczy to iście...