rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Po ,,Trucicielce'' spodziewałam się od tej książki czegoś innego. Pierwsza część, o Kiki, niezmiernie mnie urzekła, z kolei druga część niemiłosiernie wynudziła. Nie oznacza to, że było to źle napisane - bo czytało się przyjemnie, po prostu ta "filozoficzna" gadka po jakichś 50 stronach stała się mieleniem w kółko tego samego.

Po ,,Trucicielce'' spodziewałam się od tej książki czegoś innego. Pierwsza część, o Kiki, niezmiernie mnie urzekła, z kolei druga część niemiłosiernie wynudziła. Nie oznacza to, że było to źle napisane - bo czytało się przyjemnie, po prostu ta "filozoficzna" gadka po jakichś 50 stronach stała się mieleniem w kółko tego samego.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jakbym czytała to 5 lat temu, to chyba bardziej by mi się spodobało.

Jakbym czytała to 5 lat temu, to chyba bardziej by mi się spodobało.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdecydowanie polecam tym, którzy mają spory dystans do otaczającego ich świata. Generalnie nic więcej mówić nie trzeba, bo chyba żadne słowa nie opiszą moich doznań podczas lektury tej książki... Absurd, kpina i sarkazm zamknięte w 223 stronach.

Zdecydowanie polecam tym, którzy mają spory dystans do otaczającego ich świata. Generalnie nic więcej mówić nie trzeba, bo chyba żadne słowa nie opiszą moich doznań podczas lektury tej książki... Absurd, kpina i sarkazm zamknięte w 223 stronach.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyjemnie się to czytało, momentami trochę zbyt przesłodzone i przesadzone, ale poza tym dobra lektura na chłodny jesienny wieczór. Poprawia humor, wciąga, nie jest nudna. Jest po prostu dobra; nie wybitna, ale dobra.

Przyjemnie się to czytało, momentami trochę zbyt przesłodzone i przesadzone, ale poza tym dobra lektura na chłodny jesienny wieczór. Poprawia humor, wciąga, nie jest nudna. Jest po prostu dobra; nie wybitna, ale dobra.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Akcja nawet się nie rozwinęła, a już została zakończona. Nowelka krótka, zwięzła i na temat.
Wyciągnęłam jednak z tej krótkiej opowiastki jeden wniosek: żaden uciekinier bądź winny nie uniknie kary za swoje czyny.
Skrajne tchórzostwo i skrajna odwaga nie prowadzą do niczego dobrego, co zresztą pokazał nam Poe poprzez postać księcia.

Akcja nawet się nie rozwinęła, a już została zakończona. Nowelka krótka, zwięzła i na temat.
Wyciągnęłam jednak z tej krótkiej opowiastki jeden wniosek: żaden uciekinier bądź winny nie uniknie kary za swoje czyny.
Skrajne tchórzostwo i skrajna odwaga nie prowadzą do niczego dobrego, co zresztą pokazał nam Poe poprzez postać księcia.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dosyć mocno żałuję, że zaczęłam czytać tę książkę. Zakończenie kompletnie bez sensu, Zuzka to jakaś tragedia, główny bohater stary zbok. Do tego napisane marnym językiem, ech.

Dosyć mocno żałuję, że zaczęłam czytać tę książkę. Zakończenie kompletnie bez sensu, Zuzka to jakaś tragedia, główny bohater stary zbok. Do tego napisane marnym językiem, ech.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak już się zacznie ją czytać, to nie da się przerwać. Cholernie wciągająca i cholernie dobra, mimo pozornej prostoty. Bardzo spodobało mi się to, że poza typowymi problemami nastolatków wprowadzony został dosyć poważny wątek. Quick, zaskoczyłeś mnie, i to bardzo mile.

Jak już się zacznie ją czytać, to nie da się przerwać. Cholernie wciągająca i cholernie dobra, mimo pozornej prostoty. Bardzo spodobało mi się to, że poza typowymi problemami nastolatków wprowadzony został dosyć poważny wątek. Quick, zaskoczyłeś mnie, i to bardzo mile.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po tej autorce nie spodziewałam się cudów, ale ta pozycja mile mnie zaskoczyła. Masa plot twistów, takiego zakończenia się w ogóle nie spodziewałam. No i w końcu główna bohaterka, która nie jest głupiutką licealistką. Brawa.

Po tej autorce nie spodziewałam się cudów, ale ta pozycja mile mnie zaskoczyła. Masa plot twistów, takiego zakończenia się w ogóle nie spodziewałam. No i w końcu główna bohaterka, która nie jest głupiutką licealistką. Brawa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie porwało.

Nie porwało.

Pokaż mimo to