Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

Nie wiem czemu ta książka wyszła autorce tak jak wyszła, ale w porównaniu z poprzednimi częściami, ten tom wydaje się naprawdę nudny. Nieciekawa postać głównej bohaterki, która jest naprawdę przewrażliwiona. Niby go nie chce, ale jednak go przyjmuje na noc. Pani Young miała dobry pomysł i szczere chęci w stworzeniu czegoś innego niż wszystko, ale niestety moim zdaniem nie wyszło jej to za dobrze. Z miłości do tej serii sięgnę po kontynuacje, ale mimo wszystko uważam, że ta część jest najsłabiej napisana ze wszystkich.

Nie wiem czemu ta książka wyszła autorce tak jak wyszła, ale w porównaniu z poprzednimi częściami, ten tom wydaje się naprawdę nudny. Nieciekawa postać głównej bohaterki, która jest naprawdę przewrażliwiona. Niby go nie chce, ale jednak go przyjmuje na noc. Pani Young miała dobry pomysł i szczere chęci w stworzeniu czegoś innego niż wszystko, ale niestety moim zdaniem nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Nie znam twórczości pani Kirsty Moseley, jednak czytając tą książkę jej pióra, obawiam się, że nie będę chciała sięgnąć po kolejną propozycję z jej półki.
Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno, to zniszczona książka z ogromnym potencjałem. Plan na książkę? - Idealny. Niestety, wykonanie okazało się bardzo słabe.
W pewnych momentach książki, zastanawiałam się czy nie została ona napisana właśnie przez jakąś napaloną szesnastolatkę.
Główna bohaterka z początku wydaje się bardzo dorosła, niestety z kolejnymi rozdziałami przeradzała się na moich oczach w jakąś rozpuszczoną dziewczynkę. Wykreowanie postaci Amber przez panią Moseley w oczach innych postaci w istocie genialne (czujecie ten sarkazm?). Każdemu się podoba, każdy chce z nią być, każdy chce ją przelecieć.Nie wspominając o akcji z zakładem, na który poszła główna bohaterka, tekstami obrażającymi innych na poziomie dzieci z przedszkola i oczywiście o ogromnej pasji dziewczyny, która była wspomniana 3 razy w ciągu całej książki.
Ludzie.. Czy ja jestem tak zacofana, czy nastolatki faktycznie po tygodniu chodzenia z kolesiem, którego całe życie nie znosiły wskakują mu do łóżka? Jeden z plusów dla autorki to to, że przynajmniej nie pokarała nas opisywaniem scen łóżkowych, bo to byłoby dla mnie za wiele. Mama głównej bohaterki zachowywała się bardziej dziecinnie niż sama nastolatka, ale na to mogę przymknąć oko, bo w końcu pojawiła się tylko na chwilę.
Tak jak napisałam wyżej - książka zapowiadała się ciekawie. Liam, Jake oraz ojciec głównej bohaterki są dla mnie postaciami na +. I dobrze opisane z charakteru i ich zachowania były odpowiednio dostosowane do historii, także ratowały całość.
Jestem zawiedziona, bo książka naprawdę mogła być bardzo dobra. Podziwiam panią Smreczyńską za wytrwałość w tłumaczeniu pozycji na język polski i mam tylko cichą nadzieję, że jeśli kolejna książka autorki trafi w moje ręce, to okaże się o wiele lepsza.

Nie znam twórczości pani Kirsty Moseley, jednak czytając tą książkę jej pióra, obawiam się, że nie będę chciała sięgnąć po kolejną propozycję z jej półki.
Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno, to zniszczona książka z ogromnym potencjałem. Plan na książkę? - Idealny. Niestety, wykonanie okazało się bardzo słabe.
W pewnych momentach książki, zastanawiałam się czy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Sny Morfeusza to książka, która normalnie nie wywarłaby na mnie zbyt wielkiego wrażenia. No cóż, jeśli chodzi o panią Haner, to dała ona swojej książce "to coś", co sprawiło, że normalnie irytująca (oj, i to bardzo), główna bohaterka nie nakłoniła mnie do odłożenia książki na półkę. Co więcej pani Haner udowodniła, że krytyka jej twórczości po "Na szczycie" nie jest uzasadniona. Nie spodziewałam się niczego szczególnego, jednak książka zrobiła na mnie tak duże wrażenie, że z przyjemnością sięgnę po kolejną część przygód Cassandry i Adama.

Sny Morfeusza to książka, która normalnie nie wywarłaby na mnie zbyt wielkiego wrażenia. No cóż, jeśli chodzi o panią Haner, to dała ona swojej książce "to coś", co sprawiło, że normalnie irytująca (oj, i to bardzo), główna bohaterka nie nakłoniła mnie do odłożenia książki na półkę. Co więcej pani Haner udowodniła, że krytyka jej twórczości po "Na szczycie" nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Piękna i przerzucająca serce w nowy rytm. Gorzko słodka, porażająco łagodząca oraz jej bohaterowie niedoskonale idealni. Art&Soul jest czymś czego nie spodziewałam się znaleźć w tej książce. Głowni bohaterowie chociaż tak młodzi mierzą się z problemami na miarę osoby dorosłej i dobrze doświadczonej przez życie. Główna bohaterka podejmuje decyzję niełatwą zwłaszcza dla szesnastolatki. Wiele wsparcia daje jej Levi, który dźwiga na swoich barkach ciężary swoich rodziców. Oboje dość silni psychicznie, nie okazują się być egoistami jakimi okazać mogliby się wszyscy inni na ich miejscu; kierują się oni dobrem innych. Jest to jedna z tych książek, która daje do myślenia szczególnie osobom młodym. Polecam bardzo, bo książka daje jedną z tych "cennych lekcji życia".

Piękna i przerzucająca serce w nowy rytm. Gorzko słodka, porażająco łagodząca oraz jej bohaterowie niedoskonale idealni. Art&Soul jest czymś czego nie spodziewałam się znaleźć w tej książce. Głowni bohaterowie chociaż tak młodzi mierzą się z problemami na miarę osoby dorosłej i dobrze doświadczonej przez życie. Główna bohaterka podejmuje decyzję niełatwą zwłaszcza dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , , , ,

Sięgając po tą książkę spodziewałam się wielu rzeczy, ale to co w niej znalazłam dało mi tak bardzo w kość, że moje serce wali oszalałe nawet teraz. Książka z początku wydawała się mi typowym związkiem młodych ludzi z czego jeden z nich znęca się nad tym drugim, za zadane mu w przeszłości krzywdy.
Czytałam wiele książek tego typu i pomimo tego, że było dla mnie wiadome od początku kim jest tajemniczy staruszek z siłowni oraz, że ta cała nienawiść tak do końca nią nie jest, to "Fear me", jest wszystkim, tym czym w życiu bym się nie spodziewała, że jest.
Nie osądzajcie mnie źle. Niektóre zachowania głównych bohaterów sprawiały, że miałam ochotę rzucić ich w daleki kąt pokoju, zabić, pogryźć i wypluć, a równocześnie spalić strony książki, na których ich wręcz śmieszne zachowanie (nie, nie w takim dobrym sensie), było opisane.
Autorka jednak zawładnęła moim zdrowym rozsądkiem przez co staję w obronie tej jakże dobrej (pomimo wielu negatywnych opinii), propozycji do czytania na weekend. Nie dość, że babeczka nieźle pisze - wyjaśnia wszystko co wydaje się być irracjonalne (czego brakuje w książkach większości cenionych autorów), za co ją uwielbiam! (zdobyła mój szacunek i uznanie); jej wyobraźnia jest cholernie dobra (znowu wracam do tego, że na każdym niemal kroku mnie zaskakiwała <zakończenie, to już całkowicie mnie położyło na łopatki>); historia, którą opisała jest całkiem realna.
Tak jak wspomniałam Pani Reid wyjaśnia wszystko dokładnie, dlatego to jak zakończyła tą historię wydaje się mi całkiem realne. Spójrzmy prawdzie w oczy, takie rzeczy dzieją się na świecie, tylko, że my nie chcemy o tym słuchać, dlatego książki tego typu wzbudzają w nas takie emocje. To, że główny bohater jest taki jaki jest, to nic nadzwyczajnego. Wystarczy postawić się na jego miejscu i myślę, że wszystkie żale wobec niego zostaną nieco zapomniane. Jednak spójrzmy prawdzie w oczy - niemal każdy z nas zna kogoś kto jest popieprzony na swój własny sposób z różnych powodów, taki już urok każdego człowieka. Poza tym Keiran, to całkiem niezły dupek i uwielbiam jego aroganckie zachowanie i to, że razem z Lake potrafią skakać sobie do gardeł, bo wiedzą jak bardzo się nienawidzą (zdziwiłabym się gdyby nagle po dziesięciu latach przestali chcieć się nawzajem pozabijać).
Książki bronie i bronić będę oraz mam nadzieję, że więcej osób się do niej przekona. U mnie wywołała strach, radość, szok, śmiech i przede wszystkim pragnienie o więcej!!
POLECAM JĄ, z czystym sumieniem!

Sięgając po tą książkę spodziewałam się wielu rzeczy, ale to co w niej znalazłam dało mi tak bardzo w kość, że moje serce wali oszalałe nawet teraz. Książka z początku wydawała się mi typowym związkiem młodych ludzi z czego jeden z nich znęca się nad tym drugim, za zadane mu w przeszłości krzywdy.
Czytałam wiele książek tego typu i pomimo tego, że było dla mnie wiadome od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Do połowy książki nie mogłabym powiedzieć o niej złego słowa. Potem autorka zaczęła za bardzo wciskać w tą książkę wszystko na siłę przez co treść wydawała się trochę zagmatwana. Mimo wszystko, to bardzo przyjemna propozycja na letni wieczór i typowy bad boy, który każdej dziewczynie przyjemnie umili czas spędzony z nim ;)

Do połowy książki nie mogłabym powiedzieć o niej złego słowa. Potem autorka zaczęła za bardzo wciskać w tą książkę wszystko na siłę przez co treść wydawała się trochę zagmatwana. Mimo wszystko, to bardzo przyjemna propozycja na letni wieczór i typowy bad boy, który każdej dziewczynie przyjemnie umili czas spędzony z nim ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Bardzo dobra książka. Chociaż z początku zachowanie głównej bohaterki nieco irytowało, to autorka bardzo dobrze wybrnęła z całej sytuacji i zakończyła książkę w taki sposób, że z wielką chęcią chce się sięgnąć po kolejną książkę z tej serii.

Bardzo dobra książka. Chociaż z początku zachowanie głównej bohaterki nieco irytowało, to autorka bardzo dobrze wybrnęła z całej sytuacji i zakończyła książkę w taki sposób, że z wielką chęcią chce się sięgnąć po kolejną książkę z tej serii.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Until November jest książką dobrą i przyjemną dla oka. Autorka jednak sprawiła, że całość, to jedno wielkie tornado! Główni bohaterowie widzieli się w sumie 2 razy i nie zajęło im to razem więcej niż 10 minut, a ona już u niego zamieszkała (nie żeby się zapierała, że nie należy to takiego typu dziewczyn) i stała się oczkiem w jego głowie. Szkoda, że wiele wątków nie było opisanych w należytej dla nich dokładności, a wiele zaczętych nie zostało dokończonych. Osobiście irytowało mnie to, że Asher całował November na każdym kroku i przy każdej osobie jak piętnastolatek. Fakt, że November słysząc, iż jej chłopak miał żonę, a jego nowa dziewczyna praktycznie całkowicie olała tą sytuację, był co najmniej dziwny (dopiero po kilku tygodniach gdy ktoś o niej wspomniał stwierdziła, że chyba powinna się czegoś o niej dowiedzieć). Szkoda, że wątek napaści na November był tak dobrze rozwinięty tylko w początkowych rozdziałach. Coś tam się stało w środku książki, ale szybko poszło w niepamięć, a całość została przez autorkę zakończona w jednym rozdziale. Mimo to, książka ma pewien urok, który sprawił, że z przyjemnością mogłam doczytać ją do końca. Ciekawość o dalsze losy przystojnych braci Mayson'ów na pewno nakłoni mnie do sięgnięcia po kolejne części książek z tej serii :)

Until November jest książką dobrą i przyjemną dla oka. Autorka jednak sprawiła, że całość, to jedno wielkie tornado! Główni bohaterowie widzieli się w sumie 2 razy i nie zajęło im to razem więcej niż 10 minut, a ona już u niego zamieszkała (nie żeby się zapierała, że nie należy to takiego typu dziewczyn) i stała się oczkiem w jego głowie. Szkoda, że wiele wątków nie było...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z początku książka nie potrafiła mnie wciągnąc, jednak postanowiłam dać jej szansę, jak się potem okazało - niepotrzebnie. Tok myślenia głównych bohaterów jest bardziej niż rozbrajający. Mówią głośno o tym co czują i wiedzą, że pomimo wszystko powinni być razem. Dzielą się ze sobą mroczną przeszłością, a mimo to, zakończenie pokazuje, że autorka chce napisać dalszą część na siłę, a kontynuacja nie byłaby potrzebna gdyby zapisała ona inaczej dwa ostatnie akapity. Jasne, dalsza część ich losów może być fajna, tylko autorka wyraźnie pokazała, że chodzi tu tylko o zarobek przez ciągnięcie na siły tej historii. Miejmy nadzieję, że kolejna część będzie lepsza od tej..

Z początku książka nie potrafiła mnie wciągnąc, jednak postanowiłam dać jej szansę, jak się potem okazało - niepotrzebnie. Tok myślenia głównych bohaterów jest bardziej niż rozbrajający. Mówią głośno o tym co czują i wiedzą, że pomimo wszystko powinni być razem. Dzielą się ze sobą mroczną przeszłością, a mimo to, zakończenie pokazuje, że autorka chce napisać dalszą część na...

więcej Pokaż mimo to