Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przeczytane w formie żartu, ale uszczerbki na tle psychicznym jakich doznałam, nie są już żartem.

Przeczytane w formie żartu, ale uszczerbki na tle psychicznym jakich doznałam, nie są już żartem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Treści zawarte w książce zdecydowanie powinny być +18, a nie jak pokazuje opis +16.

Bardzo płytko osadzone relacje. Czułam, że nawet jeżeli przedstawiono jakieś cechy pozytywne (te które pokazywać by miały, że to jest ta osoba z którą bohater CHCE BYĆ), to było to tak miernie opisane, że jedyna rzecz jaka wychodziła na pierwszy plan, to obustronne pożądanie. Ja nie neguje że takie relacje mają miejsce, ale wydźwięk zapowiadanych wydarzeń nie wskazywał, że będzie to w aż takiej skali.

Myślałam, że będzie to bardziej "age-gap szukali i znaleźli", a wyszło "age-gap fajnie że na łóżku".

Treści zawarte w książce zdecydowanie powinny być +18, a nie jak pokazuje opis +16.

Bardzo płytko osadzone relacje. Czułam, że nawet jeżeli przedstawiono jakieś cechy pozytywne (te które pokazywać by miały, że to jest ta osoba z którą bohater CHCE BYĆ), to było to tak miernie opisane, że jedyna rzecz jaka wychodziła na pierwszy plan, to obustronne pożądanie. Ja nie neguje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bawiłam się dobrze, chociaż opis przekłamuje zarys fabuły.

Bawiłam się dobrze, chociaż opis przekłamuje zarys fabuły.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kanoniczny dark-romans ociekający nieprzyjemnymi opisami.

Opisy do tego stopnia nieprzyjemne, że zdążało mi się przerywać czytanie albo skipować fragmenty.

Kanoniczny dark-romans ociekający nieprzyjemnymi opisami.

Opisy do tego stopnia nieprzyjemne, że zdążało mi się przerywać czytanie albo skipować fragmenty.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Spędziłam dobrze popołudnie. Nie są to wyżyny literackie, ale nie było źle.

Spędziłam dobrze popołudnie. Nie są to wyżyny literackie, ale nie było źle.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Średniak. Raczej nie zapadnie mi w pamięć.

Średniak. Raczej nie zapadnie mi w pamięć.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dark romans jak okładka traktuje.

meh

Dark romans jak okładka traktuje.

meh

Pokaż mimo to


Na półkach:

Porąbane :D

Porąbane :D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jakość dialogów tak znikoma, że przy tym wattpadowe dzieła to Tolkien.

~Euda

Jakość dialogów tak znikoma, że przy tym wattpadowe dzieła to Tolkien.

~Euda

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już trochę przetrawiłam całość zawartych w tej książce informacji i... uhh.

(będą spojlery)

Staram się zrozumieć tytuł książki. Bez usprawiedliwiania czynów jakie zostały popełnione!!!!
Czy jedna kradzież jest kradzieżą, a ta sama kradzież wykonana przez kogoś innego jest określana tytułowym Yellowface?

Nie neguje tego że tytułowe zjawisko istnieje, ale w aspekcie wydarzeń jakie miały miejsce w książce, nie jestem w stanie brać tego jako poprawnie użyte.

Akcja z pseudonimem, zdjęcie z opalona skóra, wizyta w lokalnej społeczności. Są to niedopowiedzenia i akurat w tych punktach uważam, że bohaterka albo została wmanewrowana "bo się sprzeda", albo to są czyjeś wnioski bo się nie zapytał i przyjął , że taka jest prawda.

Typeczka jest złym człowiekiem (to jest fakt), ale inni są portretowani na tak samo złych. Czyja kradzież jest bardziej istotna i kogo bardziej boli? Czyja zmiana wyglądu jest bardziej "ish"? Kto jest bardziej złym człowiekiem i czy nie wychodzi na to że każdy kradnie od każdego? Czy jeżeli każdy coś kradnie od każdego, to czy nie jesteśmy tacy sami?

Gryzie mi się tytułowe "yellowface" i jego oryginalne pojęcie, z tym co zostało zaprezentowane.

Już trochę przetrawiłam całość zawartych w tej książce informacji i... uhh.

(będą spojlery)

Staram się zrozumieć tytuł książki. Bez usprawiedliwiania czynów jakie zostały popełnione!!!!
Czy jedna kradzież jest kradzieżą, a ta sama kradzież wykonana przez kogoś innego jest określana tytułowym Yellowface?

Nie neguje tego że tytułowe zjawisko istnieje, ale w aspekcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem co napisać. Wszystko co przychodzi mi na myśl piastuje wilczy bilet z lubimy.

Słabiutka treść i słabiutkie opisy.

Nie wiem co napisać. Wszystko co przychodzi mi na myśl piastuje wilczy bilet z lubimy.

Słabiutka treść i słabiutkie opisy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Motyw bardziej enemies niż lovers.

Pakudne opisy przemocy (fragmenty o dekapitacji ... może pozostawie bez komentarza).

Feminatyw od "człowiek" mnie kosił za każdym razem
"człowieka/człowieko"....bruh

Motyw bardziej enemies niż lovers.

Pakudne opisy przemocy (fragmenty o dekapitacji ... może pozostawie bez komentarza).

Feminatyw od "człowiek" mnie kosił za każdym razem
"człowieka/człowieko"....bruh

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gigantyczna autopromocja autorki. Upierdliwe wrzucanie insta przed każdym zdaniem.

Mam wrażenie że w kilku momentach autorka zaprzeczała sama sobie.

Druga połowa książki straciła na tempie i mniej mnie interesowała.

Gigantyczna autopromocja autorki. Upierdliwe wrzucanie insta przed każdym zdaniem.

Mam wrażenie że w kilku momentach autorka zaprzeczała sama sobie.

Druga połowa książki straciła na tempie i mniej mnie interesowała.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Myślałam że nie dobrnę.
Miałam półroczny detox po połowie. Bardzo się wymęczyłam. Bezsensownie rozwleczone. Ostatnie rozdziały słuchane na audiobooku powtarzałam dwukrotnie, bo usnęłam...

Dużo miotania się wokół tematu. Też bardzo rozwleczone punkty kulminacyjne, które nie przeciągały uwagi.

Pierwsze 25% książki podobało mi się bardzo, jakoś płynniej szło. Później katorga.

Myślałam że nie dobrnę.
Miałam półroczny detox po połowie. Bardzo się wymęczyłam. Bezsensownie rozwleczone. Ostatnie rozdziały słuchane na audiobooku powtarzałam dwukrotnie, bo usnęłam...

Dużo miotania się wokół tematu. Też bardzo rozwleczone punkty kulminacyjne, które nie przeciągały uwagi.

Pierwsze 25% książki podobało mi się bardzo, jakoś płynniej szło. Później katorga.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wrócę tu później, żeby coś naskrobać sensownego.

dajcie plusa :)

Wrócę tu później, żeby coś naskrobać sensownego.

dajcie plusa :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Średniak

Nie utrzymuje napięcia. Teoretycznie opisy napchane informacjami, ale uciążliwe w czytaniu. Nie są obudowane w przyjazny dla czytelnika sposób.

Zdania są bardzo rozwleczone, napchane epitetów po sam korek. Bardzo upierdliwe zaznaczenie pochodzenia danego przedmiotu/osoby. Jeżeli w danym akapicie wypowiadamy się o danym rodzie i nawiązujących do tego przedmiotów nie musimy wrzucać rodowodu, grupy krwi i rozmiaru stopy osoby do której przedmiot nawiązuje. Bezsensowne wstawki dla wydłużenia tekstu.


Nie lubię bohaterów. Przedstawienie ich nie uderza we mnie. Świat w jakim żyją jest płaski bez głębi. Nie sympatyzuje z Teo pomimo tego jak wiele przecierpiała. Tak właściwie nie wiem co o niej sądzę. Niby długoletnie zaszczucie ma na nią wpływ, ale czy to co autorka próbuje przekazać jest przekazane? Nie wiem.

3/4 książki przecierpiałam, słuchając paplaniny bez polotu

Koniec książki na plus. Akcja się zawiązała. Popłynęło przyjemnie i trochę nadrobiło pozostały niesmak.

Zmęczyłam się.

Średniak

Nie utrzymuje napięcia. Teoretycznie opisy napchane informacjami, ale uciążliwe w czytaniu. Nie są obudowane w przyjazny dla czytelnika sposób.

Zdania są bardzo rozwleczone, napchane epitetów po sam korek. Bardzo upierdliwe zaznaczenie pochodzenia danego przedmiotu/osoby. Jeżeli w danym akapicie wypowiadamy się o danym rodzie i nawiązujących do tego przedmiotów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Określenie "jakby wyrzeźbił Michał Anioł" nowym "warknął gardłowo" czy też "objęcia morfeusza".

Wprowadzanie informacji jakby czytelnik był świadomy tego co postać robiła wczoraj, tak jakby to była oczywistość.

Dziękuje za wykład z topografii miasta :)
Opisy skręcania w lewo na skrzyżowaniu...bruhhhhh.


łopatologia

Określenie "jakby wyrzeźbił Michał Anioł" nowym "warknął gardłowo" czy też "objęcia morfeusza".

Wprowadzanie informacji jakby czytelnik był świadomy tego co postać robiła wczoraj, tak jakby to była oczywistość.

Dziękuje za wykład z topografii miasta :)
Opisy skręcania w lewo na skrzyżowaniu...bruhhhhh.


łopatologia

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sceny znęcania się opisane są w prostacki oraz łopatologiczny sposób.

Patrząc pod względem gatunku w jakim się obracamy, to jest to pozycja przeciętna. Fabuła naciągana, logika w skutkach czynów nieobecna. Mam duży zarzut do płytkości w opisie oraz skutkach pewnych uszczerbków na zdrowiu (jak złamiesz nogę, to po jednym dniu nie biegniesz w maratonie).

Bohaterowie płascy, nie polubiłam ich. Może jest to spowodowane brakiem głębi w tym co sobą reprezentują oraz ich historii (jakieś fragmenty zawarte, ale po łebkach i raczej nie sympatyzuje z nimi). Inni poboczni bh wprowadzeni dla jednego kluczowego momentu (zaplanowanego od samego początku), wiec wiemy o nich nic.

+1 za dziary na okładce, jestem easy :)

Sceny znęcania się opisane są w prostacki oraz łopatologiczny sposób.

Patrząc pod względem gatunku w jakim się obracamy, to jest to pozycja przeciętna. Fabuła naciągana, logika w skutkach czynów nieobecna. Mam duży zarzut do płytkości w opisie oraz skutkach pewnych uszczerbków na zdrowiu (jak złamiesz nogę, to po jednym dniu nie biegniesz w maratonie).

Bohaterowie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa pozycja w perspektywie całego universum Riverdale.

Ciekawa pozycja w perspektywie całego universum Riverdale.

Pokaż mimo to

Okładka książki SABRINA THE TEENAGE WITCH HOLIDAY SPECIAL Danielle Paige, Kelly Thompson
Ocena 7,0
SABRINA THE TE... Danielle Paige, Kel...

Na półkach: ,

Ładna kreska.

Ładna kreska.

Pokaż mimo to