-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2022
2022-06-22
2020-11-21
2020-10-26
2020-06-23
Prawdę mówiąc, przerwałam czytanie książki w połowie- za tą decyzją stoi kreacja głównej bohaterki. Na początku myślałam, że dam jakoś radę ją znieść, ale niestety moja cierpliwość wyznaczyła wyraźną granicę...
Bez wątpienia mogę już podarować tej książce siedem gwiazdek. Fabuła połączona z nadniebnymi podróżami bardzo fajna. Bezczelny i do bólu ironiczny Jake skradł moje serce, jego uszczypliwe komentarze gwarantują dawkę dobrego humoru podczas czytania:)
Być może, za jakiś czas, uzbroję się w większą cierpliwość do postaci Gillian i dobrnę do końca z "Turbulencją"...
Prawdę mówiąc, przerwałam czytanie książki w połowie- za tą decyzją stoi kreacja głównej bohaterki. Na początku myślałam, że dam jakoś radę ją znieść, ale niestety moja cierpliwość wyznaczyła wyraźną granicę...
Bez wątpienia mogę już podarować tej książce siedem gwiazdek. Fabuła połączona z nadniebnymi podróżami bardzo fajna. Bezczelny i do bólu ironiczny Jake skradł moje...
2020-08-07
2020-09-18
Przyznam się szczerze, że sięgnęłam po tą książkę w bibliotece z przekonaniem, że skoro pióro Magdy Kordel skradło moje serce, to może i jej córka ma w sobie też coś pisarsko wyjątkowego. Niestety się zawiodłam.
Porządek chronologiczny fabuły niby był zachowany, niby każdy "rozdzialik" (tak to bym prędzej nazwała, niż pełnym rozdziałem) jest "zatytułowany" odniesieniem do czasu rozgrywanych wydarzeń, ale i tak miałam chaos. Wydaje mi się, że zamysłem autorki było kreowanie fabuły w taki sposób, by tymi niewiadomymi zachęcać do dalszego czytania, jednak nagle ich zaczęło być tak wiele, że aż po kilku próbach całkowicie zrezygnowałam z czytania.
Jedyne, co mi się najbardziej spodobało w tej książce to kreacja postaci Łukasza - spośród wszystkich bohaterów wydawał mi on być najbardziej dopracowanym, z którym faktycznie gdzieś można się utożsamić, zrozumieć jego motywy i zachowania.
Przyznam się szczerze, że sięgnęłam po tą książkę w bibliotece z przekonaniem, że skoro pióro Magdy Kordel skradło moje serce, to może i jej córka ma w sobie też coś pisarsko wyjątkowego. Niestety się zawiodłam.
więcej Pokaż mimo toPorządek chronologiczny fabuły niby był zachowany, niby każdy "rozdzialik" (tak to bym prędzej nazwała, niż pełnym rozdziałem) jest "zatytułowany" odniesieniem do...