-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2016-06-26
2016-06-25
2016-06-21
2016-06-23
Nie mam czego zarzucić drugiemu tomowi, jest równie wciągający jak pierwszy, ale nie spodziewałam się, że już tutaj zostanie przedstawiona postać L'a, a najlepsze było jak czytałam to jeszcze na wolnej lekcji (znowu.. :D) i kiedy doszłam do momentu kiedy ujawniono wizerunek L'a, zaczęłam o tym rozmawiać z kolegą, który pożycza mi Death Nota, a on w którymś momencie: "ale wiesz, że L był już pokazany na okładce, nie?" ... Moja mina musiała być bezcenna. :D
Nie mam czego zarzucić drugiemu tomowi, jest równie wciągający jak pierwszy, ale nie spodziewałam się, że już tutaj zostanie przedstawiona postać L'a, a najlepsze było jak czytałam to jeszcze na wolnej lekcji (znowu.. :D) i kiedy doszłam do momentu kiedy ujawniono wizerunek L'a, zaczęłam o tym rozmawiać z kolegą, który pożycza mi Death Nota, a on w którymś momencie:...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2009-01-01
2014-04-14
Książka która mnie zachwyciła. Chociaż krótka można sie z niej tyle nauczyć! Wspaniała, wzruszająca, autentyczna.
Nie widziałam jeszcze też żeby książka była napisana w ten sposób! Na pewno jeszcze nie raz do niej powrócę, bo lektura zajmuje niecałą godzinkę, a jest warta uwagi.
Książka która mnie zachwyciła. Chociaż krótka można sie z niej tyle nauczyć! Wspaniała, wzruszająca, autentyczna.
Nie widziałam jeszcze też żeby książka była napisana w ten sposób! Na pewno jeszcze nie raz do niej powrócę, bo lektura zajmuje niecałą godzinkę, a jest warta uwagi.
2012-01-01
Świetna. Szybko się czyta, intryguje i moim zdaniem historia nie banalna, choć pewnie ktoś się z tym nie zgodzi, natomiast mi się podobała i myślę, że warto zagłębić się w historię Lucy.
Świetna. Szybko się czyta, intryguje i moim zdaniem historia nie banalna, choć pewnie ktoś się z tym nie zgodzi, natomiast mi się podobała i myślę, że warto zagłębić się w historię Lucy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-02-09
Porzuceni to rzeczywiście coś świeżego, nie ma tam ani słowa o wampirach, wilkołakach czy innych takich rzeczach (temacie ciekawym, acz takim który jest już wszędzie i niektórzy mają go dość). Nie. Tutaj mamy znane chyba wszystkim mity greckie, dokładniej rzecz ujmując mit o Persefonie i Hadesie, który jest wprowadzeniem do książki. Także, tutaj wszystkiemu co już było mówimy NIE i zagłębiamy się w świat podziemia, świat w którym występuje przystojne, według głównej bohaterki - Pirce - bóstwo śmierci, którym jest niejaki John.
Uważam, że jest to książka, na max dwa dni (jak to było w moim przypadku), bo czyta się ją bardzo szybko i jest się cały czas ciekawym co wydarzy się dalej i dalej i dalej i nagle orientujesz się, że jesteś już przy końcu.
Powiem jeszcze, że okładka mi się spodobała, jest taka zachęcająco mroczna i do tego motyw kwiatów na stronach, wszystko to ładnie wygląda.
A no i jeszcze jedno: Nie mrugajcie!
Porzuceni to rzeczywiście coś świeżego, nie ma tam ani słowa o wampirach, wilkołakach czy innych takich rzeczach (temacie ciekawym, acz takim który jest już wszędzie i niektórzy mają go dość). Nie. Tutaj mamy znane chyba wszystkim mity greckie, dokładniej rzecz ujmując mit o Persefonie i Hadesie, który jest wprowadzeniem do książki. Także, tutaj wszystkiemu co już było...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-02-07
2013-06-28
Zakochałam się w tej książce!
Lucjusz Vladescu, ten natrętny, irytujący i nieziemsko przystojny rumuński nastoletni wampirzy książę z nienagannymi manierami, czego chcieć więcej?
Zakochałam się w tej książce!
Lucjusz Vladescu, ten natrętny, irytujący i nieziemsko przystojny rumuński nastoletni wampirzy książę z nienagannymi manierami, czego chcieć więcej?
2013-10-14
Nie wyobrażam sobie nie napisać chociaż kilku zdań o Intruzie. Książka całkowicie mnie pochłonęła i pomimo, że wiedziałam iż mam jeszcze mnóstwo pracy i obowiązków kładłam się do łóżka i godzinami czytałam.
Kiedy skończyłam tę książkę ogarną mnie lekki smutek, że to już koniec. Że nie dowiem się już nic więcej o planetach na których mieszkała Wanda, że nie będzie już więcej kłótni pomiędzy Ianem i Kaylem czy Jaredem i Ianem. Że nie dowiem się jak dalej radzą sobie ludzie. Po prostu pustka, że coś się skończyło :)
Przy pożegnaniu Wandy całkiem się rozkleiłam. Oczywiście bardziej poruszyła mnie miłość naszego "Intruza" do Iana, aniżeli uczucia Melani i Jareda.
Będzie to dla mnie książka niezapomniana, do której na pewno kiedyś powrócę, aby znów móc przeżywać przygody wraz z Wagabundą, Mieszkanką Gwiazd, Ujeżdżaczką Bestii oraz Melanie Stryder.
Nie wyobrażam sobie nie napisać chociaż kilku zdań o Intruzie. Książka całkowicie mnie pochłonęła i pomimo, że wiedziałam iż mam jeszcze mnóstwo pracy i obowiązków kładłam się do łóżka i godzinami czytałam.
Kiedy skończyłam tę książkę ogarną mnie lekki smutek, że to już koniec. Że nie dowiem się już nic więcej o planetach na których mieszkała Wanda, że nie będzie już więcej...
Jest to pierwsza manga jaką przeczytałam, właściwie przypadkiem, kilka dni przed końcem roku szkolnego (zresztą widać, 21 czerwca) kolega przyniósł mi ten komiks na historię (nie oceniajcie, już nic na niej nie robiliśmy :D ), żebym się nie nudziła i sobie poczytała, no i teraz muszę przyznać, że bardzo się wciągnęłam w opisaną tutaj historię, jest ciekawa i oczywiście czyta się błyskawicznie! Polecam się zapoznać, nawet jeśli uważasz, że mangi to nie jest coś dla ciebie (tak jak ja o tym myślałam, nie wiem czy ta jest taka wyjątkowa, ale nie można się od niej oderwać i zaraz chce się czytać kolejny tom!) to nie zaszkodzi spróbować, w końcu trzeba być otwartym na nowe doświadczenia ;)
Jest to pierwsza manga jaką przeczytałam, właściwie przypadkiem, kilka dni przed końcem roku szkolnego (zresztą widać, 21 czerwca) kolega przyniósł mi ten komiks na historię (nie oceniajcie, już nic na niej nie robiliśmy :D ), żebym się nie nudziła i sobie poczytała, no i teraz muszę przyznać, że bardzo się wciągnęłam w opisaną tutaj historię, jest ciekawa i oczywiście...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to