Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mnie ta książka nie porwała. Ani treścią, ani akcją ani kreacją bohaterów. Taki średniak na nudne popołudnie. Gdyby nie postać Artura, która jako jedyna jest warta uwagi to szkoda w ogóle zaczynać to czytać. Akcja ciągnie się jak flaki, a główna bohaterka to jakaś porażka. Nie wiem jak ktoś tak infantylny w zachowaniu mógł zostać wykreowany na absolwentkę 3 kierunków studiów, mistrzynię logistyki i poważną businesswoman. Zamiast tego otrzymujemy na dzień dobry oderwaną od rzeczywistości dziunię, która w 400 km podróż wybiera się w czarnej mini i szpilkach w celu zrobienia wrażenia na wieśniakach z prowincji. Zachowuje się tak jakby nigdy nie wyjeżdżała poza granice Warszawy i pojęcie o własnym kraju ma na poziomie turysty z Japonii. W dalszej treści otrzymujemy tylko przemyślenia pustej lalki, która przeżywa traumę życia zjeżdżając windą do zabytkowej kopalni. Serio ?? W podstawówce na wycieczce w Wieliczce nie była, żadnych atrakcji podczas wakacji nie zaliczyła ? Ogólnie słabe to wszystko.

Mnie ta książka nie porwała. Ani treścią, ani akcją ani kreacją bohaterów. Taki średniak na nudne popołudnie. Gdyby nie postać Artura, która jako jedyna jest warta uwagi to szkoda w ogóle zaczynać to czytać. Akcja ciągnie się jak flaki, a główna bohaterka to jakaś porażka. Nie wiem jak ktoś tak infantylny w zachowaniu mógł zostać wykreowany na absolwentkę 3 kierunków...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety nie byłam w stanie doczytać tej książki do końca. Zmęczył mnie archaiczny język, sama nie wiem jak to dokładnie określić, ale w każdym razie autorka pisze w sposób, który mógłby spodobać się kuracjuszkom sanatorium, ale nie młodszemu pokoleniu.

Niestety nie byłam w stanie doczytać tej książki do końca. Zmęczył mnie archaiczny język, sama nie wiem jak to dokładnie określić, ale w każdym razie autorka pisze w sposób, który mógłby spodobać się kuracjuszkom sanatorium, ale nie młodszemu pokoleniu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam całą serię. I uważam, że powinna zakończyć się po 2 części, do której powinien zostać dopisany słodko pierdzący happy end z epilogiem "10 lat później", w którym mafijna sielanka toczy się w najlepsze. Tylko takie zakończenie miałoby sens po tym w jaki sposób autorka wyidealizowała postaci i wydarzenia całej tej historii. I takiego zakończenia tak naprawdę oczekują czytelniczki tego typu książek. Natomiast autorka uznała, że jest już tak wprawna warsztatowo, że popisze się stworzeniem thrillera psychologicznego z wątkiem porno. I zaliczyła totalną klapę. Bo niestety warsztatu zabrakło na całej linii. Nie można tak diametralnie zmieniać głównej męskiej postaci opierając się wyłącznie na spojrzeniu jego niestabilnej emocjonalnie, egocentrycznej i pustej żony o horyzontach ograniczonych do najnowszej linii markowego obuwia. Nie wiemy tak naprawdę co się stało, że przeistoczył się w agresywnego narkomana. Czy taki był i znudziło mu się udawanie czy stał się taki pod wpływem psychicznej traumy spowodowanej utratą syna ? Jeżeli autorka chciała zakończyć historię w taki sposób jaki otrzymaliśmy to niestety wymagało to więcej wysiłku i umiejętności. I przede wszystkim relacji z strony Massima. A tak dostaliśmy porno komiks z malowanym łysym gościem, zmanierowaną wiecznie niezdecydowaną lalą z doczepami i mafiozem narkomanem mordującym puchate białe pieski. I bardzo proszę nie nazywać tej serii polską wersją Greya, bo przy tym co zaserwowała nam Pani Lipińska w 3 części to Grey urasta do rangi poważnej psychologicznej powieści z delikatnymi wątkami erotycznymi. Uważam również, że żadnego sensu nie ma kręcenie filmu z wielką promocją na walentynki pod hasłem romantycznej mega miłości, skoro wiemy że to miłość z dupy i zakończy się z wielkim hukiem. Po co szukać pięknego Massima skoro autorka chyba strasznie nienawidzi tej postaci, skoro tak potraktowała jego wątek.

Przeczytałam całą serię. I uważam, że powinna zakończyć się po 2 części, do której powinien zostać dopisany słodko pierdzący happy end z epilogiem "10 lat później", w którym mafijna sielanka toczy się w najlepsze. Tylko takie zakończenie miałoby sens po tym w jaki sposób autorka wyidealizowała postaci i wydarzenia całej tej historii. I takiego zakończenia tak naprawdę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka trzyma poziom, no ale to przecież Lisa Gardner. Bardzo podobała mi się postać Jasona. Mam jednak jedno wielkie "ale" - kompletny brak zgrania czasowego z historią Joshuy z "Pożegnaj się". Skoro to ta sama postać to powinna mieć grubo ponad 10 lat mniej. W 6 odsłonie serii o detektyw D.D. Warren "Złap mnie" Kimberly Quincy opowiada pani sierżant o swojej starszej córce Elizie, która ma aktualnie 7 lat. A przypomnę, że podczas akcji "Pożegnaj się" Kimberly była w ciąży z Elizą. A Joshua miał wtedy 10-12 lat, o ile dobrze pamiętam. najwyżej 14. Przepraszam, wiem, że uznacie to co napisałam za spoiler, ale na serio gryzie mnie ta czasowa niekonsekwencja.

Książka trzyma poziom, no ale to przecież Lisa Gardner. Bardzo podobała mi się postać Jasona. Mam jednak jedno wielkie "ale" - kompletny brak zgrania czasowego z historią Joshuy z "Pożegnaj się". Skoro to ta sama postać to powinna mieć grubo ponad 10 lat mniej. W 6 odsłonie serii o detektyw D.D. Warren "Złap mnie" Kimberly Quincy opowiada pani sierżant o swojej starszej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka absolutnie cudowna. Nastrojowa, troszkę smutna, ale jednak pełna nadziei. Uwielbiam Lily, która z nieopierzonego pisklątka przeobrażą się w pięknego ptaka i odnajduje w swoim życiu wszystko to co potrzebne do pełni szczęścia. Naprawde polecam.

Książka absolutnie cudowna. Nastrojowa, troszkę smutna, ale jednak pełna nadziei. Uwielbiam Lily, która z nieopierzonego pisklątka przeobrażą się w pięknego ptaka i odnajduje w swoim życiu wszystko to co potrzebne do pełni szczęścia. Naprawde polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowna książka. Piękna, klimatyczna, wzruszająca. Bohaterowie bardzo wyraziści, tacy " z krwi i kości" - niedoskonali, pełni sprzecznych uczuć, rozterek, namiętności. Akcja poprowadzona od nienawiści do miłości, pięknie opisane narodziny uczucia, które powstało nie na gruncie ślepego zauroczenia, ale uczciwie podjętej pewnej decyzji. Uwielbiam tę książkę, jest napisana w mistrzowskim stylu, jak zresztą większość książek autorki.

Cudowna książka. Piękna, klimatyczna, wzruszająca. Bohaterowie bardzo wyraziści, tacy " z krwi i kości" - niedoskonali, pełni sprzecznych uczuć, rozterek, namiętności. Akcja poprowadzona od nienawiści do miłości, pięknie opisane narodziny uczucia, które powstało nie na gruncie ślepego zauroczenia, ale uczciwie podjętej pewnej decyzji. Uwielbiam tę książkę, jest napisana w...

więcej Pokaż mimo to