Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"W nas też jest las". Czy Ewa Cherezińska stanęła na wysokości zadania? Bez dwóch zdań. Dawno nie czytałem czegoś równie niesamowitego, gdzie tekstu nie pochłania się w chaotyczny, szybki sposób, ale wraca i stara chłonąć każde zdanie tak żeby nie umknęło w dalszej części książki. To czego mogę sobie życzyć to żeby ta książka została wypromowana równie mocno co "gra o tron" lub porównując do bliżej osadzonych realiów, książki Remarque.

"W nas też jest las". Czy Ewa Cherezińska stanęła na wysokości zadania? Bez dwóch zdań. Dawno nie czytałem czegoś równie niesamowitego, gdzie tekstu nie pochłania się w chaotyczny, szybki sposób, ale wraca i stara chłonąć każde zdanie tak żeby nie umknęło w dalszej części książki. To czego mogę sobie życzyć to żeby ta książka została wypromowana równie mocno co "gra o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam wrażenie dużego przerostu formy nad treścią w tej książce. Mimo znakomitych recenzji, wyboru książką roku 2015, męczyła mnie ta historia strasznie, a całość można opisać dużo mniej obszernie. Możliwe że miałem w stosunku do niej dużo większe oczekiwania, a wizja autora na temat przyszłości nie pokrywa się z moją, stąd taka ocena a nie inna.

Mam wrażenie dużego przerostu formy nad treścią w tej książce. Mimo znakomitych recenzji, wyboru książką roku 2015, męczyła mnie ta historia strasznie, a całość można opisać dużo mniej obszernie. Możliwe że miałem w stosunku do niej dużo większe oczekiwania, a wizja autora na temat przyszłości nie pokrywa się z moją, stąd taka ocena a nie inna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka niesamowita, urzeka prostotą i wciąga całkowicie.

Książka niesamowita, urzeka prostotą i wciąga całkowicie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cieszę się że skończyłem ją czytać... będę miał w końcu czas na coś innego. Książka wciąga całkowicie i nawet na chwile nie zwalnia z tępa prowadzonej fabuły przez autora.
Mimo to były też wątki które nie koniecznie wpadłby mi osobiście do gustu. Jako przykład mogę podać Kaladina, za moment świetlistego rycerza który ma za chwile wypowiedzieć słowa przysięgi, i idzie obronić króla przed skrytobójcami (posiadającymi nawet powód ku temu by go zamordować) nie widząc nic przeciwko temu żeby zabić dwójkę ze strażników którzy nie chcą go wpuścić do komnaty z władcą. Powiało trochę hipokryzją.
Koniec książki z wątkiem "Shena" troszeczkę przypomniał mi "Bastion" Stephena Kinga

Cieszę się że skończyłem ją czytać... będę miał w końcu czas na coś innego. Książka wciąga całkowicie i nawet na chwile nie zwalnia z tępa prowadzonej fabuły przez autora.
Mimo to były też wątki które nie koniecznie wpadłby mi osobiście do gustu. Jako przykład mogę podać Kaladina, za moment świetlistego rycerza który ma za chwile wypowiedzieć słowa przysięgi, i idzie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to