Opinie użytkownika
Po ,,Trucicielce'' spodziewałam się od tej książki czegoś innego. Pierwsza część, o Kiki, niezmiernie mnie urzekła, z kolei druga część niemiłosiernie wynudziła. Nie oznacza to, że było to źle napisane - bo czytało się przyjemnie, po prostu ta "filozoficzna" gadka po jakichś 50 stronach stała się mieleniem w kółko tego samego.
Pokaż mimo toZdecydowanie polecam tym, którzy mają spory dystans do otaczającego ich świata. Generalnie nic więcej mówić nie trzeba, bo chyba żadne słowa nie opiszą moich doznań podczas lektury tej książki... Absurd, kpina i sarkazm zamknięte w 223 stronach.
Pokaż mimo toPrzyjemnie się to czytało, momentami trochę zbyt przesłodzone i przesadzone, ale poza tym dobra lektura na chłodny jesienny wieczór. Poprawia humor, wciąga, nie jest nudna. Jest po prostu dobra; nie wybitna, ale dobra.
Pokaż mimo to
Akcja nawet się nie rozwinęła, a już została zakończona. Nowelka krótka, zwięzła i na temat.
Wyciągnęłam jednak z tej krótkiej opowiastki jeden wniosek: żaden uciekinier bądź winny nie uniknie kary za swoje czyny.
Skrajne tchórzostwo i skrajna odwaga nie prowadzą do niczego dobrego, co zresztą pokazał nam Poe poprzez postać księcia.
Dosyć mocno żałuję, że zaczęłam czytać tę książkę. Zakończenie kompletnie bez sensu, Zuzka to jakaś tragedia, główny bohater stary zbok. Do tego napisane marnym językiem, ech.
Pokaż mimo toJak już się zacznie ją czytać, to nie da się przerwać. Cholernie wciągająca i cholernie dobra, mimo pozornej prostoty. Bardzo spodobało mi się to, że poza typowymi problemami nastolatków wprowadzony został dosyć poważny wątek. Quick, zaskoczyłeś mnie, i to bardzo mile.
Pokaż mimo toPo tej autorce nie spodziewałam się cudów, ale ta pozycja mile mnie zaskoczyła. Masa plot twistów, takiego zakończenia się w ogóle nie spodziewałam. No i w końcu główna bohaterka, która nie jest głupiutką licealistką. Brawa.
Pokaż mimo to