Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie płakałam przy tej książce, tak jak wiele osób twierdzi, że płakało (może po prostu niełatwo się wzruszam), ale doceniam jej osobliwe piękno i głębokie przesłanie.
Piękna historia miłości dwojga młodych ludzi, z której możemy sami wiele się nauczyć. Jednak nie szufladkowałabym tej opowieści jako książki o raku i umieraniu, wręcz przeciwnie, to książka o życiu, a przecież śmierć, przychodząca w taki lub inny sposób, w tym, bądź innym momencie to tylko jeden z elementów życia.
Godna polecenia nie tylko ludziom młodym, dorastającym i dopiero poznającym, co to miłość, ale każdemu, kto kiedykolwiek kochał, kocha, lub utracił kogoś bliskiego, którego darzył tym wyjątkowym uczuciem.

Nie płakałam przy tej książce, tak jak wiele osób twierdzi, że płakało (może po prostu niełatwo się wzruszam), ale doceniam jej osobliwe piękno i głębokie przesłanie.
Piękna historia miłości dwojga młodych ludzi, z której możemy sami wiele się nauczyć. Jednak nie szufladkowałabym tej opowieści jako książki o raku i umieraniu, wręcz przeciwnie, to książka o życiu, a...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po raz kolejny się nie zawiodłam. Ignite me jest cudowną książką, polecam ją każdemu! Główna bohaterka odnajduje siebie, swoją wewnętrzną siłę, a także miłość (Team Warner!). Pięknie opowiedziana historia, cudowny język ( można podłapać kilka ciekawych słówek), pięknie skonstruowane postaci. Szkoda tylko, że na razie nie słyszałam nic o tym, aby autorka miała nas uraczyć kolejną książką, ponieważ twórczość Tahereh jest cudowna i jej książki nawet czytane po raz kolejny trzymają nas na końcu fotela do ostatniej strony.

Po raz kolejny się nie zawiodłam. Ignite me jest cudowną książką, polecam ją każdemu! Główna bohaterka odnajduje siebie, swoją wewnętrzną siłę, a także miłość (Team Warner!). Pięknie opowiedziana historia, cudowny język ( można podłapać kilka ciekawych słówek), pięknie skonstruowane postaci. Szkoda tylko, że na razie nie słyszałam nic o tym, aby autorka miała nas uraczyć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy nie śpisz całą noc, bo czytasz książkę wyjaśnienia są dwa- albo jest z Tobą coś nie tak, albo ta książka jest po prostu za dobra, żeby ją odłożyć. W tym wypadku chyba chodzi o to drugie rozwiązanie, bo naprawdę przyjemnie się to czyta ( w języku angielskim). Muszę przyznać, że nie czytałam opisów po polsku na LC, ale to też jest całkiem zabawne. Gratuluję tłumaczowi genialnego pomysłu na tłumaczenie imion wojowników, naprawdę, robota pierwsza klasa! Jeżeli macie możliwość, czytajcie po angielsku, język nie jest taki znowu trudny, a pojedyncze słówka zawsze można sprawdzić i czegoś się nauczyć:) i nie będziecie musieli zagryzać zębów za każdym razem, jak natraficie na takie mistrzowsko przetłumaczone na język polski imię!

Kiedy nie śpisz całą noc, bo czytasz książkę wyjaśnienia są dwa- albo jest z Tobą coś nie tak, albo ta książka jest po prostu za dobra, żeby ją odłożyć. W tym wypadku chyba chodzi o to drugie rozwiązanie, bo naprawdę przyjemnie się to czyta ( w języku angielskim). Muszę przyznać, że nie czytałam opisów po polsku na LC, ale to też jest całkiem zabawne. Gratuluję tłumaczowi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem niezła powieść z dopracowanym wątkiem 'wampirzym'. Przynajmniej nie jest to kolejna historia o niespełnionej miłości wampira borykającego się z pragnieniem krwi do niezdarnej dziewicy. Raczej coś w klimacie powieści akcji, z dreszczykiem i bez ciągłego angstu, że on ją ugryzie i wypije i o matko matko. Silna główna bohaterka, silny główny bohater, mimo, że wojownik, to jednaj z ludzkim (powiedzmy) obliczem. Przyjemna w czytaniu, może oprócz fragmentów z MR.X, ale przecież każda historia musi mieć czarnego bohatera

Całkiem niezła powieść z dopracowanym wątkiem 'wampirzym'. Przynajmniej nie jest to kolejna historia o niespełnionej miłości wampira borykającego się z pragnieniem krwi do niezdarnej dziewicy. Raczej coś w klimacie powieści akcji, z dreszczykiem i bez ciągłego angstu, że on ją ugryzie i wypije i o matko matko. Silna główna bohaterka, silny główny bohater, mimo, że wojownik,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pochłonęłam za jednym podejściem nie mogąc się oderwać. Nie tylko ze względu na to, że jest to króciutkie, można powiedzieć opowiadanie i obejmuje właściwie 2 dni z akcji powieści, ale też ze względu na to, że po prostu musiałam wiedzieć co stało się z Adamem i resztą. Pomysł autorki, aby tym razem wziąć na warsztat punkt widzenia Adama wydaje mi się bardzo trafny, w końcu on też jest zakochany w Julii i jest tak samo ważny dla fabuły jak Warner. Jeżeli mogę być subiektywna, to chyba bardziej trzymała mnie w napięciu Destroy Me, może ze względu na to, że uzupełniała więcej luk w tym, co sama myślałam o W i o tym, co działo się z Julią na początku jej pobytu w bazie i w szpitalu. Tu, mimo iż mamy walkę i bombardowanie perspektywa Adama nie daje nam dużego wglądu w jego uczucia względem J, a raczej jego młodszego brata i jego roli jako żołnierza. Wydawało mi się też, że Adam powoli przestaje rozumieć Julię, o ile kiedykolwiek tak było do końca i ten fakt też może wyjaśnić jego zachowanie w Sekrecie Julii.
Polecam dla każdego fana serii, to tylko 60 stron, można je łatwo znaleźć w internecie, a przeczytać naprawdę warto :)

Pochłonęłam za jednym podejściem nie mogąc się oderwać. Nie tylko ze względu na to, że jest to króciutkie, można powiedzieć opowiadanie i obejmuje właściwie 2 dni z akcji powieści, ale też ze względu na to, że po prostu musiałam wiedzieć co stało się z Adamem i resztą. Pomysł autorki, aby tym razem wziąć na warsztat punkt widzenia Adama wydaje mi się bardzo trafny, w końcu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Napisana bardzo poetyckim i pięknym językiem historia o jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii Ameryki Środkowej. O kobiecie, która z niewolnicy i służącej stała się tłumaczką i powierniczką Hernana Cortesa. Książka nie tylko przybliża historię podboju Meksyku, ale także daje wgląd w niesamowitą cywilizację i bogactwo kultury, tak obcej dla nas, Europejczyków, że konkwistadorom wydawała się niewiele znacząca. Polecam serdecznie, nie tylko ze względu na piękny i kwiecisty język, ale również na samą postać Malinche, silnej i cudownej kobiety, ukształtowanej przez żywioły i mentalność tak różną od naszej.

Napisana bardzo poetyckim i pięknym językiem historia o jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii Ameryki Środkowej. O kobiecie, która z niewolnicy i służącej stała się tłumaczką i powierniczką Hernana Cortesa. Książka nie tylko przybliża historię podboju Meksyku, ale także daje wgląd w niesamowitą cywilizację i bogactwo kultury, tak obcej dla nas,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tym razem możemy spojrzeć na świat oczyma Warnera, co jest ciekawe, gdyż w 1 części wydawał się kimś zupełnie innym, niż jest teraz, gdy mamy wgląd w jego myśli. Szkoda, że książka nie została wydana jako kontynuacja Dotyku Julii, czym tak naprawdę jest (bardzo popularne zjawisko wśród autorów amerykańskich, szczególnie piszących dla młodych- wydawać 'inny punkt widzenia' tej samej historii, opowiadany przez bohatera, który w głównej serii nie był narratorem). Polecam przeczytać, bo dzięki temu Sekret Julii będzie w niektórych sytuacjach jaśniejszy.

Tym razem możemy spojrzeć na świat oczyma Warnera, co jest ciekawe, gdyż w 1 części wydawał się kimś zupełnie innym, niż jest teraz, gdy mamy wgląd w jego myśli. Szkoda, że książka nie została wydana jako kontynuacja Dotyku Julii, czym tak naprawdę jest (bardzo popularne zjawisko wśród autorów amerykańskich, szczególnie piszących dla młodych- wydawać 'inny punkt widzenia'...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka krótka, nie przekombinowana i treściwa. Nawet, jeżeli ktoś nie jest wierzący i nie czuje pociągu do książek o specyficznej atmosferze nacechowanej religią w mniejszym lub większym stopniu, to i tak powinien ją przeczytać, gdyż jest to bardziej książka o życiu. O tym, co powinno być dla nas najważniejsze, a często takie nie jest. O tym, że chcąc zapewnić naszym bliskim lepsze jutro zapominamy o tym, że najważniejsze jest dzisiaj, spędzone z nimi.

Książka krótka, nie przekombinowana i treściwa. Nawet, jeżeli ktoś nie jest wierzący i nie czuje pociągu do książek o specyficznej atmosferze nacechowanej religią w mniejszym lub większym stopniu, to i tak powinien ją przeczytać, gdyż jest to bardziej książka o życiu. O tym, co powinno być dla nas najważniejsze, a często takie nie jest. O tym, że chcąc zapewnić naszym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Mogę powiedzieć szczerze, że się nie zawiodłam. Drugi tom opowieści o Rose okazał się tak samo trzymający w napięciu jak poprzedni. Może było tu odrobinę więcej nastoletniej burzy hormonów i angstu, ale można się dopatrywać aluzji o siłach nadnaturalnych jeżeli o to chodzi. Poza tym poznajemy w końcu szanowną mamusię naszej przyszłej pogromczyni złych wampirów i męskich serc. Oczywiście nie obejdzie się bez kilku brawurowych wyczynów, złych decyzji, tragedii, zaskakujących zwrotów akcji i zapowiedzi kolejnych kłopotów, ale przecież tego chcemy od całkiem dobrej książki, o czym może świadczyć fakt, że wolałam zarwać nockę, niż się od niej oderwać. Polecam, bo jest to lektura zdecydowanie lepsza od masowo wyprodukowanych ostatnio czytadeł z gatunku 'Wampiry i Spółka'

Mogę powiedzieć szczerze, że się nie zawiodłam. Drugi tom opowieści o Rose okazał się tak samo trzymający w napięciu jak poprzedni. Może było tu odrobinę więcej nastoletniej burzy hormonów i angstu, ale można się dopatrywać aluzji o siłach nadnaturalnych jeżeli o to chodzi. Poza tym poznajemy w końcu szanowną mamusię naszej przyszłej pogromczyni złych wampirów i męskich...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Każda inna kobieta już dawno by się poddała i zmieniła pracę na odrobinę mniej wybuchową, ale Stephanie nie jest zwykłą kobietą, to maszyna do demolki ukrywająca się w ciele zwykłej mieszkanki Trenton, którą kłopoty prześladują jak mało kogo. Stephanie po prostu jest magnesem na kłopoty i dwóch wyjątkowo apetycznych mężczyzn. Po raz kolejny wywołuje ona kilka katastrof, traci kilka samochodów i nawet goni ją wielki królik z morderczymi zapędami, ale przecież nie można się tak łatwo poddać!
Dla tych, którzy czytali mam nadzieję, że po raz kolejny jej przygody przyniosły chwilę wytchnienia i salwy śmiechu, dla tych, którzy nie czytali, polecam zawsze i wszędzie!
Gdyby tylko zakończenie było inne, byłby to ideał! (Team Komandos Forever! :D)

Każda inna kobieta już dawno by się poddała i zmieniła pracę na odrobinę mniej wybuchową, ale Stephanie nie jest zwykłą kobietą, to maszyna do demolki ukrywająca się w ciele zwykłej mieszkanki Trenton, którą kłopoty prześladują jak mało kogo. Stephanie po prostu jest magnesem na kłopoty i dwóch wyjątkowo apetycznych mężczyzn. Po raz kolejny wywołuje ona kilka katastrof,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Znowu żałuję, że nie mogę dać pół gwiazdki... To nie tak, że książka jest kiepska, nie, nawet nieźle się ją czytało, ale... Spodziewałam się chyba więcej, co brzmi dosyć śmiesznie w sytuacji, gdy czyta się kolejny tom z serii klonów Graya. No, może nie klonów, w końcu tu główny męski bohater jest raczej sporo starszy od głównej bohaterki (czego oczywiście się nie dowiadujemy, bo on lubi z nią grać w '100 pytań o mój wiek')
Ava to trochę typowa, nietypowa Angielka, typowa, bo lubi pić dużo, często, często i przy wielu okazjach i jakoś nie ma problemu z tym, jak zachowuje się po kilku lampkach wina, a nietypowa, bo jest młoda, zdolna i zdążyła osiągnąć bardzo dużo w bardzo krótkim czasie, a do tego jest śliczna jak z obrazka, faceci padają jej do stóp, a ona wydaje się nie zdawać sobie sprawy z siły swego magnetyzmu, oczywiście dopóki ON jej kilkukrotnie nie uświadomi. I tu wkraczamy na grząski grunt głównego wątku książki, czyli niesamowitego przyciągania i pociągu(bynajmniej nie pkp, relacji Kraków-Wawa) między naszymi młodymi(relatywnie) i pięknymi bohaterami, bo przecież inaczej być nie mogło. Ok, rozumiem magnetyzm, rozumiem zauroczenie i pociąg fizyczny, no piorun w nich strzelił i w ogóle. Ale... Za dużo, za szybko, zbyt intensywnie, za mało wiarygodnie, jeżeli chodzi o zwykłe prawa fizyki i tak w ogóle, to ja się pytam, jak ona jest w stanie jeszcze chodzić i nie dorobiła się choroby miesiąca miodowego?
No dobra, może są jak króliki, kto wie, ale motyw z ginącymi tabletkami antykoncepcyjnymi jest już odrobinę śmieszny, a ona biedna nie może się pokapować w sytuacji. Poza tym ON jest taki intensywny i wymagający i nadopiekuńczy i w ogóle dużo nad, ale ona nie potrafi się takk naprawdę od niego uwolnić, mimo, że trochę chce, a trochę nie chce i taki dramat toczy się przez około 200 stron. Raz myśli, że jest wręcz chory psychicznie, ale tak właściwie, to go nawet kocha i on jest taki śliczny i dobry w łóżku (od tych ciągłych orgazmów książka robi się lepka...)
Pocieszające jest to, że jest w tej książce jakiś element tajemniczości, a mianowicie interes, jaki prowadzi Jesse. No i czarny blond charakter w postaci Sarah, jego przyjaciółki/współpracownicy/obsesyjnej fanki chcącej zniszczyć relacje między Avą a jej ukochanym bogiem z zaburzeniami dwubiegunowymi... Ale czy to wystarczy?
Powiem tak, jeżeli macie trochę wolnego czasu i szukacie sposobu na totalne odmóżdżenie, rozładowanie napięcia i lubicie tego typu klimaty, droga wolna, proszę bardzo, porno na papierze jak się patrzy i wątek miłosny o głębi stawu dla ptaków w parku z lekkim wskazaniem na głębsze oczko wodne powinno was zadowolić. Jednak, jeżeli szukacie czegoś bardziej wartościowego, to chyba nie tędy droga, bo rozterki głównej bohaterki i niektóre zagrania głównego bohatera przyprawią was po prostu o ból głowy i irytacja straconym czasem będzie raczej gwarantowana...

Znowu żałuję, że nie mogę dać pół gwiazdki... To nie tak, że książka jest kiepska, nie, nawet nieźle się ją czytało, ale... Spodziewałam się chyba więcej, co brzmi dosyć śmiesznie w sytuacji, gdy czyta się kolejny tom z serii klonów Graya. No, może nie klonów, w końcu tu główny męski bohater jest raczej sporo starszy od głównej bohaterki (czego oczywiście się nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Każdy z nas zna najświętszą zasadę postępowania z adaptacjami filmowymi- Najpierw czytaj, potem oglądaj. A co zrobić w sytuacji, gdy zwiastun filmu wygląda tak ciekawie, że aż kusi? Na szczęście najpierw sięgnęłam po książkę. Pomyślałam, że skoro główna bohaterka jest tak przyjemna dla oka i ucha w zwiastunie (ach, ten sarkazm i ironia sączący się z Rose na każdym kroku) to nie mogli jej jakoś niesamowicie zmienić i oddalić od wzorca z książki. I nawet się nie pomyliłam. Główna bohaterka to bardzo silna i zdecydowana młoda kobieta, na której spoczywa ogromna odpowiedzialność- ma chronić życie swojej najlepszej przyjaciółki, dobra, motyw trochę naciągany, ale pamiętajmy, że to jednak jest książka o wampirach i dla tzw Young Adults. Oprócz walki dobra ze złem mamy jeszcze garść intryg rodem z amerykańskiego serialu o nastolatkach, tylko w wydaniu rody królewskie, obsesyjna nienawiść i chęć anihilacji ,śmiertelnego wroga w postaci ładniejszej dziewczyny, która odbiła nam chłopaka, odrobinę zakazanej miłości do starszego i oczywiście bosko przystojnego instruktora, a to wszystko doprawione dawno zapomnianą historią o tajemniczych i wyjątkowych darach i umiejętnościach i nawet groźbą rewolucji!
Muszę przyznać, że obserwowanie wydarzeń z punktu widzenia Rose było zabawne, a momentami nawet trzymające w napięciu. Jeżeli będę miała czas, to z chęcią sięgnę po kolejny tom serii i zobaczę, czy utrzyma całkiem niezły poziom części pierwszej. Generalnie polecam, ale raczej w oryginale, gdyż według mnie tłumaczenie traci sporo na terminologii, jak również zadziorny charakter głównej bohaterki jest odrobinę przytłumiony.

Każdy z nas zna najświętszą zasadę postępowania z adaptacjami filmowymi- Najpierw czytaj, potem oglądaj. A co zrobić w sytuacji, gdy zwiastun filmu wygląda tak ciekawie, że aż kusi? Na szczęście najpierw sięgnęłam po książkę. Pomyślałam, że skoro główna bohaterka jest tak przyjemna dla oka i ucha w zwiastunie (ach, ten sarkazm i ironia sączący się z Rose na każdym kroku) to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna, choć jak na mój gust odrobinę za krótka opowieść, można by odrobinę ją wydłużyć, bo mino, że trzymała w napięciu wydawało mi się, że wszystko dzieje się odrobinę za szybko. Poza tym pomysł wypuszczenia osobno tych 4 opowiadań może opłaca się wydawnictwu, ale według mnie dla czytelnika przyjemniejsze byłoby czytanie ich po kolei i na raz, w formie jednej książki. Mimo to nie czuję się zawiedziona, pomimo, że mało nie spóźniłam się na spotkanie, gdyż zaczytałam się przy śniadaniu :P

Bardzo przyjemna, choć jak na mój gust odrobinę za krótka opowieść, można by odrobinę ją wydłużyć, bo mino, że trzymała w napięciu wydawało mi się, że wszystko dzieje się odrobinę za szybko. Poza tym pomysł wypuszczenia osobno tych 4 opowiadań może opłaca się wydawnictwu, ale według mnie dla czytelnika przyjemniejsze byłoby czytanie ich po kolei i na raz, w formie jednej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pochłonęłam jednym tchem, w jeden wieczór (no dobra, w jedną noc, ale kto z nas tego nie robi? :P), bo po prostu nie mogłam się oderwać. Całkiem wartka akcja, odrobinę cyniczna główna bohaterka, która nie daje sobie w kaszę dmuchać, zagadkowe morderstwa, turniej zabójców i trójkąt miłosny nie do końca konwencjonalny a do tego strzelanie z łuku, trucizny i bestie z innego świata, no jak tu nie czytać? Narracja poprowadzona bardzo przyjemnie, pojawiające się tu i ówdzie tajemnice z przeszłości, król despota i buntujący się przeciw niemu syn, a do tego język, który nie przytłacza, ale też nie jest dziecięco prosty. Polecam z czystym sercem, bo mimo iż książka jest teoretycznie adresowana do odrobinę młodszych odbiorców, wartka akcja spodoba się mam wrażenie większości czytelników, którzy sięgną po nie bójmy się tego słowa perełkę. Nie kolejna wampirza kalka, ani ckliwy romans dla już nie nastolatek, ale jeszcze nie dorosłych, ani też nie naiwnie napisana opowiastka przygodowa dla młodych, ale bardzo przyzwoita, zabawna i trzymająca w napięciu książka warta uwagi!

Pochłonęłam jednym tchem, w jeden wieczór (no dobra, w jedną noc, ale kto z nas tego nie robi? :P), bo po prostu nie mogłam się oderwać. Całkiem wartka akcja, odrobinę cyniczna główna bohaterka, która nie daje sobie w kaszę dmuchać, zagadkowe morderstwa, turniej zabójców i trójkąt miłosny nie do końca konwencjonalny a do tego strzelanie z łuku, trucizny i bestie z innego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szkoda, że nie można dawać połowy gwiazdki, bo mieszane uczucia jakie mam po przeczytaniu tej książki nie pozwalają mi jej jednoznacznie ocenić. Niby pomysł ciekawy, rozbudowany nawet nieźle w trakcie fabuły, ale czegoś brakuje... Może chodzi o to, że wszystkiego jest za dużo i za szybko? Popularny nastolatek skrywający tajemnicę i dziewczynę, której nigdy nie widział, jak rażony piorunem postanawia pojechać na drugi koniec świata, żeby ją odnaleźć (bardzo romantyczne i mało kto by się na coś takiego porwał, ale realizacja tego pomysłu jest mówiąc delikatnie absurdalnie uproszczona i przedstawiona jako całkowicie wykonalny pomysł), w czym pomaga mu jego genialny niepełnosprawny przyjaciel (nie, żeby wspomnienie Stephena Hawkinsa w pewnym momencie nie wywoływało pewnych natychmiastowych skojarzeń, co to, to nie). No i wszystko jest sielankowo pięknie i słodko jakby nie fakt, że dziewczyny nie ma tam, gdzie być powinna i do tego stroi telepatyczne fochy! Po przyjeździe głównego bohatera do Australii jakoś nagle wszystko przyspiesza i nagle porywa nas wir niewyjaśnionych wydarzeń, kolejne podróże, w między czasie pada internet i przestaje działać telefonia komórkowa, główni bohaterowie się spotykają i z tego romantyzmu i szczęścia aż świecą (dosłownie, a co najlepsze, nikt się temu nie dziwi tak bardzo...) Genialny przyjaciel wpada na trop miliona teorii spiskowych i mimo, że nawet nie ma lunety przewiduje katastrofę pochodzącą z kosmosu, następuje seria sensacyjnych pościgów za właściwym wymiarem, pojednanie młodych, którzy nagle zdają sobie sprawę,że się tak właściwie kochają i to bardzo i od zawsze, na dodatek pojawia się tajemniczy wątek przewidywania przyszłości przez Alexa w dziecięctwie i jakże przyjemna historia o zatroskanych rodzicach i elektrowstrząsach (och, jakże cała scena dowiadywania się prawdy była przekonująco napisana, aż się łezka w oku kręci, ale chyba ze śmiechu) a potem seria ucieczek, chaosu, wojska i w końcu w Ziemię uderza wielka asteroida (co oczywiście było skrzętnie ukryte przed obywatelami, a jakże). Młodzi kochankowie znajdują nawet chwile na romantyczne zabawy w łóżku, w końcu są parą nastolatków z rozszalałymi hormonami i świat się kończy. A oni budzą się jakby nigdy nic się nie stało, jednak pamiętają wydarzenia z ostatniego miesiąca z fotograficzną precyzją. Tym razem odnajdują się już bez problemu, w końcu od czego jest Facebook, na którym podaje się swój numer telefonu i spotykają się w Barcelonie i wszystko było by pięknie i miodnie jakby nie to, że to tylko i wyłącznie ich wspomnienia a sami są zawieszeni w jakimś nieokreślonym wymiarze. i wszystko byłoby stracone, jakby nie genialny przyjaciel Marco wyłaniający się prawie jak z mgły na swym wózku. Może gdyby powieść miała odrobinę większą objętość te wszystkie wątki i przygody dałoby się lepiej poukładać i poprowadzić. Osobiście po przeczytaniu tej książki miałam uczucie lekkiego niedosytu, a jednocześnie niesmaku, coś na zasadzie 'szału nie ma, d*py nie urywa, mogłam przeczytać coś innego'. Wydaje mi się, że wystarczyłyby lekkie zabiegi kosmetyczne ze strony autora i odrobina cierpliwości aby niektóre fragmenty rozwinąć, a byłaby to książka niesamowita. Niestety w tym wypadku jest przeciętna, co najwyżej dobra, jak mogą ocenić pasjonaci tego typu historii.

Szkoda, że nie można dawać połowy gwiazdki, bo mieszane uczucia jakie mam po przeczytaniu tej książki nie pozwalają mi jej jednoznacznie ocenić. Niby pomysł ciekawy, rozbudowany nawet nieźle w trakcie fabuły, ale czegoś brakuje... Może chodzi o to, że wszystkiego jest za dużo i za szybko? Popularny nastolatek skrywający tajemnicę i dziewczynę, której nigdy nie widział, jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pozbawiła mnie tchu i wycisnęła łzy z moich oczu

Pozbawiła mnie tchu i wycisnęła łzy z moich oczu

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie spodziewałam się wiele po tej książce, głównie ze względu na okoliczności jej powstania- fala "Greyo podobnych" książek pojawiła się na rynku jak grzyby po deszczu, niestety w większości przypadków są to grzyby niejadalne... Wydawnictwo jednak się postarało- całkiem ładna i ciekawa okładka, ładna szata graficzna, na pierwszy rzut oka zainteresowały mnie. Niestety sama treść osiągnęła efekt wręcz odwrotny. Po prostu nie mogłam jej skończyć, a zdarza mi się to bardzo rzadko. Początkowo nie zapowiadało się tak źle, ale moment wyjazdu do Nowego Jorku i to, co dział się potem był dla mnie nie do strawienia. Sama natura i tematyka książki- odkrywanie głęboko ukrytych i nieuświadomionych pragnień, wchodzenie przez bohaterkę w rolę uległej wpisuje się w konwencję popularnego ostatnio gatunku, jednak jej zachowanie, tok myślenia i ślepe podążanie za wskazówkami obcego mężczyzny, do tego powiedzmy sobie szczerze niezbyt atrakcyjnego (choć może Victor miał jakiś rodzaj magnetyzmu, który po prostu na mnie nie zadziałał)wydaje mi się po prostu głupie. Jednak może znajdzie się ktoś, kto po przeczytaniu tej książki nie będzie odczuwał lekkiego niesmaku, związanego nie tyle z treścią, czy tematyką w niej zawartą, a ogólnym wrażeniem, iż mogłaby ona nie powstać i nic złego nikomu by się nie stało, a nawet będzie ją uważał za wartościową, godną polecenia, czy po prostu bardzo lubianą

Nie spodziewałam się wiele po tej książce, głównie ze względu na okoliczności jej powstania- fala "Greyo podobnych" książek pojawiła się na rynku jak grzyby po deszczu, niestety w większości przypadków są to grzyby niejadalne... Wydawnictwo jednak się postarało- całkiem ładna i ciekawa okładka, ładna szata graficzna, na pierwszy rzut oka zainteresowały mnie. Niestety sama...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo zabawne :) dawno nie uśmiałam się tak przy żadnej książce :) w sam raz na wieczory po ciężkim dniu- odstresuje i zastąpi ćwiczenia- tak mocno będziesz się śmiać, że brzuch Cię rozboli :)

Bardzo zabawne :) dawno nie uśmiałam się tak przy żadnej książce :) w sam raz na wieczory po ciężkim dniu- odstresuje i zastąpi ćwiczenia- tak mocno będziesz się śmiać, że brzuch Cię rozboli :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to