Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytana w na Targach Książki w Krakowie podczas stania w kolejce po podpis Rafała Kosika. Opowiadanie bardzo ciekawe, ale wydawało mi się dość... nietypowe. Polecam dla fanów serii.

Przeczytana w na Targach Książki w Krakowie podczas stania w kolejce po podpis Rafała Kosika. Opowiadanie bardzo ciekawe, ale wydawało mi się dość... nietypowe. Polecam dla fanów serii.

Oprócz ogólnie znanych faktów cała masa bzdur. Ale czego się nie robi dla Harry'ego Potter'a?

Oprócz ogólnie znanych faktów cała masa bzdur. Ale czego się nie robi dla Harry'ego Potter'a?

Szybko się czyta, zapada w pamięć. Książka bardzo dobra. Irytowała mnie tylko rozbieżność w tłumaczeniach polskich. Zupełny brak konsekwencji tłumaczy w różnych wersjach książki.

Szybko się czyta, zapada w pamięć. Książka bardzo dobra. Irytowała mnie tylko rozbieżność w tłumaczeniach polskich. Zupełny brak konsekwencji tłumaczy w różnych wersjach książki.

Przeczytana w jeden dzień. Lekka lektura dla osób, które nie lubią czytać obszernych tomiszczy.

Przeczytana w jeden dzień. Lekka lektura dla osób, które nie lubią czytać obszernych tomiszczy.

Byłoby cztery, jest tylko trzy. Nie mogę wybaczyć autorowi, że rozwiązywanie prostego kodu zostało opisane na 55 stronach. Odpowiedź sama mi się nasunęła i była tak banalna i przewidywalna, że nieudolne próby rozszyfrowania tekstu przez "naukowców" po prostu mnie irytowały.

Byłoby cztery, jest tylko trzy. Nie mogę wybaczyć autorowi, że rozwiązywanie prostego kodu zostało opisane na 55 stronach. Odpowiedź sama mi się nasunęła i była tak banalna i przewidywalna, że nieudolne próby rozszyfrowania tekstu przez "naukowców" po prostu mnie irytowały.

O panu Coelho słyszałam same negatywne opinie. Mimo to postanowiłam jakąś jego książkę przeczytać. Mam wrażenie, że przeczytanie w pierwszej kolejności "Demona i panny Prym" było dobrą decyzją. Książka przeczytana w jeden dzień, ani nie zachwyca, ani nie odrzuca. Nic przełomowego - raczej ginie w tłumie, ale dobra by zacząć przygodę z tym autorem i się nie zniechęcić.

O panu Coelho słyszałam same negatywne opinie. Mimo to postanowiłam jakąś jego książkę przeczytać. Mam wrażenie, że przeczytanie w pierwszej kolejności "Demona i panny Prym" było dobrą decyzją. Książka przeczytana w jeden dzień, ani nie zachwyca, ani nie odrzuca. Nic przełomowego - raczej ginie w tłumie, ale dobra by zacząć przygodę z tym autorem i się nie zniechęcić.

Do Hobbita przymierzałam się dwa razy. Za pierwszym razem nie dotrwałam nawet do połowy. Książka nudziła mnie niemiłosiernie, a na półce czekało wiele ciekawszych pozycji. Niedawno postanowiłam ponownie sięgnąć po tą znaną książkę Tolkiena. Obiecałam sobie, że jej nie porzucę choćbym ją czytała miesiąc. Czytałam dwa tygodnie. Nie chodzi o to, że mi się nie podobała. Wręcz przeciwnie była bardzo dobra. A przy tym była miłą odskocznią od fali kiczowatego wampiryzmu napływającego ze wszystkich stron. Świat przedstawiony był całkiem nieźle. Postacie miały to coś... Więc dlaczego tylko "dobra"? Spodziewałam się czegoś więcej po książce tak chwalonej przez czytelników.

Do Hobbita przymierzałam się dwa razy. Za pierwszym razem nie dotrwałam nawet do połowy. Książka nudziła mnie niemiłosiernie, a na półce czekało wiele ciekawszych pozycji. Niedawno postanowiłam ponownie sięgnąć po tą znaną książkę Tolkiena. Obiecałam sobie, że jej nie porzucę choćbym ją czytała miesiąc. Czytałam dwa tygodnie. Nie chodzi o to, że mi się nie podobała. Wręcz...