Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Porzuć czytelniku wygodę doczesnej egzystencji i podążaj śladem narratora do Światów Wewnętrznych, gdzie ścierają się moce Domu Życia i Domu Śmierci. Ich aktualni władcy (Ozyrys i Set) wysyłają swych potężnych emisariuszy (Horusa i Przebudzeńca) z zadaniem zabicia Księcia Który Ma Tysiąc Lat. W akcję wmieszani zostają Vramin i Madrak (chwilowo pełniący funkcję Upadłych Aniołów) a wszystkiemu bacznie przygląda się Czerwona Wiedźma (Izyda). W efekcie bracia (Horus, Tyfon i Książę) się jednoczą, Set Destruktor (który jest jednocześnie ojcem i synem Księcia) powraca by raz jeszcze stanąć do walki z Tym Co Nie Ma Imienia. A tymczasem kowale z Nornu (o imionach Stuk, Puk i Bulg) wykonują swoją pracę, by dzięki zwyczajowej zapłacie raz jeszcze popatrzeć na swoje narzędzia – szczypięże, gulbotnicę i brzdęgle. Czyż to nie brzmi idiotycznie? Ale czyta się lepiej niż nieźle. Zapamiętany cytat (z Horusa) to „Jak się nazywacie, o wy, których za chwilę uśmiercę?”

Porzuć czytelniku wygodę doczesnej egzystencji i podążaj śladem narratora do Światów Wewnętrznych, gdzie ścierają się moce Domu Życia i Domu Śmierci. Ich aktualni władcy (Ozyrys i Set) wysyłają swych potężnych emisariuszy (Horusa i Przebudzeńca) z zadaniem zabicia Księcia Który Ma Tysiąc Lat. W akcję wmieszani zostają Vramin i Madrak (chwilowo pełniący funkcję Upadłych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jeden z bardziej lubianych (swego czasu) przez pisarzy s-f tematów, czyli „ludzie jak bogowie”. Planeta jest obca ale „bogowie” pochodzą z ziemskiego panteonu hinduistycznego. To w większości członkowie ziemskiej ekspedycji, którzy przeżyli tu niezliczone inkarnacje rozwijając swą wiedzę naukową i budując umiejętności magiczne. Jak zwykle wśród Ziemian – nie ma wśród „bogów” zgodności, szczególnie w sprawie polityki wobec miejscowej społeczności. Jak na dzisiejsze standardy literackie rzecz jest dość skomplikowana a akcja niezbyt wartka. Nic dziwnego, jedno z imion pod którym występuje tytułowy bohater to Budda, a odnalezienie drogi oświecenia łatwe nie jest. Zapamiętany fragment to nieprawidłowa definicja demona (Rakaszy) jako nadnaturalnego bytu o wielkiej sile, obdarzonego darem życia i zdolnością przybierania dowolnych kształtów. Nieprawidłowe w tej definicji jest jedynie słowo „nadnaturalny”.

Jeden z bardziej lubianych (swego czasu) przez pisarzy s-f tematów, czyli „ludzie jak bogowie”. Planeta jest obca ale „bogowie” pochodzą z ziemskiego panteonu hinduistycznego. To w większości członkowie ziemskiej ekspedycji, którzy przeżyli tu niezliczone inkarnacje rozwijając swą wiedzę naukową i budując umiejętności magiczne. Jak zwykle wśród Ziemian – nie ma wśród...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Koniec akcji „Arka” Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Ocena 7,0
Koniec akcji „... Arkadij Strugacki, ...

Na półkach: ,

Temat kontaktu z obcą cywilizacją w interpretacji braci Strugackich. Dzielna ziemska ekspedycja z zaangażowaniem usiłuje przeszczepić rodzime życie roślinne i zwierzęce na obcej, martwej planecie. I oczywiście okazuje się, że planeta jednak jest zamieszkana. Co prawda ma tylko jednego mieszkańca ale fakt jego obecności każe wyciągnąć daleko idące wnioski. Wszystko wskazuje na to, że ludzkość po raz pierwszy w swej historii natrafiła na cywilizację niehumanoidalną! Aż się prosi o ciąg dalszy…

Temat kontaktu z obcą cywilizacją w interpretacji braci Strugackich. Dzielna ziemska ekspedycja z zaangażowaniem usiłuje przeszczepić rodzime życie roślinne i zwierzęce na obcej, martwej planecie. I oczywiście okazuje się, że planeta jednak jest zamieszkana. Co prawda ma tylko jednego mieszkańca ale fakt jego obecności każe wyciągnąć daleko idące wnioski. Wszystko wskazuje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wizja społeczeństwa żyjącego w ogromnej, choć ograniczonej przestrzeni statku kosmicznego. Nieznana choroba powoduje zgon większości członków załogi i jest przyczyną poważnej mutacji co rozpoczyna proces uwstecznienia cywilizacyjnego. Życie choć zmienione, szybko się odradza ale wiedza przepada bezpowrotnie. Potomkowie kosmonautów żyją w społecznościach na poziomie organizacji plemiennych. Ponieważ gdzieniegdzie umiejętność czytania zupełnie nie przepadła, a ludzka ciekawość pozostała niezmieniona, pojawiają się próby poznania prawdy. Sytuację ubarwia niezrozumiałe pojawianie się Gigantów oraz Obcych. Zapamiętany cytat to „Zawrotki szaleją. Przychodźcie dobrze uzbrojeni!”

Wizja społeczeństwa żyjącego w ogromnej, choć ograniczonej przestrzeni statku kosmicznego. Nieznana choroba powoduje zgon większości członków załogi i jest przyczyną poważnej mutacji co rozpoczyna proces uwstecznienia cywilizacyjnego. Życie choć zmienione, szybko się odradza ale wiedza przepada bezpowrotnie. Potomkowie kosmonautów żyją w społecznościach na poziomie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Piknik na skraju drogi. Las. Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Ocena 7,9
Piknik na skra... Arkadij Strugacki, ...

Na półkach: ,

Temat kontaktu z obcą cywilizacją w interpretacji braci Strugackich. Okazuje się, że ONI odwiedzając (na krótko) Ziemię prawdopodobnie nawet nas nie zauważyli! W miejscach Lądowań zostały po nich Strefy a w nich różnego rodzaju artefakty od niegroźnych „pustaków” po zabójczy „czarci pudding”. Powstaje nowa profesja – Stalker – przemytnik ryzykujący życie dla wyniesienia poza Strefę pozostawionych przez obcych przedmiotów. W Strefach (i poza nimi) zachodzą zjawiska, których nie da się wytłumaczyć a czasem przeczą one nie tylko zdrowemu rozsądkowi ale i (o zgrozo) samemu rachunkowi prawdopodobieństwa! Pomimo praktycznego wykorzystania niektórych artefaktów efekty kontaktu nie wydają się być korzystne dla ludzkości.

Temat kontaktu z obcą cywilizacją w interpretacji braci Strugackich. Okazuje się, że ONI odwiedzając (na krótko) Ziemię prawdopodobnie nawet nas nie zauważyli! W miejscach Lądowań zostały po nich Strefy a w nich różnego rodzaju artefakty od niegroźnych „pustaków” po zabójczy „czarci pudding”. Powstaje nowa profesja – Stalker – przemytnik ryzykujący życie dla wyniesienia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nastolatek rzucony w wir wydarzeń, które mogą zmienić wszechświat. Wokół niego kumulują się intrygi polityków (Imperator, Wielkie Rody), walka o pieniądze i wpływy (Gildia Handlowa), wysiłki o utrzymanie status quo w międzygalaktycznym transporcie (Gildia Nawigatorów) oraz co najmniej dwie zakonne organizacje o niejasnych celach (Bene Gesserit i Bene Tleilax). Zawsze podziwiałem pomysły autora należące do pozornie odległych od siebie dziedzin. Technologicznym przykładem jest tu Tarcza – rodzaj osobistego pola siłowego odbijającego szybki pocisk ale przepuszczającego powolny cios zadany białą bronią. Element psychologiczny to na przykład zdolności Prawdomówczyni – odpowiednio wyszkolona adeptka Bene Gesserit jest żywym wykrywaczem kłamstw. Przykłady biologiczne to Przyprawa – najdroższa we wszechświecie substancja – umożliwiająca min. nawigację statku kosmicznego przy nadświetlnych prędkościach i Czerwie – kilkusetmetrowe stworzenia żyjące na terenach pustynnych. A wszystko zaczyna się i kończy na Arrakis czy raczej Diunie – pustynnej planecie. Nic dziwnego że „Diuna” to punkt wyjścia do jednej z najważniejszych serii w historii fantastyki. Zapamiętany cytat to oczywiście litania przeciwko strachowi - "Nie wolno się bać, strach zabija duszę ..."

Nastolatek rzucony w wir wydarzeń, które mogą zmienić wszechświat. Wokół niego kumulują się intrygi polityków (Imperator, Wielkie Rody), walka o pieniądze i wpływy (Gildia Handlowa), wysiłki o utrzymanie status quo w międzygalaktycznym transporcie (Gildia Nawigatorów) oraz co najmniej dwie zakonne organizacje o niejasnych celach (Bene Gesserit i Bene Tleilax). Zawsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cóż za piękny i poukładany świat! Społeczeństwo podzielone na klasy, według poziomu inteligencji. Im wyższy iloraz inteligencji tym klasa bliżej zera. To klasa definiuje twoje zarobki, perspektywy i przyszłość. Główny bohater (autentyczny „zerowiec” choć oficjalnie tylko „czwartak”) zajmuje się „liftingiem”. Umożliwia (za odpowiednią opłatą) uzyskanie lepszej klasy pomimo ewidentnych niedoborów inteligencji. Za sprawą skomplikowanego splotu okoliczności oraz pewnej tajemniczej kobiety, Sneer znajduje drogę do miejsca, którego istnienia nawet on nie podejrzewał - „na drugą stronę zera”.

Cóż za piękny i poukładany świat! Społeczeństwo podzielone na klasy, według poziomu inteligencji. Im wyższy iloraz inteligencji tym klasa bliżej zera. To klasa definiuje twoje zarobki, perspektywy i przyszłość. Główny bohater (autentyczny „zerowiec” choć oficjalnie tylko „czwartak”) zajmuje się „liftingiem”. Umożliwia (za odpowiednią opłatą) uzyskanie lepszej klasy pomimo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wczesna wizja upadku ziemskiej cywilizacji. Według Johna Wyndhama rozpoczyna się on zjawiskami świetlnymi na nocnym niebie. Wszyscy, którzy mogą obserwują niecodzienne i malownicze widowisko, nieświadomi katastrofalnych konsekwencji, które objawiają się następnego dnia. Drugim czynnikiem katastrofy są tytułowe tryfidy, obdarzone zdolnością poruszania się rośliny, które stają się śmiertelnie groźne dla osłabionej ludzkości. Kolejny czynniki – epidemie – dopełnia dzieła zniszczenia. Osobiście lubię taką „wczesnokatastroficzną” prozę. Nie ma w niej rozmachu nowszych wizji, ale przyciąga wiara w ludzi i ta iskierka nadziei na końcu …

Wczesna wizja upadku ziemskiej cywilizacji. Według Johna Wyndhama rozpoczyna się on zjawiskami świetlnymi na nocnym niebie. Wszyscy, którzy mogą obserwują niecodzienne i malownicze widowisko, nieświadomi katastrofalnych konsekwencji, które objawiają się następnego dnia. Drugim czynnikiem katastrofy są tytułowe tryfidy, obdarzone zdolnością poruszania się rośliny, które...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Trudno być bogiem Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Ocena 7,3
Trudno być bogiem Arkadij Strugacki, ...

Na półkach: ,

Nieliczni Ziemscy naukowcy obserwują z bliska obce społeczeństwo, będące na etapie „mroków średniowiecza”. Czy są chociaż w stanie funkcjonować w „średniowiecznej” rzeczywistości bez wyróżniania się? Czy są w stanie dotrzymać podstawowej zasady obserwacji i nie ingerować? Przecież w oczach tubylców, dzięki technologii którą dysponują, mogą być postrzegani jako bogowie. Na pierwszy rzut oka prosta, czarno-biała historia, prawie że przygodowa, ale jakże łatwo może zamienić się w dramat.

Nieliczni Ziemscy naukowcy obserwują z bliska obce społeczeństwo, będące na etapie „mroków średniowiecza”. Czy są chociaż w stanie funkcjonować w „średniowiecznej” rzeczywistości bez wyróżniania się? Czy są w stanie dotrzymać podstawowej zasady obserwacji i nie ingerować? Przecież w oczach tubylców, dzięki technologii którą dysponują, mogą być postrzegani jako bogowie. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Klasyczny wątek powrotu długodystansowej wyprawy kosmicznej na Ziemię w arcyciekawej interpretacji. Sama wyprawa jest nietuzinkowa – ogromny statek kosmiczny to wielotysięczna miniatura pełnowartościowego społeczeństwa, ze wszystkimi jego strukturami. Fakt powrotu zostaje zinterpretowany jako akceptacja aktualnej ziemskiej rzeczywistości, a ta dalece odbiega od stanu rzeczy w momencie startu. W efekcie pokład statku staje się areną dramatycznych wydarzeń, których źródło tkwi poza społecznością kosmonautów. Zewnętrzna ingerencja, choć dotyczy ograniczonej liczby powracających, to wpływa na funkcjonowanie całej społeczności. Na tym tle bohater, będący efektem eksperymentów genetycznych, który odkrywa w sobie możliwość przeciwstawienia się manipulacjom. Zapamiętany cytat: „Wypij mnie – powiedziało mówiące piwo”.

Klasyczny wątek powrotu długodystansowej wyprawy kosmicznej na Ziemię w arcyciekawej interpretacji. Sama wyprawa jest nietuzinkowa – ogromny statek kosmiczny to wielotysięczna miniatura pełnowartościowego społeczeństwa, ze wszystkimi jego strukturami. Fakt powrotu zostaje zinterpretowany jako akceptacja aktualnej ziemskiej rzeczywistości, a ta dalece odbiega od stanu rzeczy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Co można napisać o najciekawszym polskim pisarzu fantastyki od czasów S. Lema? Może tak ... Z powodu pana Andrzeja Sapkowskiego porzuciłem ostatnie nadzieje na własną twórczość literacką. Nigdy nie uda mi się stworzyć postaci tak złożonej (choć niby prostej) jak Geralt, miłości tak prawdziwej (choć skomplikowanej) jak do Jennefer, wreszcie przyjaźni tak bezwarunkowej (choć czasem kłopotliwej) jak z Jaskrem. Że nie wspomnę galerii innych niezrównanych postaci (dżin, mimik, diaboł, smok/rycerz). Każde opowiadanie jest oparte na innym, wyjątkowym pomyśle, dopracowanym do ostatniego szczegółu a jednocześnie wszystkie razem tworzą niepowtarzalną całość. Miałem przyjemność poznawania ich po kolei w pierwszych publikacjach, choć to naprawdę pierwsze nie było o wiedźminie.

Co można napisać o najciekawszym polskim pisarzu fantastyki od czasów S. Lema? Może tak ... Z powodu pana Andrzeja Sapkowskiego porzuciłem ostatnie nadzieje na własną twórczość literacką. Nigdy nie uda mi się stworzyć postaci tak złożonej (choć niby prostej) jak Geralt, miłości tak prawdziwej (choć skomplikowanej) jak do Jennefer, wreszcie przyjaźni tak bezwarunkowej (choć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po raz pierwszy zawiodłem się na W. Łysiaku! Akcja niby jest, ale jakaś niemrawa taka. Tajemnica niby jest, ale zbyt oczywista (na imię jej "kobieta"). Dialogi rozbudowane i na za wysokim jak dla mnie poziomie a wątek fantastyczny zupełnie się nie klei... I co najgorsze - dopiero przeczytałem a nie zapamiętałem żadnego cytatu.

Po raz pierwszy zawiodłem się na W. Łysiaku! Akcja niby jest, ale jakaś niemrawa taka. Tajemnica niby jest, ale zbyt oczywista (na imię jej "kobieta"). Dialogi rozbudowane i na za wysokim jak dla mnie poziomie a wątek fantastyczny zupełnie się nie klei... I co najgorsze - dopiero przeczytałem a nie zapamiętałem żadnego cytatu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytałem raz jako nastolatek i od 30 lat chcę przeczytać raz jeszcze, żeby sprawdzić, co mi się w niej tak spodobało. Tak naprawdę, to jedyne co (mgliście) pamiętam to trójka przyjaciół i przygoda ze zdechłym kotem w roli głównej. Potencjalnym czytelnikom doradzam zaopatrzenie się we własny egzemplarz, żeby potem przez 3 dekady nie cierpieć z powodu niemożności ponownego przeczytania. Cytatu niestety żadnego nie pamiętam.

Czytałem raz jako nastolatek i od 30 lat chcę przeczytać raz jeszcze, żeby sprawdzić, co mi się w niej tak spodobało. Tak naprawdę, to jedyne co (mgliście) pamiętam to trójka przyjaciół i przygoda ze zdechłym kotem w roli głównej. Potencjalnym czytelnikom doradzam zaopatrzenie się we własny egzemplarz, żeby potem przez 3 dekady nie cierpieć z powodu niemożności ponownego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tylko geniusz może wpaść na pomysł, żeby napisać powieść o ... królikach. A facet po prostu spisał historie, które opowiadał kiedyś swoim córkom na dobranoc. Znajdziecie tu wszystko - wątek romantyczny, przygodowy, filozoficzny, wojenny i całą masę innych. I jest też czarny charakter z prawdziwego zdarzenia - generał Czyściec. I nic więcej Wam nie napiszę - przeczytajcie sami.

Tylko geniusz może wpaść na pomysł, żeby napisać powieść o ... królikach. A facet po prostu spisał historie, które opowiadał kiedyś swoim córkom na dobranoc. Znajdziecie tu wszystko - wątek romantyczny, przygodowy, filozoficzny, wojenny i całą masę innych. I jest też czarny charakter z prawdziwego zdarzenia - generał Czyściec. I nic więcej Wam nie napiszę - przeczytajcie sami.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Takich autobiografii się dzisiaj nie pisze, bo ludzi o takim życiorysie jak K. O. Borchardt po prostu dziś nie ma. Autor nie musi niczego ubarwiać, koloryzować czy wyolbrzymiać a i tak czyta się jednym tchem. No i wszystko w kuszącej każdego poszukiwacza przygód (choćby tylko książkowego) żeglarsko-marynistycznej oprawie. Nic dziwnego, że to jedna z niewielu książek bez wątku damsko/męskiego - po prostu nie jest potrzebny. No bo wiecie - kobieta na morzu przynosi pecha! Zapamiętany cytat to oczywiście "Jako ostatni wspiął się marynarz wysokiego wzrostu."

Takich autobiografii się dzisiaj nie pisze, bo ludzi o takim życiorysie jak K. O. Borchardt po prostu dziś nie ma. Autor nie musi niczego ubarwiać, koloryzować czy wyolbrzymiać a i tak czyta się jednym tchem. No i wszystko w kuszącej każdego poszukiwacza przygód (choćby tylko książkowego) żeglarsko-marynistycznej oprawie. Nic dziwnego, że to jedna z niewielu książek bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zderzenie niepohamowanego, młodzieńczego humoru z rzeczywistością hitlerowskich obozów zagłady. To coś co powinien przeczytać każdy, kto nie obawia się lekkiej depresji po lekturze. Do dziś używam czasem jednego z cytatów - "Miałem przyjaciela. Nie pił, nie palił, za dziewczynkami nie latał, a pięć lat miał jak umarł!" (Cytat z pamięci - może być niedokładny.) Kto woli humor bez depresji niech zacznie poznawać trylogię Grzesiuka od "Boso ale w ostrogach" a kto nie boi się depresji może od razu zmierzyć się z "Na marginesie życia".

Zderzenie niepohamowanego, młodzieńczego humoru z rzeczywistością hitlerowskich obozów zagłady. To coś co powinien przeczytać każdy, kto nie obawia się lekkiej depresji po lekturze. Do dziś używam czasem jednego z cytatów - "Miałem przyjaciela. Nie pił, nie palił, za dziewczynkami nie latał, a pięć lat miał jak umarł!" (Cytat z pamięci - może być niedokładny.) Kto woli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W zasadzie to książki czysto wojenne nie są warte czytania. Wiem co mówię - wychowałem się na serii "z tygrysem". Ta jest wyjątkiem, tylko nie pamiętam już dlaczego.

W zasadzie to książki czysto wojenne nie są warte czytania. Wiem co mówię - wychowałem się na serii "z tygrysem". Ta jest wyjątkiem, tylko nie pamiętam już dlaczego.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W dorobku Pana Stanisława jest kilka (skromnie licząc) pozycji/postaci znacznie bardziej znanych - Turul i Klapaucjusz, Pirks, Bajki Robotów. "Niezwyciężony", choć próżno tu szukać słynnej "sepulki" czy galaretowatego "bladawca", to powieść idealna dla każdego początkującego wielbiciela fantastyki - a takim byłem jak pierwszy raz czytałem. Pan Stanisław fascynująco prezentuje zderzenie zaawansowanej ludzkiej technologii z efektem ewolucji pozaziemskich robotów.

W dorobku Pana Stanisława jest kilka (skromnie licząc) pozycji/postaci znacznie bardziej znanych - Turul i Klapaucjusz, Pirks, Bajki Robotów. "Niezwyciężony", choć próżno tu szukać słynnej "sepulki" czy galaretowatego "bladawca", to powieść idealna dla każdego początkującego wielbiciela fantastyki - a takim byłem jak pierwszy raz czytałem. Pan Stanisław fascynująco...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Poniedziałek zaczyna się w sobotę Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Ocena 7,0
Poniedziałek z... Arkadij Strugacki, ...

Na półkach: , ,

Kiedy miałem czas i ochotę czytać fantastykę to radzieccy (!) autorzy (czyli Strugaccy i Bułyczow) byli w miarę łatwo osiągalni. Pomimo wszystko wysoko cenię Strugackich a "Poniedziałek .." najbardziej mi pasuje. Nie wiem dlaczego ale utkwił mi w głowie cytat zupełnie niezwiązany z akcją książki a będący mottem rozdziału - "Wszelkie opowieści o duchach należy między bajki włożyć! - powiedział dobitnie prelegent, po czym z wolna rozpłynął się w powietrzu."

Kiedy miałem czas i ochotę czytać fantastykę to radzieccy (!) autorzy (czyli Strugaccy i Bułyczow) byli w miarę łatwo osiągalni. Pomimo wszystko wysoko cenię Strugackich a "Poniedziałek .." najbardziej mi pasuje. Nie wiem dlaczego ale utkwił mi w głowie cytat zupełnie niezwiązany z akcją książki a będący mottem rozdziału - "Wszelkie opowieści o duchach należy między bajki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W moim osobistym rankingu książek to ABSOLUTNY nr 1. Książka niepokonana od wielu lat. Posiadam dwa egzemplarze po polsku dwu różnych tłumaczy. Powoli dojrzewam do przeczytania w oryginale. Mam też wersję angielską, której po prostu nie da się czytać. Pierwszy cytat, który przychodzi do głowy to "O przepraszam! Dostojewski jest nieśmiertelny!" Kto nie zna kontekstu, nie zrozumie o co chodzi.

W moim osobistym rankingu książek to ABSOLUTNY nr 1. Książka niepokonana od wielu lat. Posiadam dwa egzemplarze po polsku dwu różnych tłumaczy. Powoli dojrzewam do przeczytania w oryginale. Mam też wersję angielską, której po prostu nie da się czytać. Pierwszy cytat, który przychodzi do głowy to "O przepraszam! Dostojewski jest nieśmiertelny!" Kto nie zna kontekstu, nie...

więcej Pokaż mimo to