Opinie użytkownika
Ciekawa to podróż po jądrze ciemności. Gdy wyruszamy, już od pierwszych stron towarzyszy nam barwny korowód oszustów, okrutników, dziwaków i mitomanów. Najlepiej w tej galerii typów jest chyba odmalowana sylwetka Stanleya. Czujemy niemal ból po uderzeniach chicotte i wyobrażamy sobie ze szczegółami nieoficjalny środek płatniczy Wolnego Państwa Kongo: odcięte i uwędzone...
więcej Pokaż mimo to
Pod względem redakcyjnym książka jest fatalna: irytują przejęzyczenia, błędy interpunkcyjne i nieustannie niemal "połykane" wyrazy; zdarza się kilkanaście razy, że brakuje połowy zdania... To oczywisty brak szacunku dla czytelnika i dowód, że autor nie zadał sobie nawet trudu przeczytania własnej książki. Tyle co do formy.
Co do treści książka wnosi cenne, bo racjonalne...
Ciekawa opowieść o trudnym dzieciństwie autora. Niech Was nie zrazi fakt, że Maksym Gorki był sztandarowym pisarzem ZSRR (Tym bardziej, że zawsze chadzał własnymi ścieżkami). Znakomicie zarysowane są tu postaci Dziadka i Babci, którzy żyją obok siebie, ale w zupełnie innych światach i systemach wartości.
Nie ma tu wiele ckliwości, jest za to mnóstwo brutalności, a mimo to...
Ponad 2000 przypisów, wyważone i ostrożne sądy autora oraz bogata bibliografia to oczywiste zalety tej pozycji. Nie jest to książka dla poszukiwaczy sensacji i uproszczeń (choć bywa za taką uważana przez tych co nie mieli jej w rękach).
Nie jest to lekka publicystyka pod tezę. Książka napisana jest przyciężkim naukowym językiem i ma ambicje bycia przyczynkiem do poważnych...
Nareszcie zrozumiałem po tej lekturze fenomen Boya. Niesamowity jest racjonalizm autora, który potrafi "obrzydzić" Pana Tadeusza roztrząsając z chirurgiczną precyzją punkt po punkcie niecne sprawki Sopliców. Niewinny czytelnik zaczyna mieć coraz większe wątpliwości, aż przyznaje autorowi rację, że Soplicowie to kanalie, targowiczanie i handlarze ludźmi. Jeszcze gorzej...
więcej Pokaż mimo to
Książka bardzo ciekawa i wartościowa, choć niejednoznaczna do oceny. Materiał źródłowy(archiwalny) jest pierwszorzędny, często przez autora cytowany i przytaczany w przypisach. Nie zawsze jednak opinie autora pokrywają się z tym co wynika z archiwów. Czasem nieco nadinterpretuje i spekuluje...
Co w archiwach piszczy? Z materiałów archiwalnych wyłania się stały kurs...
Zaskakująco dobra pozycja, nieszablonowa, świadcząca o dużym rozeznaniu jej autorów. Zazwyczaj tytuł "Cuda Polski" zwiastuje standardową, albumową komercję kiepskich lotów, w tym wypadku jest inaczej. Ciekawe kompendium krajoznawcze Polski. Oczywiście nie wyczerpuje tematu, ale oby to podejście znalazło naśladowców. Pozycja warta uwagi.
Pokaż mimo to
Uważałem, autora za inteligentnego, nawet błyskotliwego, narcyza. Istotnie, w książce znajdziemy kilkadziesiąt ciekawych i zabawnych anegdot, kilkanaście udanych i błyskotliwych metafor. Na tym jednak zalety tego "dzieła" się kończą.
Lista wad jest pokaźna: brak spójnej kompozycji, odwaga w krytykowaniu w czambuł wyłącznie zmarłych (Beksińscy, nauczyciele ze szkoły),...
Pokaźny zbiór około 300. wierszy. Kilkadziesiąt z nich mnie zachwyciło. Te najlepsze na poziomie ekstraklasy poezji polskiej. Szczególnie piękne są wiersze o przyrodzie. W całym zbiorze perełki przeplatają się z wierszami - moim zdaniem - słabszymi, takimi bez rytmu, bez tej lekkości którą emanują te najlepsze "poema". Próbka dla koneserów:
"Nie mam ogrodu i przy...
Brakowało takiej pozycji na rynku - turystycznej monografii zabytków ariańskich w kieleckim (mateczniku arianizmu). Książka ładnie wydana, choć niepotrzebnie na kredowym papierze i w twardej okładce. Zawiera słowniczek, bibliografię oraz kilkanaście biogramów sławnych braci polskich/arian. Atrakcje wymienione według powiatów (bardzo dobry pomysł!), opisy obiektów z katalogu...
więcej Pokaż mimo to
Kto raz przeczyta cokolwiek autorstwa Rotha, ten wróci po kolejną porcję. Dla doskonałości języka, dla szczegółowości spostrzeżeń, by odnaleźć choć kilka perełek wśród felietonów-reportaży-esejów, by móc się nimi zachwycić; jest przynajmniej kilka powodów by wrócić.
Mnie najbardziej zachwycił felieton "Z lotu ptaka", ale znakomitości jest tu dużo więcej. Słabsze są...
Monografia - mauzoleum Swebów. Znakomicie, że powstała, że jest taka szczegółowa, że szeroko nakreśla kontekst historyczny. Praca krytyczna, bogata w przypisy, wykorzystująca na maksimum skąpe materiały źródłowe.
Złośliwie można napisać, że to praca znaczniejsza od samych Swebów, którzy zaliczyli w swych dziejach więcej porażek niż zwycięstw i w przeciwieństwie do tej...
Do tej książki zachęciły mnie nie tylko recenzje, równie ważne były tytułowe ptaki. Na ptakach się bardzo zawiodłem, nie jestem typem ornitologa-zaliczacza (taki typ jeździ po całym świecie i zalicza obserwacje egzotycznych - w jego mniemaniu - gatunków ptaków). Angielski współbohater tej książki i jego pasja nie wzbudziły więc mojego uznania.
Ptaki i podstarzały...
Niewielka książka, niemal broszurka, która udowadnia że małe jest piękne. "Piętnaście dni w pustkowiu" to znakomite studium nad mentalnością i kondycją Amerykanów - tych rdzennych i tych samozwańczych, przybyłych z Europy. Tocqueville przygląda się bacznie Ameryce i jej mieszkańcom. Wnioski które wyciąga są aktualne do dziś: nazywa Amerykanów narodem zdobywców, których w...
więcej Pokaż mimo toMomentami zaskakująco ciekawa książka. Autor - znany historyk - rekonstruuje dzieje majątku Dereszewicze, który był własnością Kieniewiczów niecałe 100 lat. Jest to typowa historia rodzinna. Z listów wyłania się - trochę wbrew intencjom autora - obraz zapatrzonego w siebie ziemiaństwa, które jest wstrząśnięte zniesieniem pańszczyzny i zaskoczone zadowoleniem chłopów z tego...
więcej Pokaż mimo toBardzo wartościowy zbiór artykułów na temat relacji zwierząt z ludźmi. Szczególnie warto wczytać się w artykuły prof. Sławka, dr. Maliszewskiego (Cyniczne potwory), prof. Piotrowiaka (Być krową), prof. Kadłubka. Każdy zainteresowany znajdzie coś dla siebie.
Pokaż mimo toSmaga Staszic magnatów, szlachtę i Żydów. Domaga się podniesienia rangi miast, wzmocnienia mieszczaństwa. I rozbiór nazywa narodobójstwem, wietrzy drugie dno w sojuszu Prus z Rzeczpospolitą (ma rację!). Pisze to wszystko w 1790 roku - 230 lat temu. Logicznie uzasadnia swoje pomysły. Zauważa, że każdy przywilej dla jednej grupy oznacza upośledzenie innej grupy ludzi. Z tego...
więcej Pokaż mimo toCóż to za złowieszczy malkontent, genialny maruda! Na wszystko narzeka, wszystkiemu się przygląda, wszystko dostrzega, gmera w detalach i wciąż marudzi. Może nieco przesadza z tym pesymizmem? Gdy ma 70 lat żegna się z życiem, gdy ma 89 lat - popełnia samobójstwo. Zapisy z ostatnich lat są jednak szczególnie przejmujące. Jeszcze nigdy nie czytałem tak sugestywnych argumentów...
więcej Pokaż mimo to
Gdyby nie uwięzienie przy pięknej pogodzie (w czasie wolnym, w święta - efekt koronawirusa!), pewnie nigdy nie dogrzebałbym się w zaprzyjaźnionej biblioteczce do tej pozycji.
Szukałem w "Zapiskach" informacji o warunkach uwięzienia oraz przemyśleniach samego Wyszyńskiego. Kardynał nigdy wcześniej nie budził mojego zainteresowania.
Znalazłem to co chciałem, czyli kilka...
Nazwa trzeba przyznać trafna – książka jest alfabetem celnych spostrzeżeń, ale też fobii i hipokryzji autora. Karl-Markus jest człowiekiem gruntownie wykształconym i warto czytać jego książki. Czytając trzeba jednak pamiętać o wątpliwości, warto ją po prostu mieć przy lekturze, każdej. Świat nie jest czarno-biały, składa się raczej z odcieni szarości. Jestem uczulony na...
więcej Pokaż mimo to